Czy koncepcja zabudowy dawnego Hotelu Rzymskiego jest słuszna? Radomskie Towarzystwo Naukowe wystosowało pismo do Rady Miejskiej.
W ostatnich dniach Radomskie Towarzystwo Naukowe wystosowało do radomskiej Rady Miejskiej list otwarty w związku z koncepcją zabudowy nieruchomości po dawnym Hotelu Rzymskim.
O całej planowanej inwestycji w śródmieściu informowaliśmy dwa tygodnie temu.
List Radomskiego Towarzystwa Naukowego, opublikowany poniżej w całości, skupia się na krytycznej ocenie planów zagospodarowania nieruchomości po dawnym Hotelu Rzymskim. Wskazuje się na potrzebę zachowania historycznego kontekstu i integrowania nowych inwestycji z charakterem miejsca, zwłaszcza w centralnym punkcie miasta.
Propozycja wykorzystania projektu Henryka Marconiego spotyka się z zainteresowaniem, jednakże poddawana jest dyskusji, czy może ona skutecznie zharmonizować nowoczesność z dziedzictwem kulturowym.
List podkreśla konieczność znalezienia równowagi między funkcjonalnością a szacunkiem dla przeszłości, w duchu sentencji, którą Marconi umieścił na frontonie swojego teatru: „Omne tulit punctum, qui miscuit utile dulci”.
Poniżej publikujemy cały list otwarty Radomskiego Towarzystwa Naukowego.
Radomskie Towarzystwo Naukowe z zaciekawieniem przyjmuje zamysł zagospodarowania nieruchomości po dawnym Hotelu Rzymskim, przy ulicy Żeromskiego 15. Przedsięwzięcie jest prowadzone w trybie ustawy z dnia 5 lipca 2018 r. o ułatwieniach w przygotowaniu
i realizacji inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji towarzyszących, znanej jako „lex deweloper”. Zgodnie z tą ustawą inwestycja może zostać podjęta wbrew zapisom planu miejscowego, pod warunkiem, że wyrazi na to zgodę Rada Miejska, a zatem pośrednio
–mieszkańcy miasta. Dlatego, jako przedstawiciele społeczności naukowej, również mieszkańców Radomia, pozwalamy sobie zabrać głos w tej sprawie.
Rzecz dotyczy nieruchomości znajdującej się w najściślejszym centrum Radomia. Oczywiste jest, iż przestrzenie centralne w dużym mieście powinny być urządzane z największą dbałością o dobór funkcji, jakość architektury samego obiektu i aranżację otoczenia. Każda nowa inwestycja powstająca przy głównej ulicy miasta powinna budować prestiż miejsca
– z jasną korzyścią również dla samego inwestora i właścicieli przyległych nieruchomości.
Przedstawiona koncepcja urbanistyczno-architektoniczna wydaje się być raczej próbą „pierwszego podejścia”, niż projektem, który zyska uznanie Rady i akceptację konserwatora zabytków. Proponowana przewaga funkcji mieszkaniowej o tyle nie podlega dyskusji, że wiąże się z wykorzystaniem trybu wspomnianej ustawy. Wątpliwość budzi natomiast zamysł wprowadzenia zabudowy punktowej – wolnostojących „bloków”. Charakter zabudowy śródmiejskiej lepiej oddałaby próba stworzenia wewnętrznych dziedzińców, co jest trudne wobec wydłużonego kształtu nieruchomości. Prawidłowe ukształtowanie takiej zabudowy wymagałoby całościowej koncepcji dla kilku sąsiadujących nieruchomości.
Natomiast jako najsłabsza strona koncepcji jawi się propozycja elewacji od strony ulicy Żeromskiego. Tak banalna architektura nie licuje z wymogami budowania prestiżu głównej ulicy miasta. Nie mamy wątpliwości, iż przynajmniej w tym zakresie projekt nie otrzyma przychylności organów opiniujących. Dlatego też pozwalamy sobie zaproponować rozwiązanie alternatywne.
Znaczenie miejsca
Na rozpatrywanej do zabudowy działce znajduje się historyczny Hotel Rzymski. Należał on do najstarszych i najwytworniejszych takich obiektów w Radomiu. Znany z luksusowej restauracji, gościł między innymi wesele Aleksandry Pruszakówny i Jerzego Gombrowicza. Wcześniej mieściło się tu kilka ważnych dla dziejów miasta instytucji: pierwszy zakład fotograficzny – Józefa Grodzickiego, oraz jedno z pierwszych kin – „Odeon”. Po zamknięciu hotelu w roku 1946 obiekt stał się siedzibą Instytutu Naukowo-Społecznego, przedsięwzięcia stworzonego przy patronacie i udziale uznanego filozofa Tadeusza Kotarbińskiego. Przez osobę jego bliskiego współpracownika, a następnie pierwszego prezesa Radomskiego Towarzystwa Naukowego – Stefana Witkowskiego, my również przyznajemy się
do dziedzictwa Instytutu.
Sam budynek frontowy Hotelu (dawna restauracja) ma pochodzić z I połowy XIX wieku. Pierwotnie służył jako zajazd. Nie posiada on większej wartości architektonicznej, nie jest też wpisany do rejestru zabytków. Z punktu widzenia urbanistyki jest reliktem zabudowy podmiejskiej, tworząc niekorzystną lukę w zwartej zabudowie pierzejowej. Mało reprezentacyjny jest także niewielki budynek sąsiedni (nr 17), przed kilkunastu laty rozbudowany w prymitywnym stylu postmodernizmu, nie licujący z sąsiednimi zabytkowymi kamienicami.
