Kronika kryminalna Radom i okolice Społeczeństwo

47-latek z zarzutami nielegalnego posiadania broni i materiałów wybuchowych

Zarzuty posiadania bez pozwolenia broni palnej i amunicji, handlowania nimi oraz stworzenia dużego zagrożenia dla życia i zdrowia okolicznych mieszkańców w sytuacji, gdyby doszło do eksplozji przechowywanych materiałów wybuchowych, usłyszał w środę 47-latek z gminy Pionki (Mazowieckie).

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Aneta Góźdź poinformowała PAP, że 47-latek został w środę przesłuchany. „Sebastian S. przyznał się do tego, że gromadził i posiadał substancje wybuchowe, natomiast zaprzeczył, że nimi handlował. Tłumaczył śledczym, że zbierał m.in. broń i pociski w celach kolekcjonerskich” – powiedziała rzeczniczka. Mężczyźnie grozi kara od roku do 10 lat więzienia.

Prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanego na trzy miesiące. Mężczyzna, który obecnie przebywa w policyjnym areszcie, ma być w czwartek doprowadzony na posiedzenie sądowe.

We wtorek rano na terenie posesji w Augustowie w pow. radomskim (Mazowieckie) policjanci znaleźli m.in. broń oraz amunicję do broni palnej i artyleryjskiej, prawdopodobnie pochodzące z okresu II wojny światowej. 47-latek przechowywał je w budynku gospodarczym na zamieszkiwanej przez siebie posesji.

Funkcjonariusze przeszukiwali gospodarstwo w ramach śledztwa prowadzonego w Prokuraturze Okręgowej w Radomiu w sprawie nielegalnego handlu bronią i amunicją, a także w sprawie gromadzenia jej bez zezwolenia i handlu materiałami wybuchowymi.

Prokuratura wstępnie podała, że na tej posesji znaleziono kilkaset egzemplarzy broni i amunicji i nie mniej niż 300 kg trotylu. W środę funkcjonariusze nadal przeszukiwali zabudowania i znajdowali kolejne niebezpieczne materiały, m.in. granaty. Na miejscu nadal prowadzone były działania z udziałem biegłych techników kryminalistyki, pirotechników.

W związku z niebezpieczeństwem wybuchu już we wtorek podjęto decyzję o ewakuacji mieszkańców z 65 domów znajdujących się okolicy znaleziska. W środę – jak powiedziała PAP rzeczniczka prokuratury – ze względu na zagrożenie eksplozją – rozszerzono strefę ewakuacji o kolejne gospodarstwa znajdujące się w okolicy. Na razie nie wiadomo, kiedy mieszkańcy będą mogli wrócić do swoich domów.(PAP)

ilp/ jann/