Wywiady

„W Radomiu miałam piękne dzieciństwo. Chciałabym tu w końcu zaśpiewać”

Magdalena Życka

Kiedy zaczęła się Twoja przygoda z muzyką?

 

Octavia Kawecka

O rany (śmiech). Jak miałam 4 latka. Wszystko zaczęło się od tego, że dołączyłam do zespołu taneczno-muzycznego "Powsinoga". To był radomski zespół dziecięcy, z którym wyjeżdżałam na różne festiwale. Bardzo miło wspominam ten czas.

 

Swoją debiutancką płytę wydałaś w 2009 roku. Była to płyta z muzyką jazzową. Skąd taki wybór?

O jej, to było tak dawno. Tak naprawdę zawsze śpiewałam różną muzykę. Dostałam propozycję nagrania płyty jazzowej i z niej skorzystałam. Ale nie trzymam się kurczowo jednego rodzaju muzyki. Teraz pracuję nad nowym projektem – płytą popową i taneczną.

 

Co się zmieniło od wydania pierwszej płyty?

Zaraz po wydaniu płyty wyjechałam na stypendium do Włoch. Tak naprawdę nie miałam możliwości jej promować. Wybrałam inną drogę, to że mogę dalej się rozwijać. We Włoszech poznałam zupełnie inną muzykę. Bardzo się zbliżyłam do muzyki klasycznej, śpiewałam operę. Po skończeniu stypendium przeprowadziłam się do Londynu. To miejsce z mieszanką wielu stylów. Zbliżyłam się do muzyki popowej i klubowej. I tak zostało. Jestem na takim etapie, że po prostu bawię się muzyką i robię to co lubię.

 

Zdobyłaś mnóstwo nagród, jesteś laureatką wielu konkursów. Co uważasz za swój największy sukces?

Ciężko powiedzieć. Fajnie jak ktoś docenia to co się robi, to bardzo miłe. Nagroda Melomanów w Łodzi za moją debiutancką płytę (tzw. Oskar Jazzowy) była czymś wspaniałym. To dobra środowiskowa nagroda, którą dostali między innymi Leszek Możdżer, Tomasz Stańko, Krzysztof Herdzin. To naprawdę elitarna nagroda. Cieszą mnie nagrody, ale nie skupiam się na nich. Mam tak wiele pomysłów i planów, które chcę zrealizować, że bardziej myślę o tym niż o przeszłości.

 

Opowiedz na czym się teraz skupiasz.

Mój najnowszy singiel to utwór z ostatniego Jamesa Bonda pt. "Spectre". Gdy usłyszałam utwór Writing’ s On The Wall po prostu zakochałam i postanowiłam nagrać swoją wersję. Początkowo miało to być zwykłe nagranie na youtube, ale w końcu nagrałam go autorsko z pianistą i chórem. Nagrałam też teledysk pod patronatem Fonoteki Narodowej. Zdjęcia zostały zrealizowane m.in. w budynku Ufficio Primo, który jednocześnie jest jednym z najbezpieczniejszych miejsc w Polsce. Niektóre ujęcia kręcone były w podziemiach, w zapierającej dech w piersiach sali z promieniście rozchodzącymi się żelbetowymi żebrami, która w czasach zimnej wojny przygotowana została jako schron przeciwatomowy. Nagrywaliśmy również w ekskluzywnym i historycznym Ognisku Polskim w Londynie.

Zadedykowałam tę piosenkę Krystynie Skarbek ulubienicy Churchila, która podobno była pierwowzorem Jamesa Bonda.

 

 

Kiedy możemy spodziewać się premiery płyty?

Planujemy wydać płytę jesienią. Uwaga nadchodzę!

 

Jak wspominasz Radom?

Miałam piękne dzieciństwo. Piękne, ponieważ mieszkałam w miejscu, gdzie były piękne łąki, sady, w pewnym momencie zalew. Dla dziecka to raj!

Podobno po mojej osobie widać, że byłam szczęśliwym dzieckiem i jest to prawda. Chociaż finansowo może rodzicom było wtedy ciężej, to dziecińtwo miałam naprawdę wymarzone.

Na etapie, na którym jestem teraz, chciałabym w końcu zaśpiewać w Radomiu koncert, bo jeszcze nie miałam okazji.

 

fot. Piotr Larry Jakubiak