Do Mikołajkowej akcji oddawania krwi dołączyli żołnierze 62 Batalionu Lekkiej Piechoty w Radomiu. Terytorialsi postanowili podzielić się bezcennym darem.
Kolejny raz w tym roku żołnierze zdecydowali się na niesienie pomocy mieszkańcom Radomia. To ostatnia w tym roku zbiórka krwi zorganizowana przez żołnierzy – i to szczególna, bo Mikołajkowa.
To już tradycja, że 6 grudnia radomscy terytorialsi postanowili zrobić mikołajkowy prezent chorym i oddają krew – bezcenny dar i lek, którego nie można wyprodukować, a ratuje zdrowie i życie. Chorzy mogą liczyć tylko na tych, którzy chcą zostać dawcami i pomóc. Mundur nas zobowiązuje do niesienia bezinteresownej pomocy tym, którzy tak bardzo tego potrzebują
– powiedział dowódca 62 Batalionu Lekkiej Piechoty w Radomiu, ppłk Artur Wasilewski.
Krew codziennie ratuje ludzkie życie i odgrywa kluczową rolę w procesie leczenia. To właśnie dzięki niej lekarze mają szansę odmienić los pacjentów, którzy walczą o zdrowie w polskich szpitalach. Przyjmuje się, że 450 ml krwi może uratować 3 pacjentów. Żołnierze zachęcają wszystkich do aktywnego udziału w krwiodawstwie, tym bardziej, że Polska zajmuje jedno z ostatnich miejsc w Europie, jeżeli chodzi o liczbę zarejestrowanych krwiodawców
Od początku powstania radomskiego batalionu żołnierze oddali blisko 130 litrów krwi i jej składników. W szeregach batalionu służy ponad 250 honorowych dawców krwi, którzy regularnie wspierają Terenowe i Regionalne Oddziały Krwiodawstwa w naszym regionie.
Źródło informacji i foto: 62 Batalion Lekkiej Piechoty w Radomiu