Sytuacja kolejowa Radomia i regionu w ostatnim czasie budzi lekki optymizm. Jakub Kluziński, członek Klubu Miłośników Kolei "Kolej na Radom", w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" podkreślił, że aby w pełni zlikwidować wykluczenie komunikacyjne w regionie, niezbędna jest budowa nowej linii łączącej Radom z Ostrowcem Świętokrzyskim.
W nowym harmonogramie ma pojawić się więcej połączeń m.in. z Warszawą, Krakowem, Lublinem oraz Wrocławiem.
Wykonawca ocenia zaawansowanie prac na poziomie 65% i deklaruje, że cała inwestycja zostanie zakończona wiosną przyszłego roku.
PKP PLK S.A. podpisała umowę z wykonawcą prac, który wymieni tor i sieć trakcyjną na tym szlaku oraz wyremontuje 16 przejazdów kolejowo-drogowych. Inwestycja obejmuje również 9 przystanków, na których zostanie zwiększona dostępność oraz poziom komfortu oczekiwania na pociąg.
Niedawno dowiedzieliśmy się, że Centralny Port Komunikacyjny (CPK) powstanie w "zmodernizowanej" wersji. Dla nas, mieszkańców Radomia, nie ma jednak powodów do radości. Okazuje się, że dla obecnie rządzących należymy do tej „gorszej” Polski, w którą nie warto inwestować. Klątwa Czerwca 76’ trwa nadal.
Z informacji przekazanych przez Klub Miłośników Kolei - Kolej na Radom wynika, że region kielecko-radomski straci najwięcej.
Na 17 stacjach i przystankach między Sułkowicami a Radomiem zamontowane zostaną systemy dynamicznej informacji pasażerskiej.
W nowej serwisowni zatrudnienie znajdzie około 50 osób.
Centrum Unijnych Projektów Transportowych cofnęło dofinansowanie, mimo że umowa na zakup nowych EZT-ów została podpisana.
Skutki pewnych decyzji odczuwalne są nieraz po wielu latach. Tak jest np. z dużymi inwestycjami, które stanowić mogą motor dalekosiężnego rozwoju. Planowane linie kolejowe w ramach projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego to ogromna szansa dla całego regionu radomskiego.