Mijają lata, a wojna za naszą wschodnią granicą dalej trwa. Na konflikcie zbrojnym cierpią wszyscy, nie tylko żołnierze, ale również cywile. Postawmy w tym miejscu pytanie – czy sytuacja na Ukrainie nauczyła kogokolwiek w naszym kraju jaką uwagę należy skupić na kwestii obrony cywilnej? Postanowiliśmy to sprawdzić na naszym podwórku i odpowiedzieć na pytanie, czy miasto Radom w przypadku kryzysu lub wojny zapewni swoim mieszkańcom bezpieczne schronienie. Spróbowaliśmy dowiedzieć się, gdzie są radomskie schrony i w jakim znajdują się stanie. Wyniki naszej pracy nie nastrajają optymistycznie…
Zacznijmy od początku. Obrona cywilna to system, którego głównym celem, zgodnie z nazwą, jest ochrona ludności, zakładów pracy, obiektów użyteczności publicznej oraz dóbr kultury w sytuacjach kryzysowych, takich jak wojna, klęski żywiołowe czy zagrożenia środowiskowe. Wedle obecnego stanu prawnego organy i podmioty zajmujące się ochroną ludności w czasie pokoju (takie jak np. niewojskowe służby czy szpitale) mają przekształcić się w organy i podmioty obrony cywilnej w sytuacji ogłoszenia stanu wojennego lub wojny. W poniższym tekście zajmiemy się tylko jednym, ale niezwykle istotnym elementem systemu – obiektami ochrony ludności.
W interesującym nas temacie istotne jest rozróżnienie między różnymi rodzajami obiektów ochrony ludności, które mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa w sytuacjach kryzysowych:
- Schrony: Są to obiekty o konstrukcji zamkniętej i hermetycznej. Schrony są wyposażone w specjalistyczne urządzenia filtrujące lub pochłaniacze regeneracyjne, które zapewniają ochronę przed zagrożeniami chemicznymi, biologicznymi i promieniowaniem. Schrony zostały zaprojektowane, by stanowić bezpieczne schronienie przez dłuższy czas, umożliwiając przetrwanie w ekstremalnych warunkach.
- Ukrycia: Te obiekty różnią się od schronów, ponieważ mają konstrukcję niehermetyczną. Ukrycia służą głównie ochronie przed skutkami fali uderzeniowej i odłamkami, takimi jak te wynikające z eksplozji. Z racji swojej konstrukcji, ukrycia nie są w stanie chronić przed zagrożeniami chemicznymi czy biologicznymi w takim stopniu, jak schrony.
Obydwa rodzaje obiektów mogą być wyznaczane przez organy ochrony ludności na podstawie różnych procedur administracyjnych, w tym przez zarządzenia, porozumienia z właścicielami lub decyzje administracyjne.
Na prezydencie Radomia spoczywa obowiązek zapewnienia zasobów ochrony ludności niezbędne do wykonywania przez co najmniej 3 dni trwania zagrożenia zadań ochrony ludności i obrony cywilnej w zakresie m.in. funkcjonowania obiektów zbiorowej ochrony.
Trzeba wyróżnić także miejsca doraźnego schronienia: To obiekty budowlane, które zostały przystosowane do tymczasowego ukrycia osób w sytuacjach kryzysowych. Do takich miejsc zalicza się piwnice, garaże podziemne, tunele czy przejścia podziemne. Ich celem jest zapewnienie podstawowej ochrony przed skutkami zagrożeń, zanim osoby zagrożone zostaną ewakuowane do bardziej bezpiecznych i odpowiednio przystosowanych miejsc. Właściciele i zarządcy obiektów mogą być zobowiązani do organizowania miejsc doraźnego schronienia.
Sytuacja w Polsce – braki, problemy i nadzieje
Obecna sytuacja dotycząca schronów i miejsc ukrycia w Polsce pozostawia wiele do życzenia, szczególnie w kontekście trwającego już trzeci rok konfliktu na Ukrainie. Z danych przedstawionych przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wynika, że w Polsce znajduje się 62 tysiące budowli ochronnych, które są w stanie pomieścić około 1,3 miliona osób. To oznacza, że schronienie znajdzie jedynie 4% społeczeństwa, co daje średnio jedno miejsce w budowli ochronnej na trzydziestu obywateli.
