Polska i świat Społeczeństwo

Niebezpieczna moda wśród nastolatków

pixabay.com

Młodzież coraz częściej sięga po napoje energetyczne – to nowa niebezpieczna moda. Naukowcy przestrzegają, że zagrażają one nie tylko zdrowiu, ale nawet życiu. 

W puszce ”energetyka”  o pojemności 500 ml jest więcej kofeiny, niż dopuszczalna dzienna dawka dla przeciętnego 13-latka. Nierzadko młodzież wypija nawet po kilka puszek dziennie.

Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak poparł wprowadzone ograniczenia w sprzedaży nieodpowiednich dla dzieci produktów w szkołach oraz działania mające przekonać producentów do zmniejszenia zawartości cukru, kofeiny czy tauryny w produktach, które często są kupowane przez dzieci i młodzież. Niestety, jak podkreśla, to nie wystarczy by powstrzymać olbrzymi problem występujący u dzieci i młodzieży związany z napojami energetycznymi.

„Naukowcy przestrzegają, że napoje energetyzujące zagrażają nie tylko zdrowiu, ale nawet życiu. Wystarczy tylko jedna puszka, żeby dostać zawału – alarmują australijscy uczeni. Dotyczy to tak starszych, jak i całkiem młodych osób. (…) Składniki zawarte w napojach energetycznych mogą mieć bardzo szkodliwy wpływ na zdrowie dzieci. Rozwijające się młode organizmy łatwo mogą uzależnić się od kofeiny zawartej w napojach. Dużą reakcję wywołały też słowa lekarzy kardiologów, że młodzi ludzie, którzy regularnie wspomagają się energetykami, mogą nie dożyć 60-tki” – przekonuje Rzecznik.

I przytacza opinie specjalistów: „Dr Aneta Górska-Kot, pediatra, wskazała, że: ,,Dzieci i napoje energetyczne to nie jest dobre zestawienie. Energetyki są dla nich jak używki. Organizmy dzieci, nawet nastolatków, dopiero się rozwijają i dostarczanie im takiej ilości kofeiny nie robi im dobrze. Picie napojów energetycznych w tym wieku jest więc jak branie zdrowotnego kredytu, na który nie ma się pokrycia. Potem to odchorowują, np. tachykardią czy zaburzeniami snu.”

„W Polsce sprzedaje się 110 mln litrów napojów energetyzujących rocznie. Z tego blisko 10 mln litrów wypijają dzieci i młodzież. 250 ml «energetyka» to tyle, co filiżanka mocnej kawy. Nie jest to dawka odpowiednia dla młodych ludzi, a tym bardziej dla dzieci. Potwierdzają to liczne badania naukowe. Co gorsza, spożywanie energy drinków może przeistoczyć się w uzależnienie” – napisały w interpelacji poselskiej do ministra zdrowia posłanki Lidia Gądek i Ewa Kołodziej.

Niebezpieczna moda

Z badań Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności wynika, że przynajmniej raz w roku po napój energetyzujący sięgnęło 18 proc. dzieci w wieku 3-10 lat . 16 proc. z nich pije energetyki 3-5 razy w tygodniu, a 6 proc. prawie codziennie.

Eksperci od uzależnień mówią, że pojawiają się już przypadki uzależnień od energetyków. Dotyczą one także niepełnoletnich osób. Uzależnia przede wszystkim cukier i kofeina.

Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej podaje, że według badań 19-29 proc. młodych ludzi po spożyciu napojów energetyzujących odczuwa niekorzystne objawy – głównie kołatanie serca, ból głowy czy nudności.

W Stanach Zjednoczonych napoje energetyzujące dostępne są dopiero od 21 roku życia. W Norwegii, Danii i Islandii można je dostać tylko w aptekach. We Włoszech i Francji wprowadzenie na rynek „energetyka” wymaga zezwolenia Ministerstwa Zdrowia. Natomiast w Polsce i Niemczech względem napojów energetycznych nie obowiązują żadne specjalne obostrzenia.

źródło :  twitter.com / wp.pl / Sejm.gov / brdp.gov.pl