W gminie Jedlnia-Letnisko może dojść do referendum w sprawie odwołania burmistrza. Do radomskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego wpłynął już wniosek podpisany przez grupę mieszkańców. Teraz trwa weryfikacja dokumentu.
Aby referendum mogło się odbyć, potrzeba poparcia co najmniej 10 procent mieszkańców uprawnionych do głosowania. W przypadku tej gminy to 1063 osoby. Według informacji przekazanych przez KBW, złożony wniosek zawiera 1100 podpisów. Biuro sprawdza obecnie zgodność danych osobowych sygnatariuszy. Nie bada jednak, czy podpisy rzeczywiście zostały złożone osobiście – w przypadku podejrzeń o fałszerstwo odpowiedzialne są organy ścigania.
Zastrzeżenia co do autentyczności niektórych podpisów zgłasza obecny burmistrz Rafał Kornat. Jego zdaniem cała inicjatywa może być inspirowana przez poprzedniego burmistrza – Piotra Leśnowolskiego, który po 13 latach urzędowania przegrał ostatnie wybory. Choć Leśnowolski nie przyznaje się do kierowania akcją, to – jak wskazują lokalne źródła – jest aktywnym uczestnikiem działań komitetu referendalnego.
W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Rafał Kornat nie wykluczył, że były włodarz mógł wykorzystać swoją dawną funkcję i dostęp do danych osobowych mieszkańców. Choć nie zawiadomił policji, swoje podejrzenia zgłosił do biura wyborczego.
Inicjatorzy referendum zarzucają obecnemu burmistrzowi m.in. złą organizację urzędu, opóźnienia inwestycyjne, brak skutecznej komunikacji z mieszkańcami i nieefektywne zarządzanie gminą. Pojawiły się także wątpliwości co do jego kompetencji prawniczych, ponieważ Rafał Kornat ukończył prawo kanoniczne, nie cywilne, co budzi kontrowersje wśród części mieszkańców.
Sam burmistrz odpiera zarzuty i podkreśla, że jego działania są zgodne z przepisami, a gmina pozyskuje środki zewnętrzne i prowadzi inwestycje.
Jeśli wniosek referendalny zostanie uznany za formalnie poprawny, głosowanie w sprawie odwołania burmistrza może się odbyć w ciągu 50 dni od decyzji sądu.
Źródło: Gazeta Wyborcza Radom | Krajowe Biuro Wyborcze