W odpowiednim miejscu i czasie – tak może mówić kierujący Oplem z sobotniego zdarzenia przy ul. Szarych Szeregów w Radomiu. Policjanci jadący na służbę udzielili mu pierwszej pomocy przedmedycznej i powiadomili zespół pogotowia ratunkowego. Potrzebujący natychmiastowej pomocy mężczyzna trafił do placówki medycznej.
Zdecydowaną i odpowiednią reakcją wykazał się w sobotę (05.08) po godzinie 13:30 funkcjonariusz jednego z wydziałów Komendy Miejskiej Policji w Radomiu, który jadąc do miejsca pełnienia służby ulicą Szarych Szeregów zauważył zmieniający tor jazdy pojazd. Zachowanie kierującego wydało się policjantowi niezrozumiałe szczególnie, że mężczyzna poruszający się Oplem jechał pod prąd stwarzając zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
Przez kilkanaście metrów jazdy pod prąd wspomniany pojazd uderzył w barierę oraz znak drogowy. Tą samą drogą do pracy przemieszczał się drugi policjant. Funkcjonariusze wspólnie ruszyli do kierującego Oplem. Jak się okazało za kierownicą pojazdu był młody mężczyzna, który nie reagował na słowa policjantów.
Kierujący był blady i miał objawy charakterystyczne dla ataku padaczki. Funkcjonariusze wiedzieli, że podczas ataku padaczki istnieje ryzyko wystąpienia poważniejszych problemów zdrowotnych, takich jak uduszenie lub urazy.
Bez chwili wahania, przystąpili do udzielania mu pierwszej pomocy i powiadomili o zdarzeniu pogotowie ratunkowe.
Policjanci monitorowali jego stan, do czasu przyjazdu karetki pogotowia ratunkowego. Mężczyzna trafił do szpitala, gdzie udzielono mu dalszej pomocy medycznej.
W tym przypadku pomoc przyszła na czas. Dzięki postawie funkcjonariuszy mężczyzna w porę otrzymał pomoc medyczną i trafił do szpitala.