Uncategorized

Artur Standowicz wicewojewoda o wypowiedzi wiceprezydenta Kondrada Frysztaka

Muszę wyjaśnić nieprawdziwe informacje pojawiające się w wypowiedziach medialnych wiceprezydenta Frysztaka. Wiceprezydent Frysztak uważa, że wojewoda  powinien na wniosek miasta „wyprostować” nazwę projektu, czego niestety nie robi. Dodatkowo uważa, że wojewoda zadecyduje, czy te pieniądze miastu da oraz jest zaskoczony moją wypowiedzią, że są to jednak dwa różne zadania. 
Od początku. 

W budżecie państwa mamy zapisane:

„Prace projektowe budowy odcinka drogi krajowej nr 9 (E-371) na odcinku od wiaduktu kolejowego nad drogą kolejową nr 8 do ronda im. Ka. Jerzego Popiełuszki wraz z projektem ronda im. Ks Jerzego Popiełuszki i połączenia z ul. Bolesława Zwolińskiego w Radomiu”

Miasto wnioskuje o nazw zadania na:

„Przebudowa drogi krajowej nr 9 i 12 w Radomiu – ulicy Wojska Polskiego i ulicy Żółkiewskiego na odcinku od ul. Zbrowskiego do ul. Kozienickiej wraz z przebudową ul. Zwolińskiego – opracowanie dokumentacji projektowej”. 

Czy jest to zmiana nazwy czy zmiana przeznaczenia rezerwy? Nazwa zadania na pewno, czy zmiana przeznaczenia rezerwy? Zdaniem Ministerstwa Finansów tak. Zakres jakby nie patrzeć jest inny. 

Wracając do słów wiceprezydenta Frysztaka. Najlepiej łopatologicznie i prostym językiem. Do tej pory wydawało mi się, że dość czytelnie jest to zapisane w korespondencji, którą od maja w tej sprawie prowadzimy starając się dojść do porozumienia. Tak więc: 

Po pierwsze. Wojewoda nie „prostuje” nazwy zadania, bo nie wojewoda zapisywał ten projekt w ustawie budżetowej. Zrobili to posłowie w konkretnym miejscu i w konkretnej  nazwie i to oni mogą wyrazić, lub nie, zgodę na zmianę nazwy zadania. 
Jeżeli prezydent czy wiceprezydent oczekuje tu „pozytywnego efektu”, zmiany budżetu państwa od wojewody, mając na uwadze naszą korespondencję, to jestem zdziwiony. Jasno bowiem z przekazywanych prezydentowi Witkowskiemu pism  wynika, że to MInisterstwo Finansów i komisja budżetowa podejmuję decyzję. 
Wojewoda nie może wprowadzać zmian w budżecie państwa i myślę, że nawet wiceprezydent Frysztak, z całym szacunkiem dla jego mocy, nie jest w stanie wprowadzić zmian w budżecie miasta. Mogą to zrobić radni. Podobnie jak posłowie w odniesieniu do zmian w budżecie państwa. To wiedza podstawowa więc tym bardziej dziwi taka wypowiedź. Myślę, że tym samym wyjaśniłem tą sprawę. Zalecam kontakt, najlepiej osobisty, w Ministerstwie i Sejmie. Listy pod publiczkę nie załatwią sprawy. 

 