Te liczby nie zmieniły się od 2022 roku, gdy rozpoczęła się wojna za naszą wschodnią granicą. Wówczas rząd obiecywał gruntowną inwentaryzację schronów oraz zmiany legislacyjne. Jednym z problemów, na które zwracano uwagę, był brak definicji schronu w polskim prawie – tę kwestię rozwiązano dopiero w ustawie o ochronie ludności i obronie cywilnej, która weszła w życie z początkiem 2025 roku.
Inwentaryzację zakończono w lutym 2023 roku, ale raport Najwyższej Izby Kontroli (NIK) z marca 2024 roku podważył jej wiarygodność. Kontrola NIK wykazała, że wiele obiektów ujętych w ewidencji nie spełniało podstawowych wymogów technicznych, a tylko nieliczne były w stanie zapewnić rzeczywiste bezpieczeństwo w przypadku zagrożenia. Spośród 39 skontrolowanych przez Najwyższą Izbę Kontroli budowli, zaledwie trzy schrony i dwa ukrycia oceniono jako „bardzo dobry stan techniczny”.

Na marginesie – podobne wnioski NIK-u były podnoszone także po wcześniejszych inwentaryzacjach sprzed kilku lat, tak więc możemy zauważyć, że w tej kwestii niewiele się zmieniło.

Nowa ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej ma na celu poprawę sytuacji. Przepisy zakładają m.in. przeglądy techniczne obiektów ochronnych, oznakowanie schronów oraz rozwój budownictwa ochronnego. Rząd planuje modernizację istniejących obiektów oraz budowę nowych, a na ten cel mają być przeznaczone dotacje dla gmin i powiatów, wynoszące nawet do 100% kosztów inwestycji.
Mimo zapowiedzi i działań legislacyjnych, realna poprawa sytuacji może zająć lata. Obecnie Polska pozostaje daleko w tyle za krajami, które priorytetowo traktują budownictwo ochronne, jak Finlandia czy Szwajcaria. To jak powinna wyglądać obrona cywilna to jednak temat na zupełnie inny artykuł.
Stan budowli ochronnych w Radomiu
Czy mieszkańcy Radomia wiedzą, gdzie znajdują się budowle ochronne, w których można schronić się w razie zagrożenia? To pytanie zadajemy sobie wszyscy, mając na uwadze rosnące znaczenie obrony cywilnej. Początkowo, pracując nad uzyskaniem informacji dotyczących obrony cywilnej w naszym mieście, skontaktowałem się z przedstawicielami Państwowej Straży Pożarnej w Radomiu. Chciałem m.in. dowiedzieć się, jak wygląda obecna sytuacja budowli ochronnych w Radomiu, w jakim są stanie oraz kto tak naprawdę za nie odpowiada.

Z powodu chaosu, jaki panował w tej kwestii w ubiegłym roku, nie potrafiono wskazać osób odpowiedzialnych (de facto do 1 stycznia br. nie obowiązywały przepisy z zakresu obrony cywilnej, przez wiele miesięcy trwała próżnia legislacyjna). Straż Pożarna zasugerowała, aby w tej sprawie skontaktować się z Wydziałem Bezpieczeństwa, Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Urzędu Miejskiego w Radomiu. Po nawiązaniu kontaktu z przedstawicielami tego wydziału usłyszałem, że należy dzwonić do Straży Pożarnej, ponieważ to ona jako ostatnia przeprowadziła inwentaryzację budowli ochronnych.
Ostatecznie, po ponownych rozmowach z Wydziałem Bezpieczeństwa, Zarządzania Kryzysowego i Ochrony, dowiedziałem się że aktualny wykaz budowli ochronnych jest dostępny na stronie internetowej miasta radom.pl. Dokument zatytułowany „Wykaz budowli ochronnych na terenie miasta Radomia” zawiera 54 pozycje.
Fot. Awaryjne wyjścia ze schronów | Osiedle Planty.
