Prokuratura w Radomiu zamierza złożyć zażalenie na decyzję miejscowego sądu, który odmówił tymczasowego aresztowania 40-latka ujętego przez łowców pedofili. Mężczyzna sądząc, że koresponduje w internecie z małoletnią, proponował jej nawiązanie kontaktów seksualnych.
Jak poinformowała we wtorek PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Agnieszka Borkowska, w sobotę przedstawiciele stowarzyszenia zajmujące się ujawnianiem i zwalczaniem pedofilii w internecie przyjechali do Radomia z materiałami świadczącymi o popełnieniu przestępstwa przez 40-letniego radomianina. W trakcie rozmowy nagrywanej kamerą, mężczyzna przyznał się do winy. Towarzyszący łowcom pedofili policjanci zatrzymali 40-latka.
Łowcy Pedofili po raz kolejny w Radomiu. Zatrzymano 45-latka [+VIDEO]
Radomianin został umieszczony w pomieszczeniach dla osób zatrzymanych, a następnie doprowadzony do prokuratury. „Usłyszał zarzut usiłowania nieudolnego nawiązywania za pośrednictwem komunikatora internetowego kontaktu z osobą, co do której był przekonany, że nie ukończyła 15. roku życia i składał jej obcowania płciowego oraz poddania się innej czynności seksualnej” – powiedziała rzeczniczka prokuratury.
Chodzi o przestępstwo z art. 200a par. 2 Kodeksu karnego. Brzmi on: „Kto za pośrednictwem systemu teleinformatycznego lub sieci telekomunikacyjnej małoletniemu poniżej lat 15 składa propozycję obcowania płciowego, poddania się lub wykonania innej czynności seksualnej lub udziału w produkowaniu lub utrwalaniu treści pornograficznych, i zmierza do jej realizacji, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.
40-latek przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu.
– Prokurator, mając na uwadze okoliczności sprawy, w szczególności konieczność zweryfikowania, czy mężczyzna nie nawiązywał kontaktu z innymi małoletnimi, skierował do sądu wniosek o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztowania – powiedziała prok. Borkowska.
Sąd rejonowy nie podzielił jednak stanowiska śledczych i nie zastosował aresztu. Prokuratora zapowiedziała jednak skierowanie w tej sprawie zażalenie do Sądu Okręgowego w Radomiu.
Mężczyzna namierzony przez Fundację ECPU sądził, że za pośrednictwem komunikatora internetowego rozmawia z 12-letnią dziewczynką, składał jej propozycje seksualne. Tymczasem jego rozmówcą był przedstawiciel fundacji tropiącej pedofilów w sieci. Kontakty internetowe trwały od stycznia. Jak ujawniła Fundację ECPU, 40-latek był bohaterem serialu telewizyjnego opowiadającego o samotnych mężczyznach szukających miłości.(PAP)
Autorka: Ilona Pecka
ilp/ jann/