Publicystyka Religia Światełko wiary

Św. Bazyli Wielki i św. Grzegorz z Nazjanzu

Św. Bazyli Wielki i św. Grzegorz z Nazjanzu byli bliskimi przyjaciółmi, biskupami i doktorami Kościoła. Obaj żyli w IV wieku. Wspólnie walczyli z herezją arianizmu, która była wówczas popularna i politycznie poprawna.

Św. Bazyli Wielki urodził się ok. 330 r. w mieście Cezarei w Kapadocji. Jego dziadowie, rodzice i rodzeństwo to przyszli święci. Pochodził z bogatej rodziny, dzięki czemu mógł studiować u najlepszych mistrzów. W rodzinnym mieście założył szkołę wymowy. Występował czasem w sprawach prawnych jako adwokat. Wiedza, którą zdobył wpędziła go w pewien rodzaj pychy. Zmienił swoje postępowanie pod wpływem siostry rodzonej Makryny, zakonnicy oraz przyjaciela ze studiów Grzegorza, przyszłego Biskupa. Przyjął Chrzest Święty, rozdał część majątku ubogim i zaczął prowadzić życie pustelnicze, któremu wcześniej przyglądał się podróżując po różnych ośrodkach pustelniczych.

W puszczy spędził 4 lata. W tym czasie założył Bractwo Bazylianów Kościoła greckiego. Następnie otrzymał od biskupa urząd lektora, a w 364 r. został wyświęcony na kapłana. Porywającą mową zwalczał Aryanów, a wiernym dawał przykład cnotliwego życia. W czasach głodu dzielił się z potrzebującymi. Później został wyświęcony na biskupa i powołany na Arcybiskupa Cezarei. Swoje dochody przeznaczał na kształcenie kapłanów, budowę szkół.

Ufundował również szpital, w którym byli przyjmowani ubodzy, chorzy i sieroty, bez względu na wyznawaną religię. Tych, którzy nie znali Chrystusa, nawracał na chrześcijaństwo. W szpitalu tym urządził szkoły, warsztaty, mieszkania dla kapłanów, lekarzy, stróżów i wszelkie możliwe dogodności. Przede wszystkim jednak pełnił posługę kapłańską, odprawiając Msze św., udzielając Sakramentów, głosząc kazania i mądre nauki. Wszystkie te uczynki, a zwłaszcza głoszenie ostrych mów przeciwko heretykom aryańskim wywołały nienawiść cesarza, który sam był Aryaninem. Cesarz zamierzał pozyskać Biskupa Bazylego dla siebie, nakłaniając go przez prefekta do łagodności wobec Aryan, a gdy ten się nie zgodzi, miał zagrozić mu wygnaniem, a w najgorszym razie, torturami, a nawet śmiercią. Groźby te jednak nie podziałały na Bazylego, który odrzekł, że gniewu cesarza się nie obawia. W końcu cesarz przybył do niego osobiście, lecz tak bardzo zaimponowała mu powaga i spokój Arcybiskupa, że zmienił zdanie. To nie podobało się Aryanom, którzy czynili wszystko, aby cesarz skazał Bazylego na wygnanie. Cesarz uległ namowom i gdy próbował podpisać wyrok, zachorował śmiertelnie jego syn. Wówczas cesarzowa odczytała to jako kara Boska za zły postępek wobec biskupa. Wezwano więc Bazylego, a ten oświadczył, że cesarz musi ochrzcić swoje dziecko w religii katolickiej. Cesarz przyrzekł, że tak zrobi, jednak przyrzeczenia nie dotrzymał. Ochrzcił syna u heretyckiego biskupa i zaraz potem nowoochrzczony umarł. Kolejny raz Aryanie namawiali cesarza, aby wygnał biskupa, twierdząc, że to Bazyli jest winien śmierci jego syna. Cesarz dał się im przekonać. Ponownie wydał wyrok, jednak, gdy zamierzał go podpisać, złamały się mu w ręku trzy pióra, a gdy zażądał czwartego, zaczęła mu drżeć ręka. Wtedy zrozumiał, że jakaś wyższa potęga działa w tej sprawie. Przestraszony przedarł pismo i pozostawił Bazylego w spokoju.   

Bazyli już długo nie pożył, gdyż jego ciało było wyniszczone pracą, postami i cierpieniami. Zmarł 1 stycznia 379 r. Miał 50 lat. Jego trumnę otaczało blisko 100 tysięcy ludzi. W tym natłoku klika osób się udusiło. Inni zgromadzeni na pogrzebie zazdrościli im, że zmarli w tak pamiętnym dniu, albowiem wierzyli, że św. Bazyli wyjedna im u Boga zbawienie.

W uznaniu jego zasług i czynów cały chrześcijański świat nadał mu przydomek „Wielki”. Był też nazywany „Świecznikiem świata“, „Sługą łaski“, „Zwiastunem prawdy“.

Św. Bazyli pozostawił po sobie 350 listów i wiele innych pism i traktatów teologicznych. Kościół święty uczcił go za to nazwą „Doktora Kościoła świętego”. Był ojcem wschodniego monastycyzmu i twórcą bizantyńskiego rytu liturgii Mszy św.