W wykazie tym znajdują się nie tylko adresy budowli ochronnych, ale także wskazani są zarządcy tych obiektów. Zdecydowana większość, bo aż 35 budowli, jest zarządzana przez wspólnoty mieszkaniowe. Pozostałe obiekty należą do różnych instytucji, takich jak szkoły, przedszkola, uczelnie wyższe, stowarzyszenia oraz przedsiębiorstwa. Przykładem może być Stowarzyszenie na rzecz osób niepełnosprawnych “Razem” przy ul. Sobótki 5, Publiczna Szkoła Podstawowa Nr 23 przy ul. Gajowej 60 czy Uniwersytet Technologiczno-Humanistyczny przy ul. Malczewskiego 27/29. Inne obiekty są w rękach takich instytucji jak Poczta Polska SA, Wodociągi Miejskie sp. z o.o., Telekomunikacja Polska SA, Polskie Sieci Elektroenergetyczne SA czy publiczne i prywatne placówki edukacyjne i opiekuńcze.
Postanowiliśmy wysłać formalne zapytanie do zarządców obiektów wymienionych w wykazie niebędących wspólnotami mieszkaniowymi, prosząc o udzielenie informacji publicznej zgodnie z ustawą o dostępie do informacji publicznej.
W każdej wiadomości skierowanej do zarządców budowli ochronnych poprosiliśmy o odpowiedzi na następujące pytania, przy okazji informując, że celem publikacji, nad którą pracujemy, jest poinformowanie mieszkańców Radomia o aktualnym stanie budowli ochronnych, aby zwiększyć ich świadomość w tym zakresie oraz poszerzyć wiedzę na temat dostępnych środków ochrony w sytuacjach kryzysowych:
- Jaki jest obecny stan techniczny zarządzanej budowli ochronnej?
- Czy budowle są wyposażone? Jeśli tak, proszę o podanie szczegółowych informacji dotyczących wyposażenia.
- Jaką liczbę osób mogą pomieścić te budowle ochronne?
- Czy budowle ochronne są regularnie kontrolowane? Jeśli tak, kiedy miała miejsce ostatnia kontrola i kto ją przeprowadził?
- Czy istnieje możliwość wykonania lub uzyskania zdjęć tych budowli ochronnych?
Aby upewnić się, że wiadomość została wyświetlona przez odbiorcę i uniknąć błędów, skorzystaliśmy z funkcji, która informuje nas, gdy odbiorca otworzy wiadomość. Dzięki tej opcji mogliśmy sprawdzić, że wiadomość została przeczytana, a następnie cierpliwie czekaliśmy na odpowiedzi.
Adresatami naszych wiadomości były instytucje zarządzające budowlami ochronnymi znajdującymi się w wykazie, takie jak szkoły, przedszkola, domy pomocy społecznej oraz przedsiębiorstwa. Odpowiedzi otrzymaliśmy od następujących instytucji:
VI Liceum Ogólnokształcące im. Jana Kochanowskiego w Radomiu:
- Stan techniczny: powierzchnia ogólna 302 m², powierzchnia użytkowa 280 m², instalacja elektryczna, kanalizacyjna, wodociągowa, zbiornik wody pitnej (500 l).
- Wyposażenie: brak wyposażenia.
- Pojemność budowli (ilość miejsc): około 400 osób.
- Ostatnia kontrola: rok 2022.
- Możliwość dołączenia fotografii: brak możliwości.
DPS Nad Potokiem:
- Stan techniczny: budowla w zadawalającym stanie.
- Wyposażenie: schron typu „P” (zawiera filtry powietrza, zapasy wody i żywności, środki ochrony indywidualnej, agregaty prądotwórcze, sanitariaty, zestawy medyczne oraz systemy łączności).
- Pojemność: 125 osób (zgodnie z załącznikiem do wytycznych Szefa Obrony Cywilnej Kraju).
- Kontrole: przeprowadzane na zalecenie służb zarządzających w określonym terminie.
- Możliwość dołączenia fotografii: ze względu na charakter obiektu, zdjęć nie możemy przekazać.
Publiczna Szkoła Podstawowa nr 23 im. Stefana Żeromskiego w Radomiu:
- Stan techniczny: dobry.
- Wyposażenie: sanitariaty, agregat filtrowentylacyjny.
- Pojemność: 169 osób.
- Ostatnia kontrola: 22.11.2019 r. (przeprowadzona przez inspektorów Referatu Bezpieczeństwa Wydziału Bezpieczeństwa, Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Urzędu Miejskiego w Radomiu).
