Na czasie Radom i okolice Społeczeństwo

Miejskie składowisko odpadów zostanie powiększone? „To nieuniknione”

Miejskie składowisko odpadów zostanie powiększone? Mieszkańcy protestują, podczas gdy władze miasta twierdzą, że taka inicjatywa jest nieunikniona.

W Radomiu, na terenie pomiędzy ulicami Stepową, Kąkolową i Czynu Chłopskiego, planowana jest rozbudowa miejskiego składowiska odpadów. Inwestycja zakłada powiększenie powierzchni przeznaczonej na składowanie odpadów komunalnych, które obecnie osiągnęły już granicę zapełnienia.

Spółka Radkom, zarządzająca miejskim składowiskiem, tłumaczy, że bez rozbudowy, w przeciągu najbliższego roku lub półtora, Radom i południowa część województwa mazowieckiego nie będą miały gdzie składować odpadów segregowanych. Wiceprezydent Łukasz Molenda podkreśla, że rozbudowa jest konieczna, by zapewnić przyszłe potrzeby miasta na kolejne 40-50 lat.

Decyzja ta budzi kontrowersje wśród mieszkańców okolicznych domów, którzy odwołali się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Radomiu, sprzeciwiając się przesunięciu składowiska w stronę ich osiedli. Mieszkańcy obawiają się uciążliwego zapachu, obecności gryzoni, robactwa oraz dużej liczby ptaków. Wskazują również na ryzyko pożarów, które mogą stanowić zagrożenie dla ich bezpieczeństwa.

– Mój dom został wybudowany w 1970, a miejskie wysypisko śmieci powstało w 1978 i cały czas się przesuwa w naszą stronę. W tej chwili jest już 400 metrów od nas, a po rozbudowie będzie to 150 metrów. Już teraz latem bardzo śmierdzi, nie wyobrażam sobie, jak to będzie, gdy będzie tak blisko. Do domu sąsiadki jest nawet w odległości 100 metrów

tłumaczyła podczas ubiegłorocznej sesji Rady Miejskiej jedna z mieszkanek.

Urząd Miejski wydał już decyzję środowiskową dla budowy nowego składowiska, a decyzja ta została podtrzymana przez SKO. Mieszkańcy wciąż mają możliwość złożenia odwołania do sądu administracyjnego.

Wiceprezes Radkom, Waldemar Kordziński, uspokaja, że spółka zastosuje zabezpieczenia, które zminimalizują uciążliwość dla mieszkańców. Zaznacza także, że nie planuje zamykania drogi wokół przyszłego składowiska, którą teraz korzystają okoliczni mieszkańcy.

Źródło: Gazeta Wyborcza