Radom i okolice Społeczeństwo Wyróżnione

Patogala MMA w Radomskim Centrum Sportu? „Pójdźcie po rozum do głowy”

Gala Prime Show MMA 12, pierwotnie zaplanowana na 17 maja 2025 roku w Arenie Toruń, została odwołana po protestach mieszkańców, którzy jednoznacznie sprzeciwili się organizacji wydarzenia, uznając je za promujące patologię. W odpowiedzi na decyzję toruńskich władz, organizatorzy postanowili przenieść wydarzenie do Radomia. Nową lokalizacją stało się Radomskie Centrum Sportu (RCS), a informacja o gali pojawiła się 18 kwietnia na profilu federacji.

Decyzja o ulokowaniu gali w Radomiu wywołała niemal natychmiastową falę komentarzy, w tym jeden szczególnie mocny – autorstwa radomskiego dziennikarza sportowego Szymona Janczyka z portalu Weszło.pl. W emocjonalnym wpisie na Facebooku Janczyk ostro skrytykował władze miasta i MOSiR za umożliwienie organizacji wydarzenia, które promuje postacie budzące duże kontrowersje. Zaapelował również do lokalnych polityków, by nie przykładali ręki do „patologii”, która szkodzi wizerunkowi Radomia.

– MOSiR Radom/Radomskie Centrum Sportu – wy jesteście normalni?! Czy nowoczesna hala sportowa w naszym mieście powstała po to, żeby promować patologię, ćpunów i kryminalistów? Nasze spółki coś się nie chwalą, że wciągnęły do Radomia kolejny wielki „event” – patogalę Prime MMA z całą śmietanką internetowych patusów – od dyskwalifikowanego za doping Roberta Karasia po skazanego za pobicia i napady Adama Soroko. Zapewne wraz z galą pojawią się u nas i słynne konferencje, gdzie im większe szambo, tym większa oglądalność. Radosław Witkowski, Konrad Frysztak, Łukasz Podlewski i reszta lokalnych polityków. Pójdźcie po rozum do głowy. Są miasta, dla których pieniądze zarobione na patologii nie okazują się ważniejsze od tego, ile szkód wyrządza ona społeczeństwu. Chcecie przykładać do tego rękę? W taki sposób chcecie promować nasze miasto? Mało wam w ostatnich latach tego, że jaką łatkę przypinano naszemu miastu? Opamiętajcie się i wycofajcie się z tego kretyńskiego pomysłu. Apeluję do wszystkich, których leży na sercu pozytywny wizerunek Radomia, o nagłośnienie sprawy

czytamy we wpisie Szymona Janczyka.

Wpis spotkał się z dużym odzewem w sieci, zwłaszcza że temat freak fightów od dawna wzbudza kontrowersje. Prime Show MMA, podobnie jak inne federacje tego typu, opiera swoje wydarzenia na walkach celebrytów, influencerów oraz osób z kontrowersyjną przeszłością, często związaną z przestępstwami czy skandalami obyczajowymi.

Nie inaczej jest i tym razem – wśród zapowiedzianych uczestników Prime Show MMA 12 znaleźli się m.in. Adam Soroko (skazany za napady), Robert Karaś (dyskwalifikowany za doping), Marianna Schreiber (jeszcze niedawno przeciwniczka freak fightów), a także Jacek Murański i Natan Marcoń, znani z publicznych wypowiedzi wywołujących szok i kontrowersje.

Zgodnie z informacją organizatorów, gala ma się odbyć 17 maja o godz. 19:30, pod hasłem „MAKE DYMY GREAT AGAIN” – co samo w sobie zdaje się potwierdzać, że celem wydarzenia jest wywoływanie kontrowersji, a nie promowanie sportu w jego klasycznym wydaniu.

Przypomnijmy, że Radomskie Centrum Sportu to nowoczesny obiekt, który od początku funkcjonowania miał być wizytówką miasta – miejscem wydarzeń sportowych na wysokim poziomie, koncertów i imprez kulturalnych. Tym bardziej decyzja o organizacji gali freak fightowej w takim miejscu budzi pytania o priorytety Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który zarządza halą.

Czy to właściwy kierunek dla miasta, które od lat walczy o pozytywny wizerunek i oderwanie się od łatki „stolicy patologii”? Czy Radom naprawdę potrzebuje wydarzeń, które opierają się na kontrowersjach, prowokacjach i medialnym szumie?

To pytania, które coraz częściej zadają sobie nie tylko dziennikarze i aktywiści, ale także zwykli mieszkańcy miasta. Bo choć freak fighty nieustannie przyciągają tłumy przed ekrany, to ich obecność w przestrzeni publicznej – szczególnie w miejskich instytucjach – powinna być szerzej i odpowiedzialniej dyskutowana.

Źródło: MSN / Onet Sport / Facebook Prime Show MMA / Facebook Szymon Janczyk