Św. Grzegorz z Nazjanzu urodził się w 315 r. w Nazyanzie w Kapadocji. Jego rodzice i rodzeństwo czczeni są jako Święci. Na studiach poznał i zaprzyjaźnił się z Bazylim i jego bratem Grzegorzem. Ich przyjaźń była znana pod nazwą „trójca kapadocka”. Po ukończeniu nauki, postanowił wrócić w rodzinne strony. Podróż statkiem omal nie zakończyła się dla niego tragicznie. Złożył wtedy Bogu obietnicę, że gdy cało wyjdzie z tej opresji, przyjmie Chrzest święty i zostanie kapłanem. Burza natychmiast ustała, statek szczęśliwie zawinął do portu, a on natychmiast udał się do swego ojca, który był Biskupem, ochrzcił się. Od tej pory spędzał czas jak zakonnik, dużo modląc się i rozmyślając. Przez dwa lata przebywał w pustelni u przyjaciela Bazylego. Niestety sytuacja z ojcem, który pod wpływem podstępnych aryan przeszedł na wiarę heretycką i przez to zaczął tracić wiernych, zmusiła go do opuszczenia puszczy. Udał się do ojca i wymógł na nim, aby zerwał z arianami i publicznie przyznał się do wyznania katolickiego.   

W 361 r. w uroczystość Bożego Narodzenia, Grzegorz został przez swojego ojca wyświęcony na kapłana. Nie bardzo chciał się na to zgodzić, gdyż zdawał sobie sprawę jaka na nim będzie spoczywać odpowiedzialność, jednak nie śmiał się oprzeć ojcu. Na krótki czas udał się jeszcze do Bazylego. Po czym pod wpływem próśb ojca i ludu wrócił do Nazyanzu i pełnił posługę kapłańską, w czym przeszkadzali mu aryanie i cesarz Julian.

Po śmierci ojca, nie chcąc zostać Biskupem Nazyanzu, powtórnie udał się do przyjaciela Bazylego, który był już Biskupem w Cezarei. Bazyli mianował go Biskupem w Sasimie, jednak polityczne stosunki nie pozwoliły mu tam objąć władzy biskupiej.

W 379 r. został Biskupem Konstantynopola. Tamtejsi katolicy potrzebowali arcypasterza, który by im pomógł odzyskać zabrane przez aryan kościoły. Pod wpływem jego kazań nawracało się wielu ludzi. Inni odzyskiwali zapał do tego, aby prowadzić prawdziwie katolickie życie. To rozzłościło aryan, którzy z nienawiści obrzucali Grzegorza przekleństwami, kamieniami i błotem, a nawet zburzyli jego mieszkanie i kaplicę. On im za to odpłacał dobrocią, łagodnością i cierpliwością, co wzburzało ich jeszcze mocniej. Nasłali wiec na niego młodego złoczyńcę, aby ten skrycie go zamordował. Plan ten także się nie powiódł, gdyż człowiek ten stanąwszy przed Biskupem, pełen skruchy wyznał swój zbrodniczy zamiar i nawrócił się. To z kolei przyczyniło się do wzrostu liczby katolików, także wśród heretyków i pogan. Od tej pory stał się sławny. Przybywali do niego wielcy uczeni, aby zostać jego uczniami. Pomiędzy nimi znalazł się nieuczciwy Maksymus, który przyłączył się do heretyków i kazał się wyświęcić przez ariańskich biskupów na Patriarchę Konstantynopola. Tłumaczył to tym, że Grzegorz nie jest uprawnionym biskupem w tym mieście. Grzgorz chciał ustąpić z urzędu, ale wtedy cesarz Teodozjusz wprowadził go do kościoła św. Zofii i oddał mu na mieszkanie pałac biskupi.

W 381 r. został uroczyście mianowany na Patriarchę Konstantynopola. Wyboru tego nie chciało uznać kilku biskupów z Egiptu, którzy uważali, że był on już wcześniej mianowany biskupem w Sasimie i z tego powodu nie powinien obierać na mieszkanie innej Stolicy Biskupiej. Grzegorz nie chcąc wywoływać konfliktu w Kościele, uprosił cesarza, aby go zwolnił i pozwolił wrócić w ojczyste strony. Prosił tylko, aby Biskupem Konstantynopolskim został mąż gorliwy, który będzie bronił prawdziwej wiary.  

Po powrocie do Nazjanzu, prze dwa lata poświęcał się pracy duszpasterskiej, a potem wybrał życie w samotności.  Zamieszkał w majątku odziedziczonym po ojcu i oddał się ascezie, pokucie i pisaniu dzieł pobożnych. Napisał w tym czasie wiele wierszy religijnych, które miały utwierdzić wiernych wyznawców w świętej wierze katolickiej. Zawierają one tajemnice wiary, jego osobiste przeżycia, uniesienia mistyczne i wydarzenia współczesne. Oprócz wierszy, napisał również swoją autobiografię De vita sua. Pozostawił po sobie także wiele drogocennych kazań i ok. 200 listów.

Zmarł we śnie w 389 r. Jego święte relikwie spoczywały początkowo w kościele w Nazyanzie, następnie przeniesiono je do Konstantynopola, a gdy nastały wojny krzyżowe zostały wywiezione do Rzymu, do kościoła Watykańskiego.  

Św. Grzegorz zasłynął jako jeden z największych poetów Kościoła Wschodniego.

Źródło: „Żywoty Świętych Pańskich” – ks. Piotr Skarga, o. Prokop Leszczyński, o. Otto Bitschnau

Foto: upload.wikimedia.org