Kronika kryminalna Na czasie Polska i świat Radom i okolice Społeczeństwo

Afera wokół lotniska w Radomiu. Polskie Porty Lotnicze kierują sprawę do prokuratury

Polskie Porty Lotnicze skierowały do Prokuratury Regionalnej w Warszawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z budową lotniska w Radomiu. Spółka państwowa wskazuje na byłych prezesów PPL jako osoby odpowiedzialne za powstanie szkody szacowanej na ponad 860 milionów złotych. Audyt, przeprowadzony na zlecenie rady nadzorczej, wykazał liczne nieprawidłowości dotyczące zarówno przygotowania inwestycji, jak i jej kontynuacji mimo negatywnych analiz ekonomicznych.

Jak wynika z informacji przekazanych przez rzecznika Prokuratury Regionalnej Mateusza Martyniuka, zawiadomienie dotyczy dwóch byłych szefów spółki: Mariusza Szpikowskiego, który kierował PPL w latach 2016–2020, oraz Stanisława Wojtery, pełniącego tę funkcję do 2024 roku. Pierwszemu z nich zarzuca się podjęcie decyzji o rozbudowie radomskiego portu bez rzetelnych analiz biznesowych i rynkowych, co miało narazić spółkę na straty przekraczające 800 mln zł. Jego następca – według ustaleń audytorów – miał kontynuować projekt mimo jasnych przesłanek wskazujących na jego nieopłacalność, powodując kolejne szkody szacowane na 60 mln zł.

Śledczy analizują również wątek dotyczący Ministerstwa Infrastruktury. Zawiadomienie obejmuje zarzut przekroczenia uprawnień przez przedstawiciela resortu, który miał nałożyć na PPL obowiązek realizacji inwestycji w Radomiu. W tej części postępowania pojawia się nazwisko Mikołaja Wilda – byłego wiceministra infrastruktury oraz pełnomocnika rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego.

Sam Mariusz Szpikowski broni się, twierdząc, że decyzja o budowie lotniska w Radomiu była wynikiem ustaleń między resortem infrastruktury a Ministerstwem Obrony Narodowej.

– Spółka PPL otrzymała formalne polecenie przystosowania obiektu do ruchu cywilnego. Nie mieliśmy możliwości odmowy

tłumaczy były prezes.

Jak dodaje, obowiązujące przepisy pozwalały ministrowi infrastruktury na wydawanie spółce wiążących poleceń, a Radom był właśnie jednym z takich projektów.

Szpikowski przekonuje również, że strategia rozwoju PPL zakładała odciążenie Lotniska Chopina w Warszawie z ruchu czarterowego i niskokosztowego, który miał zostać przeniesiony do Radomia. Jego zdaniem późniejsze działania władz spółki poszły jednak w przeciwnym kierunku – rozwijano tanie połączenia w stolicy, zamiast konsekwentnie wzmacniać nowy port.

Obecny prezes PPL, Łukasz Chaberski, nie ukrywa, że inwestycja w Radomiu była kosztowna i obarczona ryzykiem.

– To nowoczesna infrastruktura, ale decyzja o jej realizacji zapadła na bardzo słabych podstawach ekonomicznych. Skutki tej decyzji będą odczuwalne przez wiele lat

komentuje.

Jednocześnie Chaberski podkreśla, że jego zadaniem jest teraz racjonalne zarządzanie majątkiem spółki i dopasowanie działalności lotniska do realnego popytu.

Stanisław Wojtera, który w 2023 roku symbolicznie otwierał nowe lotnisko w Radomiu, nie skomentował sprawy. Z ustaleń portalu Money.pl wynika, że to właśnie jego działania w latach 2020–2023 miały doprowadzić do strat finansowych w wysokości ponad 60 mln zł.

Wątek budowy radomskiego lotniska od początku był mocno związany z polityką. W 2018 roku ówczesny poseł PiS Marek Suski przekonywał, że port w Radomiu będzie naturalnym zapleczem dla warszawskiego lotniska i ułatwi podróże do krajów południowej Europy. Na uroczystym rozpoczęciu budowy pojawili się wówczas m.in. premier Mateusz Morawiecki, Mikołaj Wild, Adam Bielan i Mariusz Szpikowski.

Dziś jednak część osób zaangażowanych w inwestycję może stanąć przed wymiarem sprawiedliwości. Według doniesień medialnych, wśród świadków, których warto przesłuchać, wymieniani są także Marek Suski, Adam Bielan i Jarosław Kaczyński.

Lotnisko w Radomiu rozpoczęło działalność w 2014 roku jako inwestycja miejska, jednak po upadłości spółki zarządzającej zostało przejęte przez PPL w 2018 roku. Państwowa spółka zapłaciła za nie 12,7 mln zł, po czym rozpoczęła gruntowną przebudowę. Oficjalne otwarcie nastąpiło w kwietniu 2023 roku. Ówczesny premier Mateusz Morawiecki zapewniał wówczas, że Radom stanie się ważnym elementem krajowego systemu lotnisk, odciążając zatłoczony port im. Chopina.

Tymczasem dane za 2025 rok pokazują, że ruch pasażerski wciąż pozostaje niski. Od stycznia do czerwca z lotniska skorzystało nieco ponad 32 tysiące osób, a we wrześniu – 13,1 tysiąca. W sezonie zimowym regularne połączenia utrzymuje jedynie Wizz Air, oferując loty do Larnaki.

Jak poinformowała Prokuratura Regionalna w Warszawie, przekazane przez PPL zawiadomienie liczy ponad 100 stron i jest obecnie analizowane. Śledczy badają możliwość przekroczenia uprawnień, działania na szkodę spółki oraz niegospodarności menedżerskiej.

– To bardzo świeża sprawa. Analizujemy całość dokumentacji i podejmiemy decyzję o dalszych krokach procesowych

zapowiedział prokurator Mateusz Martyniuk.

Źródło: TVN24 / money.pl / wnp.pl