Planowany zakład przetwarzania odpadów budowlanych na granicy Radomia i Sołtykowa budzi sprzeciw mieszkańców. W tle inwestycji pojawiają się wątpliwości dotyczące jej wpływu na środowisko oraz kontrowersje wokół osoby inwestora, który odpowiadał za inne podejrzane projekty w regionie.
We wrześniu 2022 roku do Urzędu Miejskiego w Radomiu wpłynął wniosek o wydanie decyzji środowiskowej dotyczącej budowy zakładu przetwarzania odpadów budowlanych na granicy Radomia i Sołtykowa. Inwestorem jest krakowska firma Qsawery sp. z o.o., która przedstawiła raport oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko. Decyzja administracyjna w tej sprawie ma zapaść w marcu przyszłego roku. Tymczasem plan budowy zakładu przetwarzania odpadów na działce w pobliżu Sołtykowa wywołał falę protestów mieszkańców Malczewa i Sołtykowa.
Pod petycją sprzeciwiającą się inwestycji podpisało się już 650 osób. Mieszkańcy obawiają się, że lokalizacja zakładu, w pobliżu ujęcia wody Malczew zaopatrującego Radom, może stanowić zagrożenie dla ich zdrowia oraz środowiska naturalnego.
Negatywną opinię w sprawie inwestycji wydały Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna oraz Wodociągi Miejskie w Radomiu. Inwestycję pozytywnie oceniły natomiast Wody Polskie i Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Proces decyzyjny w sprawie środowiskowych uwarunkowań trwa, a decyzja ma zostać wydana przez Wydział Ochrony Środowiska radomskiego urzędu wiosną przyszłego roku.
W tle inwestycji pojawiają się także wątpliwości dotyczące osoby inwestora – krakowskiej firmy Qsawery sp. z o.o., zarządzanej przez Mariusza Tomasza Badurę. Badura to postać znana z kontrowersyjnych działań inwestycyjnych, m.in. podejrzanej inwestycji pod Iłżą, która wzbudziła obawy mieszkańców o tzw. mafię śmieciową. Co warte odnotowania, dokumentacja dotycząca inwestycji w pobliży Iłży i Sołtykowa została złożona w relatywnie niewielkim odstępie czasu…
O sprawie inwestycji pod Iłżą informowaliśmy na łamach naszego portalu. Inwestor zrezygnował z planowanych działań po nagłośnieniu tematu.
W przypadku inwestycji w Sołtykowie wątpliwości budzi – podobnie jak w przypadku inwestycji pod Iłżą – bardzo niski kapitał zakładowy spółki.
Co więcej, Badura jest kojarzony z powiązaniami politycznymi, szczególnie z Witoldem Ziobrą, bratem Zbigniewa Ziobry. W przeszłości media informowały o działalności firm związanych z Badurą, które np. wystawiały faktury za usługi, których wykonanie budziło wątpliwości.
Radni Rady Miejskiej w Radomiu podczas nadzwyczajnej sesji, która odbyła się w piątek, 13 grudnia 2024 roku, jednogłośnie przyjęli stanowisko, w którym uznali budowę zakładu za inwestycję niepożądaną.
– Wszelkie decyzje dotyczące środowiska muszą być podejmowane z najwyższą troską o bezpieczeństwo mieszkańców
przekazali radni.
Tymczasem mieszkańcy domagają się, aby władze miasta jednoznacznie sprzeciwiły się tej inwestycji już teraz, bez czekania na decyzje administracyjne.
– Nie chcemy tego zakładu w pobliżu naszych domów. Mamy prawo wiedzieć, jakie odpady będą tam przetwarzane i kto będzie to kontrolował
podkreślają protestujący mieszkańcy.
Władze miasta zaznaczają jednak, że wniosek inwestora musi zostać rozpatrzony zgodnie z literą prawa.
– Urząd rozpatrzy wniosek inwestora zgodnie z literą prawa. Musimy go procedować, takie są przepisy. I nie mogę z góry państwu zadeklarować, że decyzja będzie zgodna z waszymi oczekiwaniami, czy też nie, bo to byłoby sprzeczne z przepisami. Mogę jedynie powiedzieć, że obok planowanej inwestycji znajduje się ujęcie wody i ta kwestia, oraz bezpieczeństwo mieszkańców będą brane pod uwagę
wyjaśniał wiceprezydent Radomia Łukasz Molenda.
Sprawę skomentował także Artur Standowicz, przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości.
– Na piątkowej nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej, którą zwołaliśmy jako Klub PiS na wniosek mieszkańców, przyjęliśmy stanowisko, w którym sprzeciwiamy się budowie na dzielnicy Malczew instalacji do przetwarzania odpadów. Za dobrą monetę przyjmujemy wypowiedzi przedstawicieli miasta, że nie będzie zgody na przyjęcie raportu oddziaływania na środowisko i wydania decyzji środowiskowej dla tej inwestycji. Niepokojące jest to, że pozytywną opinię wydała spółka państwowa Wody Polskie i Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska. Proces konsultacji przy tej inwestycji ze strony władz miasta jest zdaniem mieszkańców praktycznie żaden. Stąd ta sesja. Mieszkańcy nie mieli pojęcia o co chodzi z tą inwestycją
przekazał Artur Standowicz.
Na sesji nadzwyczajnej nie pojawili się przedstawiciele inwestora. W ich imieniu urzędniczka odczytała fragment wystąpienia, w którym zapewniano, że planowany zakład przetwarzania odpadów budowlanych nie będzie stanowił zagrożenia dla bezpieczeństwa mieszkańców ani środowiska naturalnego. Mieszkańcy jednak stanowczo podtrzymują swój sprzeciw wobec realizacji tej inwestycji.