Pijana kobieta, kierując skodą, przyjechała do Komendy Powiatowej Policji w Białobrzegach, aby zgłosić kradzież telefonu. Dzięki czujności dyżurnego, który wyczuł od niej woń alkoholu, została zatrzymana. Okazało się, że miała ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Teraz grozi jej kara do 3 lat pozbawienia wolności.
– Według wstępnych ustaleń kobieta, kierując Audi, straciła panowanie nad pojazdem, zjechała na przeciwległy pas ruchu, a następnie dachowała. Auto zakończyło jazdę w rowie, przewracając się na bok i lądując na pobliskich polach uprawnych – przekazali kozieniccy funkcjonariusze.
Badanie alkomatem wykazało, że kobieta miała ok. 2,5 promila alkoholu w organizmie.
44-letnia kierująca podczas drugiego zatrzymania miała ponad 3 promile alkoholu w organizmie.
Kobieta za swoje zachowanie odpowie przed sądem.