Publicystyka Religia Światełko wiary

Bł. Honorat Koźmiński – założyciel wspólnot żeńskich habitowych i niehabitowych

13 października – wspomnienie bł. Honorata Koźmińskiego, kapucyna, kaznodziei i spowiednika, który miał dar rozpoznawania i kierowania duszami ludzkimi.

„Życie nasze to podróż po wzburzonych wodach oceanu, pośród ciemności nocy; wiara to latarnia morska, co nam drogę do portu wiecznej szczęśliwości ukazuje; wierność w obowiązkach to czółno, które nas od morskich broni bałwanów, tj. od wpływów świata; nadzieja, ufność w Bogu to kotwica, co nas od zatonięcia ratuje; miłość to wiatr, co żagle nadyma. I do nieba wiedzie’’.    (bł. Honorat Koźmiński)

Honorat Koźmiński przyszedł na świat w Białej Podlaskiej, 16 października 1829 r., w pobożnej, inteligenckiej rodzinie. Na chrzcie św. otrzymał  imiona: Florentyn, Wacław, Jan i Stefan. Jego ojciec Stefan Koźmiński, unita, był architektem, pracował jako powiatowy nadzorca budowlany, miał dużo znajomości. Matka Aleksandra z Kahlów, zajmowała się domem i wychowaniem dzieci. Wacław miał dwie młodsze siostry, Stefanię i Kamilę, oraz starszego brata Aleksandra. Rodzina była dobrze sytuowana.

W 1840 r. rodzina Koźmińskich przeniosła się do Włocławka ze względu na objęcie przez ojca stanowiska budowniczego obwodu kujawskiego. Jedenastoletni Wacław został zaś wysłany do Płocka i rozpoczął naukę w tamtejszym gimnazjum. Będąc z dala od rodziny, zaniechał praktyk religijnych. Przyczyną tego był wpływ środowiska w jakim przebywał. Mianowicie zaczął uczęszczać na zajęcia w kółkach samokształceniowych, których coraz więcej powstawało w tym czasie w Królestwie Polskim. Na tych spotkaniach młodzież gimnazjalna poznawała m.in. różne dzieła historyczne, zakazaną literaturę. Były też czytane dzieła wolnomyślicieli, materialistów czy ateistów, które powodowały, że młode umysły nasiąkały niezdrowym światopoglądem. Wkrótce Wacław całkiem stracił wiarę i odrzucił Boga. Stał się też zadeklarowanym ateistą, który innych odciągał od wiary. Po ukończeniu gimnazjum, rozpoczął studia na Wydziale Architektury w Warszawie w Szkole Sztuk Pięknych. Zaraz na początku studiów zmarł jego ojciec i wraz z tym rozwiały się jego nadzieje na objęcie dobrze płatnej posady po ojcu, po ukończeniu studiów.

W 1846 r. Wacław został osadzony w więzieniu na Cytadeli w Warszawie. Był podejrzany o współudział w spisku przeciwko carowi. Przebywał w X pawilonie, w nieludzkich warunkach i był często poddawany brutalnym przesłuchaniom. Cierpiał głód i wielokrotnie chorował, m.in. na tyfus. Jedenastomiesięczny pobyt w więzieniu był przełomowym okresem w życiu Wacława. Stracił nadzieję na poprawę swego losu, groził mu wyrok śmierci, a w najlepszym przypadku zsyłka w głąb Rosji. Świadomość tego  bardzo go załamała, jego religijny kryzys jeszcze bardziej się pogłębił. Doszło do tego, że bluźnił przeciw Bogu. Tak opisywał w Notatniku duchowym, str. 546 – 547) swój stan, w  jakim znajdował się w czasie uwięzienia: „(…) gdy byłem uwięziony, trwałem w uporze, a gdy mnie ściślej zamknięto, zamiast się upokorzyć, to wtedy wspomniałem Bogu, aby Mu wyrzuty robić, że mnie nie ratuje, (…) bluźniłem przeciw Bogu i w tym bluźnierstwie straciłem rozum, wpadłem w obłąkanie i trzy tygodnie w przeraźliwych krzykach dzień i noc zostawałem. Więc byłem już w paszczęce szatana, który już był pewny swej zdobyczy.”

