Koleje Mazowieckie i samorząd województwa mazowieckiego unieważniły przetarg na budowę serwisowni pociągów w Radomiu. Powodem niewystarczający budżet.
W roku 2013 Koleje Mazowieckie zapowiedziały budowę serwisowni pociągów w Radomiu. Budowa hali serwisowej miała potrwać do 2015 roku, choć wtedy wszystko zależało od dostępności pieniędzy unijnych. W następnym roku spółka wydzierżawiła od miasta działki przy dzisiejszej ulicy Mazowieckiego i zadeklarowała, że budowę serwisowni zakończy w drugiej połowie 2017 roku. Niestety, hala, która miała służyć serwisowaniu przede wszystkim 10 nowych pociągów, które Koleje Mazowieckie miały kupić na trasy z Radomia do Dęblina, Drzewicy i Skarżyska-Kamiennej, finalnie nie powstała.
W 2019 roku rozpoczęły się modernizacje torów między Radomiem a Warką i na trasie z Warszawy do Dęblina. Wszystkie trwające wówczas inwestycje kolejowe odbiły się na komforcie podróży pociągiem. Przewoźnik nie miał w Radomiu zaplecza technicznego do utrzymania nowych i zmodernizowanych pociągów, a z Warszawy nie było, którędy ich wysyłać w trasę do Radomia. Pasażerowie byli zmuszeni korzystać ze starszych składów kolejowych. Tak pozostało zresztą do dziś, bo nowoczesne pociągi pozostały na trasach, które obsługiwały. Na linii Radom-Warszawa jeździ kilka nowocześniejszych Flirtów i Impulsów, ale większość połączeń jest realizowana kilkudziesięcioletnimi składami EZT. W pozostałych trzech kierunkach jeżdżą głównie stare składy.
Niestety, najbliższa przyszłość nie zapowiada pozytywnych zmian, Koleje Mazowieckie unieważniły jedyny przetarg, jaki został złożony dla tej inwestycji. Konsorcjum firm Agat i Inżynieria Rzeszów zażądało za wybudowanie serwisowni w Radomiu blisko 80 milionów złotych, natomiast kwota, jaką były w stanie powierzyć Koleje Mazowieckie, szacowała w okolicach 53 milionów złotych.
Nowa serwisownia pociągów Kolei Mazowieckich ma powstać na działce po południowej stronie torów (od strony osiedla Ustronie) niemal na wysokości dworca Radom Główny. Koleje Mazowieckie chcą serwisować tu pociągi kursujące z Radomia do Warszawy, Warki, Dęblina, Skarżyska-Kamiennej i Drzewicy. W większości będą to składy, które już dziś kursują na tych trasach, choć możliwe, że będą tu też serwisowane nowe pociągi, zakupione dzięki wsparciu funduszy unijnych. W hali przeglądowo-naprawczej mają znaleźć się dwa kanały o długości około 99 metrów w tym jeden z siecią trakcyjną do wykonywania przeglądów oraz jeden tor do napraw bieżących. Obok hali stanie budynek administracyjno-biurowy, magazyn materiałów niebezpiecznych, pomieszczenia na odpady przemysłowe, myjnia przejazdowa, stanowisko przeciwoblodzeniowe, będzie też parking dla pracowników bazy. W hali i wokół niej będzie trzeba ułożyć ponad kilometr torów i cztery rozjazdy. W bazie będzie pracować ponad 40 osób. Inwestycja ma trwać 24 miesiące.