Historia Radom i okolice Społeczeństwo Wyróżnione

Honorowy obywatel Radomia w ogniu krytyki. Nasza redakcja pyta o kontrowersyjny tytuł

Temat honorowych obywateli Radomia powrócił po latach. W centrum dyskusji znalazł się generał Michaił Orłow, dowódca oddziału czołgów, który uczestniczył w walkach o Radom w styczniu 1945 roku. Tytuł honorowego obywatela miasta przyznano mu 16 stycznia 1975 roku, w 30. rocznicę wkroczenia wojsk radzieckich do Radomia. Decyzja ta wzbudzała kontrowersje już od dawna, a dzisiaj, po niemal pięciu dekadach, temat wraca do dyskusji.

Nasza redakcja zainicjowała debatę, wysyłając oficjalne zapytania do przewodniczącego komisji kultury Rady Miejskiej w Radomiu, Roberta Utkowskiego, oraz do delegatury Instytutu Pamięci Narodowej w naszym mieście. Chcieliśmy dowiedzieć się, czy istnieją obecnie podstawy, by nadal honorować generała Orłowa tytułem Honorowego Obywatela Radomia. Do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi od przewodniczącego Rady Miejskiej. W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Utkowski poinformował jednak, że odpowiedź została wysłana, choć nasza redakcja jej jeszcze nie otrzymała. Sprawa pozostaje więc otwarta.

Również radomskie struktury Młodzieży Wszechpolskiej zwracały uwagę na potrzebę dokończenia procesu dekomunizacji.

Jak wynika z wcześniejszych analiz, sprawa była już poruszana w 2017 roku. Radni debatowali wtedy nad możliwością weryfikacji honorowych obywateli miasta w kontekście dekomunizacji przestrzeni publicznej. Wówczas wskazano, że tytuł nadany Orłowowi w latach 70. był częścią działań propagandowych, mających podkreślać rolę Związku Radzieckiego w wyzwalaniu Polski. Prezes IPN stwierdził wówczas, że nie ma powodów, by nadal honorować generała, ponieważ ani on, ani Piotr Klimuk – radziecki kosmonauta również uhonorowany przez Radom – nie spełniają kryteriów nadania tytułu w uznaniu wybitnych zasług dla miasta lub kraju.

Debata w Radzie Miejskiej nie jest prosta. Działania Armii Radzieckiej w Radomiu w styczniu 1945 roku wiążą się z poważnymi kontrowersjami – historycy wskazują na przypadki gwałtów i represji wobec ludności cywilnej. Adam Duszyk, historyk i radny, podkreśla, że w związku z tym generał Orłow nie powinien nadal być honorowym obywatelem, tak samo jak Piotr Klimuk, choć nie kwestionuje zasług innych uhonorowanych, jak Lech Wałęsa.

Zobacz też:

Zgodnie ze statutem miasta, pozbawienie tytułu Honorowego Obywatela Radomia jest możliwe na wniosek co najmniej dziesięciu radnych, prezydenta miasta lub minimum tysiąca mieszkańców posiadających czynne prawo wyborcze.

Co ważne, dzięki naszemu zapytaniu temat ponownie znalazł się w debacie publicznej. Komisja kultury Rady Miejskiej uznała, że warto poddać sprawę dyskusji i sprawdzić, czy obecne okoliczności pozwalają na ewentualne odebranie tytułu generałowi Orłowowi. Jak wskazują historycy, jeśli Radom chce, aby osoby honorowane tytułem były wzorem dla kolejnych pokoleń, konieczne jest weryfikowanie wątpliwych kart w ich życiorysach.

Źródło: Gazeta Wyborcza Radom