Wywiady

Kazimierz Woźniak: Spółdzielnia Mieszkaniowa Łucznik funkcjonuje bez zarzutu

Małgorzata Magnowska : Spółdzielnia mieszkaniowa Łucznik to nie jest właściwa nazwa spółdzielni?

Kazimierz Woźniak: To prawda. Właściwa nazwa brzmi następująco: Spółdzielnia Budownictwa Mieszkaniowego Łucznik. Ten człon odróżnia nas od innych spółdzielni, które funkcjonują na terenie miasta Radomia.

Dlaczego?

Ten człon utrzymujemy w nazwie, ponieważ jesteśmy jedyną spółdzielnią mieszkaniową, która po 1992 roku kontynuuje cały czas budownictwo mieszkaniowe. Praktycznie wszystkie inne spółdzielnie zaprzestały takich inwestycji. My natomiast budownictwo mieszkaniowe kontynuujemy do dnia dzisiejszego. Nie ma roku, w którym nie oddawalibyśmy do użytku jakiegoś budynku mieszkalnego. Eksploatujemy budynki, które wybudowaliśmy do 2007 roku. Cały czas prowadzimy budownictwo mieszkaniowe. Zajmujemy się także zarządzaniem bądź administrowaniem wspólnot mieszkaniowych. W porównaniu do innych spółdzielni to jesteśmy nietypowi, ponieważ prowadzimy potrójną działalność.

Spółdzielnia Budownictwa Mieszkaniowego Łucznik jest dosyć młodą spółdzielnią?

Jesteśmy najmłodszą spółdzielnią w Radomiu. Zostaliśmy zarejestrowani w grudniu 1983 roku. Pierwsze budynki zaś zrealizowaliśmy w 1987 roku. Kiedy skończyło się kredytowanie przez państwo budownictwa mieszkaniowego mieliśmy już wybudowanych 9 budynków. Na kredytach było wtedy jeszcze 5 budynków. Zostały one skończone w 1992 roku. Na chwilę obecną jako spółdzielnia mieszkaniowa swoich budynków mamy 46. Mamy także 43 wspólnoty mieszkaniowe. Jesteśmy po RTBS „Administrator” drugim takim zarządcą, administratorem zasobów należących do wspólnot mieszkaniowych. Oczywiście na rynku jest jeszcze jedna spółdzielnia mieszkaniowa, która ma kilkanaście takich budynków. Pozostałe spółdzielnie takimi rzeczami się nie zajmują. Są za to prywatni administratorzy. Ich zasoby są jednak zdecydowanie mniejsze.

Skąd taka duża liczba wspólnot mieszkaniowych?

Nastąpiły zmiany przepisów. Ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych z 2007 roku wprowadziła zasadę, że wszystkie budynki wybudowane po tej dacie z mocy prawa stają się wspólnotami mieszkaniowymi. Budynki wybudowane do 2007 roku weszły w zasoby spółdzielni. Teraz już nam się zasoby nie powiększają. Oczywiście jesteśmy zarządcą budynków wspólnot mieszkaniowych. To my nimi zarządzamy, ale nie znajdują się one na majątku spółdzielni, ponieważ stanowią odrębny majątek. Od 1997 zajęliśmy się także wspólnotami mieszkaniowymi. Zaczęliśmy administrować bądź zarządzać obcymi budynkami. Ktoś musiał się nimi zająć. W pierwszej kolejności to były budynki po zakładach pracy.

Jakie budynki wchodzą w skład wspólnot mieszkaniowych?

Na chwilę obecną mamy 43 wspólnoty mieszkaniowe. Wśród nich jest pięć wspólnot, które zostały wybudowane przez spółdzielnię. Są to budynki wspólnoty jedno lub wielobudynkowe. Mamy także wspólnoty czterobudynkowe. Przykładem mogą być wybudowane przez nas bloki przy ulicy Sempołowskiej. Niektóre wspólnoty są oczywiście jednobudynkowe.

Ile osób mieszka w budynkach zarządzanych przez spółdzielnię?

W swoich budynkach i w budynkach wspólnot mieszkaniowych mamy ponad 3,5 tysiąca mieszkań. Jest to ponad 10 tysięcy mieszkańców. Można powiedzieć, że jest to dość małe miasteczko. Jeżeli chodzi o powierzchnię łączną użytkową zasobów swoich i wspólnot mieszkaniowych to jest to około 250 tysięcy metrów kwadratowych, którymi zarządzamy.

W tym roku spółdzielnia również odda do użytku nowe budynki?

Realizujemy kolejne budynki. W tym roku oddamy cztery budynki przy ul. Paderewskiego i ul. Daszyńskiego. Jest tam prawie 100 mieszkań. Dodatkowo przy wszystkich nowych mieszkaniach znajdują się garaże podziemne. Pod tymi czterema budynkami są dwa zespoły garażowe. Budynki są wyposażone w windy, którymi można także zjechać na parking podziemny. To bardzo nowoczesne budownictwo. W tych inwestycjach, które w tym roku kończymy sprzedaż idzie dobrze. Praktycznie w ofercie mamy tylko kilka mieszkań do sprzedania. Chociaż dwa budynki są jeszcze w trakcie realizacji. Nasze mieszkania wyposażone są w zasilanie elektryczne pod kuchnię, czyli nie stosujemy gazu.  

