Oznajmił, że chce się zabić. Po godzinie zatrzymali go policjanci. Teraz odpowie przed sądem.
Kilka dni temu policjanci przyjęli zgłoszenie dotyczące zaginięcia 24-letniego mężczyzny, mieszkańca gminy Przytyk. Zaginięcie zgłosiła jego matka, która poinformowała, że jej syn wychodząc z domu oświadczył, że chce popełnić samobójstwo. Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania. Do poszukiwań mężczyzny zostali skierowani policjanci z Komisariatu Policji w Zakrzewie oraz Posterunku Policji w Przytyku. To właśnie dzielnicowi z Przytyka zauważyli jadący pojazd należący do 24-latka. Policjanci wydali sygnały nakazujące do zatrzymania, na które kierujący nie reagował i rozpoczął ucieczkę.
Tymczasowy areszt dla 30-latka podejrzanego o usiłowanie zabójstwa ucznia podstawówki
Po kilkunastu minutach pościgu kierujący citroenem widząc, że droga została zablokowana przez inny patrol policji, zatrzymał swój pojazd i zaczął uciekać pieszo. Mężczyzna został dogoniony i zatrzymany przez funkcjonariuszy. W trakcie wykonywania czynności, policjanci ustali, że jest to osoba zaginiona, której poszukiwali. Od mężczyzny była wyczuwalna silna woń alkoholu, a badanie alkomatem potwierdziło przypuszczenia policjantów. Mężczyzna był pijany. 24-latek został przewieziony przez załogę karetki pogotowia do szpitala w Radomiu.
Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, mężczyzna odpowie przed sądem.
Źródło: KMP
