Kronika kryminalna Radom i okolice Społeczeństwo

Groźny wypadek przy nieczynnym torowisku na ul. Mazowieckiego

Groźny wypadek przy nieczynnym torowisku na ul. Mazowieckiego. – Obrażenia są dosyć spore i o mały włos doszłoby do złamania szczęki – przekazała poszkodowana.

Przypomnijmy, że sprawa dotycząca usunięcia bocznicy kolejowej prowadzącej do Radomskich Zakładów Drzewnych na ul. Mazowieckiego prowadzona jest przez Bractwo Rowerowe od ponad 4 lat. Nie pomagają pisma, nie pomagają interpelacje radnych, nie pomogło zwrócenie się do Policji, a w tym miejscu stale dochodzi do licznych wypadków cyklistów.

Na drodze do rozwiązania sprawy stał fakt, że urzędnicy nie znali właściciela działki i nie mogli zrobić nic bez jego zgody. Na początku kwietnia informowaliśmy, że ma się to zmienić, ponieważ rozpoczęto ustalanie, do kogo tory należą.

Głos w sprawie zabrał wówczas Mateusz Tyczyński, wiceprezydent miasta.

– Z uwagi na to, iż tory zagrażają bezpieczeństwu pieszych i rowerzystów, MZDiK zlikwiduje torowisko zlokalizowane w pasie drogowym ulicy Mazowieckiego, pomimo nieustalenia właściciela bocznicy

przekazał wiceprezydent miasta w odpowiedzi na jedną z interpelacji

Ponadto, włodarz miasta dodał, że usunięcie torów zostanie opłacone z pieniędzy, które zostaną po wydatkach na utrzymanie ulic, oraz że torowisko zostanie zlikwidowane jeszcze w 2024 roku.

Niestety, do tej pory nic się w tej sprawie nie zmieniło, a w tym obszarze dochodzi stale do wypadków. Ostatnią ofiarą nieaktywnego torowiska była rowerzystka. Sprawę rozgłosiło Bractwo Rowerowe.

– Niestety, mamy kolejny wypadek na nieczynnym torowisku na ul. Mazowieckiego. Radosław Witkowski, Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji w Radomiu prosimy o podjęcie natychmiastowych działań związanych z likwidacją torów

czytamy w facebookowym wpisie Bractwa Rowerowego.

– Witam, czy wiadomo już jaka jest decyzja w sprawie starego torowiska na ul. Mazowieckiego? Czy coś idzie do przodu w tym temacie? Wczoraj miałam tą przykrość zmierzyć się z tymi torami i nie ukrywam, że obrażenia są dosyć spore i o mały włos doszłoby do złamania szczęki

dodała poszkodowana rowerzystka.

Mieszkańcy Radomia wyrazili nadzieję, że sprawa zostanie jak najszybciej rozwiązana.