A co w kolejnych latach?

W przygotowaniu mamy jeszcze inwestycje na prawie 200 mieszkań przy ul. Żwirki i Wigury. To są trzy siedmiopiętrowe budynki mieszkalne. Tutaj również powstaną garaże podziemne. W tej chwili jesteśmy na etapie projektowania. Myślę, że przy sprzyjających warunkach powinniśmy jesienią tego roku przystąpić do realizacji pierwszego budynku. Czas realizacji tej inwestycji to jest 2,5 roku. Bardzo dużo zależy od zainteresowania mieszkaniami. W międzyczasie kupiliśmy jeszcze jedną działkę. Jak skończymy realizowane zadanie to będziemy przygotowywać kolejne inwestycje w zakresie budownictwa mieszkaniowego. Na tym nam głównie zależy.

Ile pieniędzy spółdzielnia przeznacza na cele inwestycyjne?

W ubiegłym roku mieliśmy inwestycje w zakresie budownictwa na kwotę około 20 milionów złotych. To był rekordowy rok. Średnio rocznie jest przeznaczanych na budownictwo mieszkaniowe i inwestycje około 12 milionów złotych.

A co z remontami już istniejących bloków?

Nasze pierwsze budynki były wybudowane w 1987 roku. Były one budowane jeszcze w technologii wielkiej płyty. Było wiele uwag co do jakości wykonania. Wtedy jednak największy nacisk kładziono na szybkość budowy, ponieważ ludzie czekali na mieszkania. W ogóle nie przywiązywano wagi do jakości. Obecnie zakończyliśmy proces termomodernizacji wszystkich starszych budynków. W tej chwili są robione prace „odmładzające”. Malujemy elewacje, zmieniamy okna, układamy płytki na klatkach schodowych, tapety natryskowe. Staramy się podnieść standard tych budynków. Prace trwają również na budynkach, które przejęliśmy od  zakładów pracy w latach 90. Na ul. Chrobrego 52, 54 mamy zaplanowane w tym roku układanie płytek na klatkach schodowych. Po zakończeniu tych prac pojawią się także tapety natryskowe na ścianach. Gorsze budynki staramy się „podrównać” do tych lepszych i nowszych. Nie chcemy, żeby mieszkańcy odczuwali jakiś dyskomfort. Na ten cel wydajemy znaczne środki pieniężne.

Otoczenie budynków również ulega zmianie?

Duże środki pieniężne przeznaczamy również na układanie nowych chodników czy  remonty ulic. Tam, gdzie dokonywaliśmy termomodernizacji budynków bądź malowaliśmy elewację to od razu wymieniamy również chodniki. Są one układane z kolorowej kostki, aby otoczenie budynków nabrało lepszego wyglądu. Mamy także bardzo dużo żywopłotów. Jako jedyna spółdzielnia w Radomiu mamy tak dużo nasadzonych żywopłotów. Wiąże się to z tym, że trzeba się nimi zajmować. Jednak efekt zamieszkiwania jest dużo lepszy. Staramy się także robić drobne skalniaczki z ciekawymi roślinami przy budynkach. Dużą wagę przykładamy do tego, aby jakość zamieszkiwania, standard oraz wygląd budynków i ich otoczenia był jak najlepszy. Najwięcej uwagi poświęcamy budynkom, elewacji, klatkom schodowym oraz chodnikom.

Wszystkie trwające i zaplanowane remonty mieszkańcy mogą sprawdzić w planie funduszu remontowego spółdzielni.

Ustawa z 2007 roku nałożyła obowiązek na spółdzielnie, aby fundusz remontowy był rozpisywany na nieruchomości. Plany muszą dotyczyć każdej nieruchomości. Tam są dokładnie rozpisane wszystkie remonty. Sprawozdanie roczne jest robione tak samo. Jest to dość przejrzyste dla mieszkańców. W momencie, gdy trwa dyskusja z mieszkańcami co jest robione przez spółdzielnię to plan funduszu remontowego jest bardzo pomocny. Kredyty termomodernizacyjne przypisane są do konkretnych nieruchomości. One również są w nim uwzględnione. Jest wyraźnie pokazane ile rocznie kosztuje obsługa tego kredytu i jaki bilans funduszu remontowego ma dana nieruchomość.

Czy spółdzielnia dysponuje własnymi hydraulikami i elektrykami?

Mamy własne służby jeśli chodzi o konserwację. Mamy hydraulików oraz elektryków, którzy na bieżąco sprawdzają stan techniczny urządzeń. Utrzymujemy własnych dozorców. Mamy także własny sprzęt do koszenia. U nas trawa w ciągu roku koszono jest około 8 razy. Trawa koszona jest co 2 – 3 tygodnie. Każdy dozorca ma na wyposażeniu kosiarkę.

Jak mieszkańcy oceniają prace spółdzielni?

Wydaje mi się, że jesteśmy dość dobrze postrzegani przez mieszkańców. Wiadomo, że nigdy nie da się wszystkich zadowolić. Czynnik ludzki też jest różny. Wiele konfliktów wynika z relacji międzyludzkich. Zdarza się, że jeden sąsiad złoży skargę na drugiego.  

Dziękuję za rozmowę.

Również dziękuję.