Inwestycje Na czasie O tym się mówi Radom i okolice Społeczeństwo

Bractwo Rowerowe rezygnuje ze składania projektów w budżecie obywatelskim

To dzięki nim w mieście powstało ponad 22 km ścieżek rowerowych, teraz rezygnują ze składania projektów w budżecie obywatelskim. Festiwal żenady trwa w najlepsze – czytamy we wpisie na facebookowym profilu Bractwo Rowerowe.

Bractwo Rowerowe jest stowarzyszeniem zrzeszającym osoby, które korzystają, bądź chciałyby korzystać z roweru jako codziennego środka transportu. Dzięki nim w Radomiu powstało ponad 22 km ścieżek rowerowych czy chociażby 200 stojaków na rowery.

Przez poprzednie lata wiele pomysłów stowarzyszenia Bractwo Rowerowe zostało zgłoszonych w ramach Budżetu Obywatelskiego. Co ciekawe mieszkańcy Radomia bardzo popierali zaproponowane projekty. Przypomnijmy więc zrealizowane inwestycje:

  • 22 km rowerowej infrastruktury m.in. drogi dla rowerów wzdłuż ulic 11 Listopada, Aleksandrowicza, Jana Pawła II,
  • Drobne łączniki ułatwiające przejazd czy pozwalające ominąć rowerzystom niebezpieczne miejsce,
  • Przejazdy przez 25 Czerwca w osi ul. Żeromskiego i przez Żeromskiego na wysokości ulic Czachowskiego i Batorego
  • Kontrapasy
  • 200 stojaków rowerowych

Niestety, wiele ze zwycięskich projektów nie zostało zrealizowanych. Z tego powodu stowarzyszenie rezygnuje ze składania projektów do Budżetu Obywatelskiego. Jak zauważa Bractwo Rowerowe, około 2000 osób ma prawo czuć się oszukane.

– Upłynął termin składania projektów do budżetu obywatelskiego. Podjęliśmy decyzję, że do czasu realizacji zaległych zadań z lat ubiegłych nie będziemy brać w nim udziału. Czarę goryczy przelała wypowiedź zastępcy prezydenta, który próbuje grać na emocjach antagonizując mieszkańców i stawiając do wyboru czy ma zostać wybudowana droga dla rowerów z budżetu obywatelskiego na ul. Szarych Szeregów czy utwardzona ul. Frontowa z budżetu miasta. Umowa z mieszkańcami była jasna, deklaracja 100% gwarancji wykonania wygranych zadań również. Około 2000 osób głosujących na ten projekt ma prawo czuć się oszukanych. Tak samo jak głosujący na ciąg pieszo-rowerowy na ul. Kozienickiej czy na dwie wiaty parkingowe. – czytamy we wpisie na facebookowej stronie Bractwo Rowerowe.

Jak możemy dowiedzieć się z facebookowego wpisu na profilu Bractwo Rowerowe, władze miasta uważają, że nie zrealizowane projekty z Budżetu Obywatelskiego, takie jak m.in. budowa drogi rowerowej wzdłuż ulicy Szarych Szeregów, to wina społeczników.

– Festiwal żenady trwa w najlepsze. Według władz miasta to nasza wina, że projekt budowy drogi dla rowerów wzdłuż ul. Szarych Szeregów nie został zrealizowany, bo źle go wyceniliśmy. Przypominamy zatem, że mieszkańcy z racji ograniczonej wiedzy nie mogą podać dokładnej wyceny. Ta jest szacowana przez komisję oceniającą wniosek. W przypadku dróg dla rowerów w jej skład wchodzi przedstawicieli Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu, który dokładnie szacuje wartość projektu i taką wpisuje do tabeli projektu. Tak było i w przypadku drogi dla rowerów na ul. Szarych Szeregów, którą my wyceniliśmy na 480 tys. a MZDiK na 500 tys. zł – czytamy we wpisie stowarzyszenia Bractwo Rowerowe.

Przypomnijmy, że w budżecie miasta znaleziono pieniądze na utwardzanie ulic w ramach Radomskiego Programu Drogowego, jednak nie znaleziono na dalsze inwestycje rowerowe.

Źródło: Bractwo Rowerowe

 

Postaw mi kawę na buycoffee.to