Jego nawrócenie i stopniowy powrót do zdrowia, nastąpiły w święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Tak wspominał to przeżycie: „Żyjąc bez wiary i bez pamięci na Boga, dobroć Boga póty mnie nawiedzała różnymi krzyżami, jako to stratą Ojca, wielkimi zawodami na świecie, niedostatkiem, a w końcu więzieniem i ciężką chorobą, aż w końcu nakłoniłem moje serce na głos Jego. (…) Matka Boża ubłagana przez moją matkę (bo sam nie myślałem o poprawie), przyczyniła się do Pana Jezusa, iż przyszedł do mnie do celi więziennej i łagodnie do wiary przyprowadził” (Notatnik duchowy, s.5 i 545). Po kilku miesiącach Wacław został uniewinniony i wypuszczony z więzienia.

Po opuszczeniu Cytadeli rozpoczął nowe życie, bardziej surowe, ascetyczne. Niebawem odbył spowiedź generalną z całego życia i 8 grudnia 1848 r. wstąpił do franciszkańskiego Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów w Warszawie. 21 grudnia 1848 r. rozpoczął nowicjat w Lubartowie, otrzymał habit kapucyński i przyjął imię Honorat. Po odbyciu roku w nowicjacie, złożył wieczyste śluby zakonne. Chciał służyć Bogu jako brat laik, jednak nie zgodzili się na to jego przełożeni. Z ich polecenia rozpoczął studia filozoficzne i teologiczne w Lublinie. 6 marca 1852 r. otrzymał niższe święcenia, a 27 grudnia przyjął święcenia kapłańskie. Odtąd uważał kapłaństwo za największy dar, jaki otrzymał od Pana Boga, a Eucharystia stała się dla niego centrum życia. Również dla jego matki to była wielka radość, że jej syn jest kapłanem. W jednym z listów, jakie pisała do syna stwierdziła: „… bo cóż to za radość, rozkosz i pociecha modlić się wspólnie z najlepszym Synem, przyjmować Komunię św. z rąk własnego dziecka… To trudno opisać, co się dzieje w sercu”.                            

W pierwszym okresie kapłaństwa ojciec Honorat przebywał w klasztorze w Warszawie. Tam wsławił się owocną pracą apostolską. Posługiwał jako nadzwyczajny kaznodzieja, wspaniały rekolekcjonista i spowiednik ze specjalnymi uprawnieniami do przyjmowania tych, którzy pragną powrócić na łono Kościoła, oraz jako nauczyciel religii i misjonarz ludowy. Był też dyrektorem III zakonu franciszkańskiego i promotorem Żywego Różańca.

W 1855 r. wraz ze swoją penitentką Zofią Truszkowską, założył na prawach III zakonu – Zgromadzenie Sióstr Felicjanek, Niestety już w 1864 r. zakon został skasowany specjalnym ukazem namiestnika Królestwa Polskiego. Wkrótce zamknięto także klasztor Kapucynów w Warszawie, a zakonników wywieziono do klasztoru w Zakroczymiu nad Wisłą. Tutaj ojciec Honorat rozpoczął dzieło zakładania ukrytych zgromadzeń zakonnych. Założył 23 takie zgromadzenia, m.in. Posłanniczki Królowej Najświętszego Serca Jezusowego (1874), Służki Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej (założone w 1878 r. pod wpływem objawień Matki Bożej Niepokalanej w Gietrzwałdzie w 1877 r.), Córki Matki Bożej Bolesnej (1881 – zgromadzenie początkowo ukryte, które potem przywdziało habity i znane jest pod nazwą serafitek), Franciszkanki od Cierpiących (1882), Westiarki Jezusa (1882), Bracia Słudzy Maryi Niepokalanej (1883), Sługi Jezusa (1884), Córki Najczystszego Serca Maryi (1885), Siostry Imienia Jezus (1887), Małe Siostry Niepokalanego Serca Maryi (1888), Wynagrodzicielki Najświętszego Oblicza (1888), Wspomożycielki Dusz Czyśćcowych (1889), Córki Maryi Niepokalanej (1891), Synowie Matki Bożej Bolesnej (1893), Pocieszycielki Najświętszego Serca Jezusowego (1894), Służebnice Matki Dobrego Pasterza (1895). Nie istniejące to: Siostry Martanki (1881), Siostry Pielęgniarki (1881), Służebnice Paralityków (1873), Adoratorki Wynagradzające (1888), Mariavitae (1893), Córki Maryi Jasnogórskiej (1889), Niewiasty Ewangeliczne (1893), Tercjarki Kongregacyjne (1894), Księża Mariańscy (1894), Słudzy Najśw. Rodziny (1894).

