Polska i świat

Raport NIK. Polskie szpitale nie poradziły sobie z pandemią

Blisko ćwierć miliarda złotych na dodatki covidowe, 1/5 mniej ludzi hospitalizowanych i ponad 50 tys. „nadmiarowych” zgonów niezwiązanych bezpośrednio z COVID-19 – tak podsumowała pracę 23 szpitali w czasie pandemii Najwyższa Izba Kontroli.

 

Najwyższa Izba Kontroli skontrolowała 23 polskie szpitale. Wyniki nie dają wątpliwości. Polska służba zdrowia nie jest przygotowana do działania w sytuacji kryzysowej.

Epidemia COVID-19 obnażyła słabość polskiego systemy zdrowotnego. Co prawda podejmowano działania w celu zapobieganiu rozprzestrzeniania się wirusa, to jednak nie zawsze okazywały się skuteczne, a cierpieli na nim pacjenci z innymi dolegliwościami.

Co warto zauważyć już układ architektoniczny szpitali uniemożliwiał zagospodarowanie oddzielnej drogi dla zakażonych wirusem i innych pacjentów. Personel medyczny nie był regularnie testowany na obecność COVID-19, a w niektórych placówkach także pacjenci przyjmowani w trybie planowym nie w każdym przypadku byli badani na jego obecność. W konsekwencji nie udawało się uniknąć zakażeń, co zaburzało pracę oddziałów.

W obliczu coraz większej ilości zachorowań na wirusa leczenie pacjentów z innymi schorzeniami zostało znacznie ograniczone, co przyczyniło się do wzrostu liczby świadczeń z zakresu profilaktyki, diagnostyki i leczenia, których nieudzielenie może prowadzić do rozwoju chorób lub ich zaostrzenia. W 2020 r. było ponad 85 tys. więcej zgonów w porównaniu z średnią odnotowaną w latach 2015-2019. Trzeba podkreślić, że z tego ok. 56,5 tys. zmarło z innych powodów niż COVID-19. Liczba nadmiarowych zgonów przeraża. Powodem może być to, że większość badanych szpitali nie realizowało w całości kontraktów zawartych z Narodowym Funduszem Zdrowia. Liczba świadczeń w porównaniu z 2019 r. spadła o 20%. Szpitale nie zdołały zapewnić pacjentom opieki na poziomie sprzed epidemii. Wartość udzielonych świadczeń w 2020 r. była mniejsza o ok. 21% niż w 2019 r., a w okresie od stycznia do maja 2021 r. o 23% w porównaniu z 2019 r.

Jednakże NFZ zapewnił dodatkowe środki na wypłaty dla personelu medycznego, który opiekował się pacjentami z podejrzeniem lub rozpoznaniem COVID-19. Placówki medyczne przeznaczyły na ten cel łącznie 240 mln złotych, ale ich przyznawanie nie było jednolite. W blisko 3/4 placówek nie były one uzależnione ani od czasu przepracowanego z takimi pacjentami, ani od liczby udzielonych świadczeń. Dodatek wypłacano również tym pracownikom, którzy pełnili pojedyncze dyżury lub mieli incydentalny kontakt z osobami zakażonymi SARS-CoV-2.

Problemem dla szpitali było zapewnieni chorym na wirusa odpowiedniej liczby łóżek. W 23 kontrolowanych placówkach hospitalizowano od stycznia 2020 r. do końca czerwca 2021 r. 29 tys. osób. Po reorganizacji pracy istniejących oddziałów oraz przeprowadzeniu prac adaptacyjnych lub modernizacyjnych, szpitale miały do wykorzystania od 4 do 186 łóżek. Ponadto wyniki kontroli wskazały, że w badanym okresie testom wykrywającym obecność wirusa nie poddano około 20% pacjentów przyjętych planowo z innych przyczyn niż COVID-19. W II kwartale 2020 r. wystąpiły braki w zaopatrzeniu personelu medycznego w środki ochrony indywidualnej, po tym jak w związku z ogłoszeniem stanu epidemii znacznie wzrosło zapotrzebowanie na takie środki. W II kwartale 2020 r. w kontrolowanych szpitalach wystąpiły braki w zaopatrzeniu personelu medycznego w środki ochrony indywidualnej, po tym jak w związku z ogłoszeniem stanu epidemii znacznie wzrosło zapotrzebowanie na takie środki. W I półroczu 2021 r. w porównaniu z 2019 r. siedmiokrotnie wzrosło zużycie masek chirurgicznych, a zużycie półmasek FFP2 oraz FFP3 aż 45-krotnie. Największy poziom zużycia środków ochrony osobistej miał miejsce w IV kw. 2020 r., czyli w okresie zwiększonej liczby zachorowań na COVID-19.