Po drugie. Wojewoda nie podejmuje tu decyzji czy „da czy nie da”. To nie jest rola wojewody. Dysponentem środków wojewoda będzie w momencie ich przekazania przez Ministerstwo Finansów na konto wojewody. Może to nastąpić na konkretnie zapisane zadanie w budżecie państwa. Tych pieniędzy nie ma na razie w budżecie wojewody! Są w dyspozycji Ministerstwa i na jego koncie. Żeby to było jasne. 
Zadania o jakie wnioskuje w tym momencie prezydent Witkowski w budżecie państwa także nie ma. Jest to, o którym już pisałem. Pisma prezydenta Witkowskiego jakie trafiały do wojewody były przekazywane do Ministerstwa. Wyjaśnienia z Ministerstwa trafiały z kolei do prezydenta Witkowskiego. Od samego początku, czyli od maja informujemy wielokrotnie prezydenta Witkowskiego o stanowisku Ministra Finansów, że jest to zmiana przeznaczenia, a nie tylko sama nazwa zadania. Ta wiedza jest u prezydenta Witkowskiego od maja. Czemu nie ma jej wiceprezydent od inwestycji? Bałagan? Inna przyczyna?
Miasto cały czas pisząc do nas kolejne pisma w czerwcu i lipcu stało na wcześniejszym swoim stanowisku – nie zgadzając się z Ministerstwem. Skoro nie zgadza się z Ministerstwem to procedura zmiany nazwy ruszyć nie może. 
Ostatecznie 25 sierpnia, czyli w zeszłym tygodniu, otrzymaliśmy konkretny wniosek od prezydenta, który jest zbieżny ze stanowiskiem Ministra Finansów. Zwróciliśmy się więc do niego o zmianę przeznaczenia rezerwy i zmianę nazwy zadania. Procedura w końcu ruszyła do przodu. Jakbyśmy takie pismo dostali 2 miesiące wcześniej to pewnie dziś byłoby po sprawie. Czemu tak się nie stało proszę pytać prezydenta Radomia. Na wspomnianą odpowiedź, jaka wpłynęła do nas 25 sierpnia czekaliśmy blisko miesiąc!!! Strasznie długo jak na pilną sprawę. 
Ciekawostka!  Na uwagę zasługuje także to, że pierwsze pismo w sprawie zmiany nazwy zadania wpłynęło do nad na początku maja, więc ponad 3 miesiące od uchwalenia budżetu państwa. Można było tą procedurę rozpocząć dużo wcześniej. Być może teraz nie byłoby takiej nerwowej sytuacji. 
Na pewno wojewoda jest do tej zmiany nastawiony pozytywnie, pomagamy jak możemy ale to miasto musiało się zdecydować co robi. Świadczy o tym pismo do Ministerstwa Finansów z  17 czerwca gdzie popieramy stanowisko miasta. Nie możemy jednak w nieskończoność, przy jednoznacznej opinii Ministerstwa, prezentować odmiennego stanowiska. Cieszę się, że w końcu wpłynął od prezydenta wniosek, który jest w stanie zaakceptować Ministerstwo. 
Liczę, że teraz sprawy pójdą szybciej. 

 

Po trzecie. To dziwna sprawa, że wiceprezydent Frysztak do zeszłego tygodnia nie wiedział, że jest to traktowane jak nowe zadanie. O tym, że zdaniem Ministerstwa są to dwa różne zadania prezydent Witkowski wie od 17 maja kiedy to wpłynęło do niego pismo właśnie z Ministerstwa Finansów w tej sprawie (?!). Zmiana przeznaczenia rezerwy to jest inaczej zmiana zadania. Służę kopią. Świadczy to o tym, że wiceprezydent Frysztak albo świadomie próbuje wprowadzić opinię publiczną w błąd, albo nie jest zorientowany w tym temacie. Nie wiem co dziwniejsze 
Od wspomnianego 17 maja staramy się uzyskać od miasta wniosek czy występują o zmianę przeznaczenia czy też nie.

 

Te wypowiedzi wiceprezydenta Frysztaka są co najmniej dziwne. Na pewno nieprawdziwe. Wprowadzają dezinformację.  Dobrze, jakby w tym temacie wypowiadała się osoba znająca temat i historię korespondencji. Z przykrością muszę stwierdzić, że wypowiedzi  pana Frysztaka świadczą niestety, że taką osobą nie jest.  


Liczę, że teraz sprawę Ministerstwo Finansów przekaże do komisji sejmowej właściwej dla spraw budżetu, aby ta zgodziła się na zmianę nazwy i przeznaczenia dotacji.

Na podkreślenie zasługuje fakt, że miasto zostało poinformowane, że uruchomienie środków może nastąpić wyłącznie na podstawie ustawy o finansach publicznych. Zwrot wydatków poniesionych przed podpisaniem umowy z wojewodą nie będzie możliwy. 

Na koniec dodam, co być może nie jest dla wszystkich oczywiste, że teraz jest czas na aktywność prezydenta Witkowskiego. Wybranie się do Ministerstwa Finansów oraz do parlamentarzystów. My ze swej strony będziemy też to monitować. Milion dwieście tysięcy drogą nie chodzi, choć z wypowiedzi wiceprezydenta Frysztaka wynika, że miasto sobie da radę. To chyba nie tak powinno wyglądać. Jesteśmy aż tak bogaci, żeby rezygnować z takich pieniędzy? Nie sądzę.