Ojciec Honorat dzięki swojej działalności zatrzymał w kraju ojczystym wiele osób, które chciały wyjechać, by móc zrealizować swoje powołanie zakonne. Członkowie zakonów ukrytych nie posiadali żadnych zewnętrznych oznak swojej przynależności do wspólnoty zakonnej, jednak zachowywali śluby zakonne. Stali się też prekursorami współczesnych instytutów świeckich.

W 1892 r. władze carskie skasowały klasztor w Zakroczymiu, przedtem przeprowadzając liczne rewizje i prześladowania. Zakonnicy zostali przeniesieni do klasztoru w Nowym Mieście Nad Pilicą. Jednak w klasztorze tym przebywali tylko starsi schorowani bracia, ponieważ władze carskie zakazały przyjmować nowicjuszy. Mimo tak trudnej, beznadziejnej sytuacji bracia nie stracili wiary, zachowali też pogodę ducha.

Miejscem duszpasterskiej działalności ojca Honorata stał się słynny konfesjonał-szafa, gdzie spowiadał tysiące ludzi, przybywających do niego nawet z dalekich odległości. Konfesjonał ten był także miejscem skąd kierował ukrytymi zgromadzeniami zakonnymi, oraz zakładał nowe.

W 1906 r. ojciec Honorat musiał zrezygnować ze spowiadania, ze względu na pogorszenie stanu zdrowia. Jego ostatnie lata życia były naznaczone cierpieniem. Był pogardzany, niemalże zapomniany. W 1907 r. został odsunięty przez polskich biskupów od zarządzania zgromadzeniami przez siebie założonymi, wskutek podstępnego wciągnięcia go w ideologię ruchu mariawickiego.

Ojciec Honorat zmarł. w opinii świętości 16 XII 1916 r. Został beatyfikowany przez papieża Jana Pawła II w 1988 r.

Nawrócenie i nowe życie Honorata jest świadectwem tego jak blisko człowieka jest Bóg. Bóg, Który bezgranicznie kocha człowieka, nawet wtedy gdy ten Nim gardzi. Bóg, Który potrafi przemienić ludzkie serce.

 

CYTATY BŁ. HONORATA KOŹMIŃSKIEGO

  • „Jeżeli wiara twa silna, jeżeli trwasz w niej mocno, wszystko zwyciężysz”.
  • „Aby wytrwać, trzeba (tedy) najpierw słuchać słów Bożych i przyjąć je umysłem i sercem, tj. mieć wiarę żywą i wielką”.
  • „(…) wiara (tylko) zdolna pobudzić do pragnienia nieba i do ponoszenia ofiar heroicznych, by niebo otrzymać”.
  •  „Módl się tylko z ufnością, a Pan Bóg zaradzi najlepiej wszystkiemu”.
  • „Trzeba wolę Bożą we wszystkim upatrywać, a nie rządzić się własnym rozumem”.

 

Źródła: mtrojnar.rzeszow.opoka.org.pl / honorat.pl/bl-honorat-kozminski / brewiarz.katolik.pl / klaryskikapucynki.pl / rodzinahonoracka.org.pl

Foto: pl.wikipedia.org