Otoczenie opisywanych nieruchomości stanowią kamienice klasycystyczne, powstałe około połowy XIX wieku, po regulacji dawnego traktu lubelskiego. Budowa gmachu Komisji Województwa Sandomierskiego na Górkach Lubelskich, odległych od Rynku, spowodowała żywiołowy ruch inwestycyjny i powstanie głównej ulicy miasta. Wyjątkową wartością dolnego odcinka ulicy Żeromskiego jest jego jednolitość stylowa. Zwarty ciąg zabudowy klasycystycznej na odcinku 400 metrów stanowi zespół zabytkowy wyróżniający się w skali kraju. Z punktu widzenia ochrony dziedzictwa kulturowego właśnie ta jednorodność pierzei jest wartością samą w sobie – więcej niż tylko sumą znaczenia poszczególnych obiektów.
Do czego należy dążyć?
Dbałość o dziedzictwo może polegać nie tylko na zabezpieczeniu stanu zastanego, ale także na kontynuacji przedsięwzięć rozpoczętych dawniej. W stosunku do rozważanej nieruchomości jawią się dwa możliwe cele. Po pierwsze: mimo niskich walorów architektonicznych, a tym mniejszych – urbanistycznych, frontowy budynek dawnego Hotelu Rzymskiego może być warty zachowania ze względów symboliczno-kulturowych. Z drugiej strony: w świetle zasad urbanistyki założenie ulicy Żeromskiego wymaga uzupełnienia pierzei w sposób korespondujący z sąsiednią zabudową klasycystyczną.
Tu, jeżeli wyjątkową wartością tego odcinka ulicy jest jednolitość stylowa, najlepsze byłoby powstanie obiektu, który architekturą nie odbiegałby od otoczenia. Jednak ewentualny zamysł projektowania nowego obiektu „udającego” klasycyzm jest sprzeczny z przyjętą doktryną konserwatorską. Alternatywą jest budynek o współczesnej architekturze, który będzie wpisywał się historyczny kontekst. Problem jednak w tym, iż każdy taki obiekt, choćby najwyższej klasy architektury, nie spełni celu uzupełnienia brakującego elementu zespołu zabudowy klasycystycznej. Zawsze pozostanie nowoczesnym „wtrętem”.
Wykorzystać projekt Henryka Marconiego
A jednak nieruchomość, o której mówimy, ma wyjątkowe szczęście. Zachował się projekt architektoniczny na jej zagospodarowanie, pochodzący z epoki, w której powstawały sąsiednie kamienice. Wykonany na zlecenie władz miasta przez Henryka Marconiego. Ten uznany architekt jest autorem radomskiego Ratusza w Rynku, ponadto według jego szkiców albo z jego inspiracji wybudowane zostały rogatki miejskie.
Na nieruchomości przy ulicy Lubelskiej 15 Henryk Marconi zaprojektował teatr miejski. Widzimy klasyczny pięcioosiowy fronton z tympanonem. Budynek jest dostojny, choć umiarkowanych rozmiarów, dostosowany do wąskiej działki (27 m) i pierzei niezbyt szerokiej ulicy.
Wracając do dzisiejszych planów inwestycyjnych: proponujemy częściowe wykorzystanie projektu Marconiego. Mianowicie – budowę samej fasady jako odcinka pierzei ulicy Żeromskiego. Za fasadą wnętrze działki pozostaje do dowolnego wykorzystania.
W przypadku wyburzenia dawnego Hotelu fasada staje się elewacją nowego budynku.
Poddajemy jednak pod rozwagę możliwość zachowania budynku restauracji Hotelu
i wkomponowania go w nowe założenie. Budynek przesłonięty proponowaną fasadą Marconiego znajdzie się na wewnętrznym dziedzińcu. Wysokość fasady pozwala myśleć
o przekryciu dziedzińca szklanym dachem. Powstałaby oryginalna przestrzeń, niemająca dotąd odpowiednika w Radomiu. Może zostać wykorzystana jako całoroczny ogródek restauracyjny, względnie jako reprezentacyjny westybul prowadzący do wnętrza nowego większego obiektu, zaprojektowanego w głębi nieruchomości.
Zalety proponowanego rozwiązania
Niniejsza propozycja wydaje się godzić kilka wartości, ważnych zarówno z punktu widzenia miasta, jak i potencjalnego inwestora. Uzupełniamy jedyny brakujący fragment pierzei dolnego odcinka ulicy Żeromskiego, wieńcząc proces budowy unikatowego zespołu zabudowy klasycystycznej. Korzystając z oryginalnego projektu z epoki, wykonanego dla tej konkretnej lokalizacji, unikamy „projektowania nowych zabytków”. Tworząc elewację
od strony ulicy Żeromskiego dajemy możliwość różnorodnego wykorzystania przestrzeni wewnętrznej, w tym zachowania części obiektów Hotelu Rzymskiego. W przypadku przekrycia dziedzińca szklanym dachem ponad budynkiem dawnej restauracji
– innowacyjnością rozwiązania architektonicznego podnosimy prestiż inwestycji. I wreszcie: reprezentacyjną fasadą niedoszłego teatru zwiększamy atrakcyjność głównej ulicy Radomia.
„Omne tulit punctum, qui miscuit utile dulci” – tę sentencję zadedykował radomianom Włoch Marconi, umieszczając ją na frontonie projektowanego teatru: „Zyskał uznanie wszystkich, kto połączył przyjemne z pożytecznym”.