PAP Polska i świat

Dobrzyński: zatrzymano już kilka osób w związku z dywersją na kolei

Polskie służby są na tropie zleceniodawców i sprawców aktów dywersji na kolei – poinformował w środę rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński. Dodał, że zatrzymano już kilka osób i trwają przesłuchania.

Dobrzyński powiedział dziennikarzom, że sprawa ma charakter dynamiczny i rozwojowy, dlatego nie może podać szczegółów. Podkreślił, że polskie służby mają dużo więcej informacji i są na tropie zleceniodawców i sprawców aktów dywersji na kolei.

– Potwierdzam, że dochodzi już teraz do pierwszych zatrzymań. Osoby biorące w tym udział są zatrzymywane przez ABW i przez policję. Na tym etapie więcej szczegółów nie mogę przekazać

powiedział Dobrzyński.

Zaznaczył, że zatrzymano już kilka osób.

– Te osoby są w tej chwili przesłuchiwane i jest ustalana rola poszczególnych osób w tym zamachu terrorystycznym (…) Zatrzymania cały czas trwają. Nie wykluczamy kolejnych

poinformował Dobrzyński.

Dodał, że do zatrzymań dochodzi w Polsce.

Jak zapewnił, trwają intensywne czynności operacyjno-rozpoznawcze, intensywne czynności dochodzeniowo-śledcze, a sprawa jest traktowana priorytetowo i niezmiernie poważnie. Poinformował, że zabezpieczono już wiele dowodów.

Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych zaapelował o powściągliwość przy przekazywaniu informacji.

– Nie możemy przekazywać informacji niesprawdzonych, nie możemy spekulować. Rosyjskie służby specjalne, rosyjskie wywiadownie chcą dokładnie wiedzieć, w którą stronę idą i jakie tropy badają polskie służby specjalne i policja

powiedział.

– Podkreślam wszystkim malkontentom i kłamcom: polskie społeczeństwo działa, Polacy są bezpieczni, polskie służby specjalne i policja pracują

zaznaczył rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.

Dodał, że przy sprawie pracują najlepsi policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji, najlepsi funkcjonariusze z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, najlepsi prokuratorzy.

Na trasie Warszawa – Dorohusk doszło 15-17 listopada do dwóch aktów dywersji. Podczas pierwszego, w miejscowości Mika (woj. mazowieckie, pow. garwoliński), eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy. W innym miejscu, niedaleko stacji kolejowej Gołąb (pow. puławski, woj. lubelskie) w niedzielę, pociąg z 475 pasażerami musiał nagle hamować z powodu uszkodzonej linii kolejowej.

We wtorek odbyło się nadzwyczajne posiedzenie rządowego komitetu ds. bezpieczeństwa z udziałem dowódców wojskowych, szefów służb i przedstawiciela prezydenta. Premier Donald Tusk przedstawił w Sejmie informację w sprawie dywersji na infrastrukturę na kolei. Szef rządu przekazał, że udało się ustalić osoby odpowiedzialne za akt dywersji – to dwóch obywateli Ukrainy współpracujących od dłuższego czasu z rosyjskimi służbami. (PAP)

ago/ mark/ amac/