Starszy mężczyzna zgubił się na grzybach. Pomogli policjanci z drogówki i w środku lasu odnaleźli seniora.
W sobotę, 5 października 2024 roku po godz. 19 oficer dyżurny radomskiej komendy otrzymał zgłoszenie o zaginięciu grzybiarza. Z policjantami skontaktowała się zaniepokojona kobieta, która poinformowała, że jej dziadek kilka godzin wcześniej wyszedł do lasu w Stefanowie na terenie gminy Przytyk na grzyby i do chwili obecnej nie wrócił i nie ma z nim kontaktu.
Umówili się w konkretnym miejscu, do którego jednak mężczyzna nie dotarł i nie ma z nim kontaktu bo najprawdopodobniej rozładował mu się telefon.
Zaalarmowani zgłoszeniem policjanci rozpoczęli poszukiwania. W okolice skierowani zostali m.in. policjanci z radomskiej drogówki, którzy przeszukując teren leśny po godz. 22 między miejscowościami Borowiec Pierwszy a Kozia Wola odnaleźli 80-letniego mężczyznę, który najprawdopodobniej zabłądził.
Senior był przemoczony i zziębnięty. Wezwano karetkę pogotowia, a następnie mężczyzna został przekazany pod opiekę rodzinie.
Policja przypomina, że w lesie łatwo można stracić orientację, dlatego warto pamiętać o kilku ważnych zasadach. Nie należy wybierać się na grzyby zbyt późno, ponieważ zmrok może utrudnić powrót. Warto zabrać ze sobą kogoś, kto dobrze zna teren, co zwiększy nasze bezpieczeństwo. Przed wyprawą należy ocenić swoje możliwości oraz czas, jaki zamierzamy spędzić w lesie. Jeśli teren jest nam obcy, nie powinniśmy oddalać się zbyt daleko od punktu wyjścia. Niezbędnym wyposażeniem jest telefon komórkowy z naładowaną baterią, aby w razie potrzeby szybko wezwać pomoc. Ważne jest również, by przed wyprawą poinformować rodzinę o planowanej trasie i kierunku, w którym zamierzamy się udać.
Źródło: Policja Radom