Porażką 0:2 skończyło się spotkanie pomiędzy Lechem Poznań a Radomiakiem Radom. Piłkarze Zielonych po dwóch spotkaniach mają trzy punkty na swoim koncie.
Po zwycięstwie z Górnikiem Zabrze, Radomiak w dobrych nastrojach udawał się do stolicy Wielkopolski. W dwóch pierwszych kwadransach piłkarze Constantina Galcy wyglądali nieźle na tle wyżej notowanego rywala. Niestety w 40′ minucie stratę zaliczył jeden z piłkarzy Radomiaka, poślizgnął się Dawid Abramowicz, a kontrę Lechitów sformalizowal Mikael Ishak. Do przerwy Radomiak przegrywał 0:1.
Druga połowa przebiegała pod dyktando Poznaniaków, którzy kontrolowali przebieg gry. Po rzucie wolnym gospodarzy piłka uderzyła w słupek. Radomiak uaktywnił się pod koniec, groźnie strzelał dwukrotnie Castaneda – raz piłka otarła się o słupek, raz poszybowała niewiele nad bramką. Niestety wykorzystał to Lech i ponownie kontrując ustalił za sprawą Filipa Szymczaka wynik meczu na 2:0. W doliczonym czasie gry dobrą sytuację miał jeszcze Dawid Abramowicz, ale jego strzale niewiele minął słupek bramki strzeżonej przez Filipa Bednarka.
W przyszłym tygodniu, 5 sierpnia, Radomiak zagra u siebie z Cracovią. Będzie to szczególny mecz, bo po wielu latach Radomiak wróci na Struga 63. Mamy nadzieję, że będzie to prawdziwe piłkarskie święto- wyprzedane zostały wszystkie bilety.
Fot. Radomiak
