Sytuacja kolejowa Radomia i regionu w ostatnim czasie budzi lekki optymizm. Jakub Kluziński, członek Klubu Miłośników Kolei „Kolej na Radom”, w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” podkreślił, że aby w pełni zlikwidować wykluczenie komunikacyjne w regionie, niezbędna jest budowa nowej linii łączącej Radom z Ostrowcem Świętokrzyskim.
Budowa drugiego toru na trasie Warszawa – Radom okazała się kluczowym krokiem dla osób dojeżdżających do stolicy. Inwestycja znacznie poprawiła komfort podróży. Dzięki nowej infrastrukturze podróż z Radomia do Warszawy trwa teraz mniej niż godzinę, co jest ogromnym postępem w porównaniu z przeszłością.
Jakub Kluziński, członek Klubu Miłośników Kolei „Kolej na Radom” w rozmowie z radomską Gazetą Wyborczą zaznaczył, że ostatnie lata napawają lekkim optymizmem w kwestii połączeń kolejowych z Radomia i regionu.
– Ostatnie kilka lat napawają lekkim optymizmem, jeśli chodzi o sytuację kolejową Radomia i Ziemi Radomskiej. Powstała po wielu latach dobra kolej z Radomia do Warszawy, dwutorowa z pełnymi parametrami, obecnie już na 160 km na godz., co spowodowało, że z Radomia jedzie się do stacji warszawskich krócej niż godzinę, a do samego centrum godzinę i kilka minut. Na to czekaliśmy. Mieszkańcy Radomia, którzy w latach 90. czy na początku 2000 studiowali, czy pracowali w Warszawie, mogli o takich dojazdach tylko pomarzyć
mówił Jakub Kluziński w rozmowie z radomską Gazetą Wyborczą.
Obecnie plany PKP zakładają zwiększenie liczby połączeń do 12 dziennie na trasie Warszawa – Radom, co z pewnością zaspokoi rosnące zapotrzebowanie na transport kolejowy. Mimo to, istnieją obawy dotyczące prędkości pociągów w kierunku południowym.
Jakub Kluziński w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” zwrócił uwagę na problem z infrastrukturą kolejową w kierunku południowym. Podkreślił, że podczas gdy pociągi do Warszawy mogą osiągać prędkości do 160 km/h, na trasach w kierunku Kielc i Krakowa prędkości te wynoszą jedynie 100-120 km/h.
– Teoretycznie zaczyna się na tym odcinku modernizacja, ale ona w rzeczywistości ma na celu przywrócenie parametrów trasy, która była zbudowana ponad sto lat temu. Pociągi do Kielc nadal miejscami będą jeździć z prędkością do 100 km na godz., z Kielc do Krakowa momentami 140 km na godzinę
tłumaczył Jakub Kluziński w rozmowie z radomską Gazetą Wyborczą.
Członek Klubu Miłośników Kolei „Kolej na Radom” podkreślił również, że obecnie mamy technologię pozwalającą na osiąganie prędkości 200-250 km/h, a mimo to napotyka się trudności w modernizacji linii kolejowych, co w jego opinii jest nie do przyjęcia. Wskazał, że istnieje potrzeba aktywnego dążenia do poprawy stanu kolei w Polsce, szczególnie w kontekście rozwoju linii Kraków – Kielce – Radom – Warszawa, zaznaczając, że to kluczowy temat do rozwiązania w nadchodzących latach.
Klub Miłośników Kolei osiągnął istotny sukces, przywracając połączenie między Lublinem, Radomiem i Łodzią po dziesięciu latach. Jakub Kluziński podkreśla w rozmowie z Gazetą Wyborczą, że to jednak nie koniec ich działań. W celu pełnego zlikwidowania wykluczenia komunikacyjnego w regionie, konieczna jest budowa nowej linii łączącej Radom z Ostrowcem Świętokrzyskim.
Ta inwestycja nie tylko skróciłaby czas przejazdu do Rzeszowa, ale także zintegrowałaby południowo-wschodnią część Ziemi Radomskiej z siecią kolejową.
– Pomyślmy, że mieszkańcy Iłży mogliby dojechać do Radomia w kwadrans, tak jak już mają to mieszkańcy Pionek czy Wolanowa, a z Radomia w godzinę do Warszawy
mówił w rozmowie z Gazetą Wyborczą Jakub Kluziński.
Źródło: Gazeta Wyborcza