Kronika kryminalna Radom i okolice Społeczeństwo

Pięć miesięcy więzienia dla 39-latka za obrzucenie jajkami burmistrza Iłży

Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia wobec 24-letniego kierowcy, który w lutym w pow. lipskim (Mazowieckie) wjechał autem w trzyosobową rodzinę idącą poboczem drogi. W wyniku wypadku zmarł ojciec i jego 15-letnia córka, a matka trafiła do szpitala.

39-latek z Iłży, który obrzucił jajkami burmistrza tego miasta, został prawomocnie skazany na pięć miesięcy więzienia. Ma też zapłacić byłemu włodarzowi Iłży 3 tys. zł zadośćuczynienia.

Jak dowiedziała się PAP w Sądzie Okręgowym w Radomiu, w piątek sąd utrzymał w mocy zaskarżony wyrok sądu pierwszej instancji.

Pod koniec stycznia 2024 r. tuż przed rozpoczęciem sesji rady miasta mieszkaniec Iłży obrzucił jajkami ówczesnego burmistrza Przemysława Burka.

Najpierw mężczyzna zapytał włodarza miasta o sprawę dawnego wysypiska śmieci, które zostało zamknięte i poddane rekultywacji. Następnie Filip P. zaczął rzucać w burmistrza jajkami, po czym doszło do szarpaniny, gdy mężczyzna chciał opuścić salę. Sprawca nagrywał zdarzenie, a filmik umieścił na profilu w mediach społecznościowych.

Burmistrz zgłosił sprawę policji. W szpitalu przeszedł badania. Informował, że po uderzeniu jajkiem w głowę bolały go okolice oka.

38-latek usłyszał prokuratorskie zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego oraz znieważenia go słowami powszechnie uznanymi za obelżywe. Kolejny zarzut dotyczył zniszczenia mienia: ubrania i oprawek okularów.

– Wszystkie te zachowania zostały uznane za występek o charakterze chuligańskim, co oznacza, że górna granica kary będzie podwyższona. Mężczyźnie grozi do 4,5 lat pozbawienia wolności

mówiła wówczas PAP rzeczniczka radomskiej prokuratury.

Prokurator zastosował także wobec 38-letniego mieszkańca Iłży dozór policji. Mężczyzna miał zakaz zbliżania się do burmistrza na odległość mniejszą niż 50 m. Zabroniono mu także kontaktowania się z pokrzywdzonym telefonicznie i za pośrednictwem mediów społecznościowych.

W czerwcu 2024 r. Sąd Rejonowy w Lipsku skazał Filipa P. na pięć miesięcy pozbawienia wolności. Nakazał mu także zapłatę 3 tys. złotych zadośćuczynienia na rzecz Przemysława Burka. W piątek w Sądzie Okręgowym w Radomiu odbyła się rozprawa apelacyjna. Sąd utrzymał w mocy wcześniejszy wyrok. (PAP)

ilp/ joz/