Okiem redakcji Polityka Publicystyka Radom i okolice Społeczeństwo Wyróżnione

Budżet Obywatelski w Radomiu jest dla mieszkańców czy miejskich instytucji?

Zakończyło się głosowanie na projekty zgłoszone do Budżetu Obywatelskiego 2025. Mieszkańcy Radomia oddali blisko 20 tysięcy głosów.

Budżet Obywatelski (BO) w Radomiu to narzędzie, które miało oddać głos mieszkańcom. W 2026 roku do rozdysponowania jest ponad 8 milionów złotych na 178 projektów zgłoszonych przez radomian – od zielonych skwerów, przez place zabaw, po festiwale kulturalne. Brzmi jak dobra szansa na realną zmianę w naszym mieście. Jednak wśród propozycji pojawiają się projekty zgłaszane przez miejskie instytucje, takie jak Radomski Szpital Specjalistyczny, które budzą pytania: czy BO jest wciąż „obywatelski”, czy może staje się narzędziem doinwestowania dla spółek i instytucji miejskich?

BO to mechanizm, który pozwala mieszkańcom decydować, na co wydać część miejskiego budżetu. W tym roku radomianie mogą wybierać spośród projektów w trzech kategoriach: do 100 tys. zł, od 100 tys. do 600 tys. zł oraz powyżej 600 tys. zł. Propozycje są różnorodne – od „Darmowego Kina w Radomiu” po „Radomski Festiwal Jabłoni”. Głosowanie trwa do 7 lipca, a wyniki poznamy do 22 lipca. Jak podkreśla zastępca prezydenta Katarzyna Kalinowska, to „realna szansa dla każdego z nas, by mieć bezpośredni wpływ na to, jak zmienia się nasze miasto”. Pytanie brzmi: czy każdy ma tu równe szanse?

Wśród zgłoszonych projektów znalazł się m.in. ten o nazwie „Radomski Szpital Specjalistyczny zmienia się na zielono!” (nr 171), zgłoszony przez miejski szpital, który aktywnie zachęca do głosowania, nawet z poparciem RKS Radomiak Radom i kapitana drużyny Leândro Rossi Pereiry. Więcej TUTAJ.

Projekt zakłada zazielenienie terenu wokół szpitala za milion złotych. Brzmi pięknie – ławeczki, kwiaty, śpiew ptaków. Kto by nie chciał odpocząć w takim otoczeniu po wizycie u lekarza? Ale pojawia się zgrzyt: czy szpital, będący miejską instytucją, powinien korzystać z budżetu przeznaczonego na oddolne inicjatywy mieszkańców?

Zobacz też:

To ważne potrzeby, nikt temu nie zaprzeczy. Ale czy BO jest odpowiednim miejscem do ich finansowania? Przecież miejskie instytucje mają własne budżety i inne źródła finansowania. Budżet Obywatelski miał być przestrzenią dla mieszkańców – dla ich kreatywnych pomysłów, takich jak festyny, warsztaty czy lokalne place zabaw, a nie dla projektów, które powinny być realizowane w ramach obowiązków miasta czy jego spółek. Swoją drogą, nie każdy zwycięski projekt jest realizowany, ale o tym pisaliśmy TUTAJ.

Podkreślmy nie chodzi o to, że projekty zgłaszane przez instytucje są złe. Zielony teren wokół szpitala to wartościowa inicjatywa. Problem leży w zasadach. BO miał być narzędziem dla zwykłych radomian, którzy chcą zmieniać swoje osiedla, organizować wydarzenia czy budować miejsca spotkań. Gdy do gry wchodzą miejskie instytucje, często z większymi zasobami i możliwościami promocji, projekty mieszkańców mogą zostać przyćmione. Czy osoba zgłaszająca budowę nowego chodnika przy ul. Planowej ma szansę konkurować z kampanią szpitala wspieraną przez lokalnych celebrytów?

AKTUALIZACJA: Poprawiono fragment tekstu, w którym wcześniej porównano projekty zgłoszone w różnych kategoriach.

Budżet Obywatelski to szansa, by Radom stał się miastem bardziej przyjaznym i otwartym na potrzeby mieszkańców. Ale żeby tak się stało, musi pozostać prawdziwie obywatelski. Może warto zastanowić się nad jasnymi zasadami, które ograniczą udział miejskich instytucji w BO? Niech mieszkańcy mają realną szansę na realizację swoich pomysłów, a spółki miejskie szukają finansowania w ramach swoich budżetów.

Głosujmy do 7 lipca – na stronie konsultacje.radom.pl lub w punktach konsultacyjnych. Ale głosujmy świadomie, wybierając projekty, które naprawdę oddają ducha Budżetu Obywatelskiego. Radom to nasze miasto. Niech BO służy nam, mieszkańcom.