Szpitale nie zdołały zapewnić pacjentom opieki na poziomie sprzed epidemii. Wartość udzielonych tam świadczeń w 2020 r. była mniejsza o ok. 21% niż w 2019 r., a w okresie od stycznia do maja 2021 r. o 23% w porównaniu z analogicznym okresem 2019 r. NIK wskazuje na główne powody zawieszenia udzielania niektórych świadczeń zdrowotnych:

  • przekształcanie dotychczasowych oddziałów w oddziały covidowe oraz zapewnienie łóżek pacjentom z rozpoznaniem lub podejrzeniem COVID-19;
  • zalecenia Ministra Zdrowia oraz Narodowego Funduszu Zdrowia w sprawie ograniczenia do niezbędnego minimum lub czasowego zawieszenia udzielania świadczeń wykonywanych planowo;
  • ograniczenia funkcjonowania poszczególnych komórek organizacyjnych szpitali w związku z ogniskami epidemicznymi SARS-CoV-2;
  • wzrost absencji personelu medycznego. W skontrolowanych placówkach wskaźnik nieobecności (zwolnienie lekarskie, izolacja, kwarantanna) osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę wzrósł w 2020 roku do 9,3% (z 5,6 % w 2019), przy czym najwyższy wzrost absencji miał miejsce w IV kwartale 2020 r. i wyniósł 13,3%.

Jak podaje NIK w Wojskowym Instytut Medycyny Lotniczej w Warszawie. Po ogłoszeniu stanu epidemii, liczba osób czekających na planowe zabiegi i porady ambulatoryjne wzrosła z 3414 na koniec 2019 r. do 3953 na koniec czerwca 2020 r., po czym spadła do 1556 na koniec grudnia 2020 r. by znów wzrosnąć do 5720 osób na koniec czerwca 2021 r. Z kolei w Samodzielnym Publicznym Wojewódzkim Szpitalu Chirurgii Urazowej w Piekarach Śląskich 30 czerwca 2021 r. na zabieg endoprotezoplastyki pierwotnej stawu biodrowego czekało 2 856 osób więcej niż 31 grudnia 2019 r.

Zaangażowanie szpitali w zwalczanie COVID-19 i ograniczenie przyjęć pozostałych pacjentów przełożyło się na niewykonanie kontraktów zawartych z oddziałami wojewódzkimi Narodowego Funduszu Zdrowia. Skontrolowane placówki zrealizowały w badanym okresie świadczenia o wartości odpowiadającej 76,5% ryczałtu podstawowego zabezpieczenia szpitalnego.

W okresie objętym kontrolą w 21 placówkach z 23 skontrolowanych wzrosła jednak wartość przychodów z NFZ. Doszło do tego dzięki umowom dotyczącym udzielania świadczeń opieki zdrowotnej związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 oraz pozostawania w gotowości do udzielania takich świadczeń.

W konsekwencji nie wpłynęło to jednak znacząco na sytuację finansową szpitali. W 2019 r. 19 z nich osiągnęło ujemny wynik finansowy – skumulowana strata wyniosła prawie 122 mln zł. W 2020 r. w takiej sytuacji było 16 szpitali, a strata wyniosła ok. 118,5 mln zł. Przyczyny to przede wszystkim niebilansowanie się działalności leczniczej i wzrost kosztów, analogiczny do wzrostu przychodów.

Wnioski jaki opracowała Najwyższa Izba Kontroli do kontroli przesłała do Ministra Zdrowia, wojewodów i kierownictw szpitali.

Źródło informacji: nik.gov.pl