Polityka Radom i okolice Społeczeństwo

Sąd zdecydował: Dariusz Matecki może opuścić areszt po wpłaceniu 500 tys. zł kaucji

Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował w środę, że poseł Prawa i Sprawiedliwości Dariusz Matecki będzie mógł opuścić areszt po wpłaceniu poręczenia majątkowego w wysokości 500 tys. zł. Termin wpłaty został wyznaczony do 6 maja. Informację tę przekazali przedstawiciele Prokuratury Krajowej oraz obrońcy posła po niejawnej rozprawie.

Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował w środę, że poseł Prawa i Sprawiedliwości Dariusz Matecki będzie mógł opuścić areszt po wpłaceniu poręczenia majątkowego w wysokości 500 tys. zł. Termin wpłaty został wyznaczony do 6 maja. Informację tę przekazali przedstawiciele Prokuratury Krajowej oraz obrońcy posła po niejawnej rozprawie.

Jak poinformował prokurator Dariusz Ślepokura z Prokuratury Krajowej, sąd uznał, że materiał dowodowy w sprawie jest wystarczający, aby uprawdopodobnić popełnienie przez posła zarzucanych mu przestępstw. Jednocześnie stwierdzono, że areszt może zostać uchylony pod warunkiem wpłacenia wskazanej kwoty kaucji.

Śledztwo przeciwko posłowi prowadzi Zespół Śledczy nr 2 Prokuratury Krajowej i dotyczy nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Według ustaleń śledczych Matecki, działając w porozumieniu z Ministerstwem Sprawiedliwości, miał uczestniczyć w ustawianiu konkursów na dotacje i wyprowadzać publiczne środki do powiązanych z nim organizacji – Stowarzyszenia Fidei Defensor oraz Stowarzyszenia Przyjaciół Zdrowia.

Według prokuratury, organizacje te otrzymały łącznie ponad 14,8 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości, z czego środki miały być wydatkowane niezgodnie z przeznaczeniem – m.in. na fikcyjne zatrudnienie i nierzetelne faktury. Mateckiemu zarzucono także pranie brudnych pieniędzy – co najmniej 447,5 tys. zł miało pochodzić z przestępstw i zostało przez niego wykorzystane do celów prywatnych.

Wobec posła postawiono sześć zarzutów zagrożonych karą do 10 lat więzienia. Po uchyleniu mu immunitetu i decyzji Sejmu o zgodzie na areszt, został on zatrzymany 8 marca. Prokuratura argumentowała konieczność aresztu m.in. obawą mataczenia. Obecnie – jeśli do 6 maja zostanie wpłacona kaucja – oprócz poręczenia, zastosowane zostaną dodatkowo dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.

– Jesteśmy zadowoleni z decyzji sądu. Od początku twierdziliśmy, że areszt nie jest konieczny, a wpłacenie kaucji to wystarczające zabezpieczenie

skomentował adwokat posła, Kacper Stukan.

Jak dodał, kwota poręczenia mieści się w granicach możliwości obrońców, choć pierwotnie proponowali niższą sumę – 200 tys. zł.

W sprawie Funduszu Sprawiedliwości wcześniej areszt opuścili także inni podejrzani, w tym ks. Michał Olszewski z Fundacji Profeto oraz byłe urzędniczki resortu sprawiedliwości. Wobec nich również zastosowano poręczenie majątkowe oraz dodatkowe środki zapobiegawcze.

Zgromadzony przez śledczych materiał dowodowy obejmuje m.in. dokumenty, dane z komputerów i telefonów, analizę przepływów finansowych oraz zeznania świadków i podejrzanych. Zabezpieczono także 20 nośników elektronicznych i inne urządzenia, które mogą zawierać dane na temat podejrzanych działań.

Źródło: PAP