Jechał zygzakiem w centrum miasta. 24-latek został ujęty i ukarany wysokim mandatem.
W sobotę, 16 listopada 2024 roku, na ulicach Radomia doszło do niebezpiecznego incydentu z udziałem 24-letniego kierowcy Seata. Patrol Straży Miejskiej, kontrolujący rejon ulic Słowackiego i 25 Czerwca, zauważył pojazd poruszający się w sposób zagrażający bezpieczeństwu – kierowca nie trzymał się jednego pasa i jechał „zygzakiem”.
Funkcjonariusze podejrzewali, że kierujący może być pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających. Próbowali zatrzymać auto, jednak mężczyzna najpierw wjechał przed radiowóz, a następnie zaczął gwałtownie uciekać. Po kilkuset metrach zatrzymał pojazd i poddał się kontroli.
Strażnicy ustalili, że kierowca był trzeźwy, a niebezpieczna jazda wynikała z brawury. Podczas interwencji 24-latek zachowywał się agresywnie, odmawiał współpracy i nie reagował na polecenia funkcjonariuszy. W efekcie zastosowano wobec niego środki przymusu bezpośredniego, w tym kajdanki, a następnie przekazano go patrolowi Policji.
Badanie analizatorem wydechu potwierdziło, że kierowca nie był pod wpływem alkoholu. Mężczyzna, mieszkaniec gminy Wierzbica, został ukarany mandatem w wysokości 1500 zł oraz 10 punktami karnymi.
Źródło: Straż Miejska