- Możliwość uzyskania zdjęć: brak możliwości, element infrastruktury krytycznej/ochronnej.
Wodociągi Miejskie:
- Stan techniczny: obiekt utrzymywany zgodnie z obowiązującymi przepisami.
- Wyposażenie: ze względów bezpieczeństwa nie ujawniono szczegółów.
- Pojemność: nie została podana.
- Kontrole: przeprowadzane zgodnie z zaleceniami służb zarządzających kryzysowo.
- Możliwość uzyskania zdjęć: ze względów bezpieczeństwa zdjęcia nie będą udostępnione.
Polskie Sieci Elektroenergetyczne:
- Stan techniczny: obiekt jest związany z infrastrukturą krytyczną, utrzymywany zgodnie z obowiązującymi przepisami.
- Wyposażenie: brak szczegółów, obiekt podlega szczególnej ochronie.
- Pojemność: nie została podana.
- Kontrole: obiekt jest regularnie kontrolowany przez służby zarządzające kryzysowo.
- Możliwość uzyskania zdjęć: zdjęcia mogą być udostępniane wyłącznie w trybie ustawy o ochronie informacji niejawnych.
Niestety, pozostałe instytucje, które zgodnie z wykazem budowli ochronnych są właścicielami obiektów, albo nie odebrały naszych wiadomości, albo odebrały je, ale nie udzieliły żadnej odpowiedzi. Z pewnością nie jest to sytuacja, którą można uznać za satysfakcjonującą w kontekście dbałości o transparentność i komunikację z mieszkańcami w sprawach związanych z bezpieczeństwem publicznym.
W przypadku wspólnot mieszkaniowych, które zgodnie z wykazem są właścicielami budowli ochronnych, udało się skontaktować z jednym z prezesów wspólnoty odpowiedzialnej za schronienie, które znajduje się w wykazie. Prezes ten wcześniej angażował się w próbę uporządkowania kwestii budowli ochronnej, za którą jego wspólnota odpowiada. W rozmowie z nami wyraził duże rozczarowanie brakiem zainteresowania ze strony instytucji miejskich.
– Instytucje w ogóle się tym nie zajmują. Kiedyś pokazali mi, co gdzie jest i jak działa, ale później schronienie zabezpieczono kłódkami. Okazało się, że sami nie mamy tam wstępu, bo są zamknięte. Od dłuższego czasu w tej kwestii panuje kompletna cisza
mówił prezes wspólnoty.
Gazeta Wyborcza, badając kwestie schronień w Radomiu, również wskazywała, że te zarządzane przez wspólnoty mieszkaniowe budowle ochronne są często wykorzystywane jako magazyny, zwłaszcza gdy nie są używane na co dzień. Często dostęp do nich bywa utrudniony, gdyż prowadzące do nich korytarze zastawiane są starymi meblami czy innymi przedmiotami.
Podsumowanie i pierwsze kroki w kierunku poprawy
Stan budowli ochronnych w Radomiu, jak i w wielu innych miejscach w Polsce, pozostawia wiele do życzenia, co budzi obawy o gotowość na wypadek zagrożenia. Jednak, wierząc zapewnieniom polityków, szansą na poprawę tej sytuacji jest ustawa, która weszła w życie na początku 2025 roku. Choć proces jej wprowadzania dopiero się rozpoczął, wprowadzenie zmian prawnych ma na celu m.in. uporządkowanie kwestii inwentaryzacji i dostępności schronów. I w tej kwestii pojawiają się też dobre informacje (w końcu).
Zgodnie z najnowszymi informacjami przekazanymi przez PAP, w drugiej połowie tego roku odbędzie się ponowna inwentaryzacja schronów.
– Wojewodowie, burmistrzowie i prezydenci miast będą wskazywać obiekty schronienia
poinformował w rozmowie z PAP szef Państwowej Straży Pożarnej, nadbryg. Mariusz Feltynowski.
Warto dodać, że w Polsce dostępna jest aplikacja „SCHRONY” (dostępna pod adresem: schrony.straz.gov.pl), która umożliwia szybkie zlokalizowanie najbliższego miejsca schronienia w razie zagrożenia. Aplikacja została opracowana na potrzeby procesu inwentaryzacji budowli ochronnych i działa na komputerach stacjonarnych, laptopach oraz urządzeniach mobilnych. Ma formę interaktywnej mapy, która pozwala na łatwe i intuicyjne wyszukiwanie miejsc schronienia, podzielonych na kategorie: miejsca doraźnego schronienia, ukrycia oraz schrony. To narzędzie, które może okazać się niezwykle pomocne w sytuacji kryzysowej.


Mimo że aplikacja jest bardzo przydatna, istnieją pewne mankamenty. Wiele budowli ochronnych znajdujących się w systemie jest zlokalizowanych w miejscach, do których dostęp może być trudny, zwłaszcza dla osób starszych czy tych, które nie znają okolicy.
Ponadto, jak wspominaliśmy wcześniej, część z tych budowli mieści się w budynkach mieszkalnych, które są zarządzane przez wspólnoty mieszkaniowe. W takim przypadku, aby dostać się do schronu, trzeba najpierw przejść przez teren budynku, który często jest zabezpieczony, np. klatką schodową z kodem dostępu lub bramą. Kolejnym wyzwaniem jest dotarcie do samego schronu, który może być zamknięty i wymaga posiadania klucza. Klucze do schronów znajdują się w rękach przedstawicieli wspólnoty mieszkaniowej, co oznacza, że dostęp do schronu mają jedynie osoby upoważnione, najczęściej mieszkańcy danego budynku.
Fot. Awaryjne wyjścia ze schronów | Osiedle Planty.
Co w takim przypadku z osobami spoza tych wspólnot, które mogłyby chcieć skorzystać z schronienia, ale nie mają do niego dostępu? Czy mieszkańcy okolicznych budynków, którzy nie są częścią wspólnoty zarządzającej schronem, mogą liczyć na pomoc w kryzysowej sytuacji? W takiej sytuacji, problematyczny może być brak możliwości dotarcia do bezpiecznego miejsca w odpowiednim czasie.
Warto wspomnieć jeszcze o Miejscach Doraźnego Schronienia, czyli popularnych MDS-ach. Znajdziemy je w aplikacji „Schrony”, ale czy na pewno powinny tam być? Z jednej strony – czemu nie, sama nazwa mówi przecież, że to doraźne schronienie. Z drugiej jednak, politycy lubią chwalić się liczbami, podkreślając, że takich miejsc jest mnóstwo – według danych z kwietnia 2023 roku może się w nich schronić niemal 47 mln ludzi. Brzmi imponująco, prawda?
Problem w tym, że MDS-y wcale nie ochronią nas przed np. nalotem bombowym. Ich zadaniem jest raczej zapewnienie schronienia przed burzą, śnieżycą czy innymi kaprysami pogody. Owszem, można się tam ukryć, ale przed deszczem, nie bombami. Więc jeśli ktoś liczy na to, że garaż, wiata śmietnikowa czy kościół uchronią go przed nalotem… cóż, lepiej nie sprawdzać tego w praktyce.
– Schronów jest zdecydowanie za mało. Tego typu infrastruktury szczególnie w inwestycjach nowych praktycznie nie ma i to jest coś w czym popełniliśmy błąd. Nie wskazując na nikogo. W ostatnich 50 latach nie było tego typu budowy infrastruktury zarówno w Polsce jak i w Radomiu. Jeśli liczymy na tę infrastrukturę to niestety się przeliczymy. Nie daj bóg, byśmy musieli z niej kiedykolwiek korzystać
powiedział w ostatnich dniach poseł Andrzej Kosztowniak (PiS) w rozmowie z Radiem Radom.
Niemniej jednak, podsumowując, można stwierdzić, że obecny stan obrony cywilnej w całej Polsce, ale także w Radomiu, pozostawia wiele do życzenia. Widać różnorodne podejścia do tego zagadnienia oraz pewien brak wiedzy na temat praw i obowiązków poszczególnych podmiotów. Jak wcześniej wspomniano, nadzieję na poprawę daje kontynuacja prac nad wdrożeniem ustawy o ochronie ludności.
Źródło: Infosecurity24.pl / Business Insider Polska / Gov.pl / Jednostka Państwowej Straży Pożarnej / strefaobrony.pl / nik.gov.pl / mocmiasta.pl