Kronika kryminalna O tym się mówi PAP Radom i okolice Społeczeństwo

Były prezes Radomskiej Spółdzielni Mieszkaniowej z zarzutami korupcyjnymi

Były prezes Radomskiej Spółdzielni Mieszkaniowej (RSM) to trzecia osoba, które usłyszała zarzuty w związku z ujawnioną kilka dni temu aferą korupcyjną w Radomiu – poinformowała PAP w piątek wieczorem rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Agnieszka Borkowska.

W czwartek podczas wizyty w Radomiu minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poinformował dziennikarzy, że dwie osoby usłyszały zarzuty w związku aferą korupcyjną w RSM. „To miejscowa radna PO i osoba, która pełni pewne funkcje w ramach szeroko rozumianego wymiaru sprawiedliwości” – mówił.

W piątek wieczorem Prokuratura Okręgowa w Radomiu przekazała, że b. prezes RSM, Paweł G., został rano zatrzymany. „Usłyszał zarzut przyjęcia obietnicy korzyści majątkowej stanowiącej 10 proc. wartości umów na usługi sprzątania budynków, terenów zewnętrznych i zasobów RSM w zamian za wybór oferty firmy prowadzonej przez Patrycję B. oraz przyjęcia z tego tytułu korzyści majątkowej w kwocie 60 tys. zł, zmowy przetargowej oraz oszustwa na szkodę spółdzielni” – poinformowała rzeczniczka.

Według śledczych, Paweł G. wybrał ofertę Patrycji B., mimo że nie spełniała ona warunków niezbędnych do udzielania mu zamówienia m.in. w zakresie zatrudnienia pracowników, wymaganego doświadczenia oraz posiadania sprzętu niezbędnego do wykonania usług.

Prok. Borkowska podkreśliła, że po przesłuchaniu Pawła G. i analizie materiałów sprawy, prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztowania. Sąd nie uwzględnił jednak tego wniosku.

W uzasadnieniu sąd wskazał, że pomimo wysokiego prawdopodobieństwa popełnienia przez podejrzanego zarzucanych mu przestępstw, nie zachodzi konieczność stosowania środka izolacyjnego. „Prokuratura nie zgadza się z decyzją sądu i zaskarży powyższe postanowienie, bowiem tylko izolacyjny środek zapobiegawczy zabezpieczy prawidłowy tok postępowania” – wskazała Borkowska.

Rzeczniczka przekazała, że wcześniej śledczy przesłuchali w charakterze podejrzanej radną Patrycję B., prowadzącą działalność gospodarczą polegającą na świadczeniu usług sprzątania oraz Zbigniewa P.

Kobieta usłyszała zarzuty złożenia Pawłowi G. obietnicy korzyści majątkowej w kwocie 10 proc. wartości umów na usługi sprzątania budynków, terenów zewnętrznych i zasobów RSM w zamian za wybór oferty jej firmy z pominięciem innych wykonawców i przekazania prezesowi osobiście oraz za pośrednictwem innych osób korzyści majątkowych.

Zbigniew P. usłyszał zarzuty pomocnictwa do tego przestępstwa poprzez pośrednictwo w rozmowach prowadzonych pomiędzy Patrycją B. a byłym prezesem RSM oraz przyjęcie od niej 100 tys. zł z tytułu pośrednictwa za załatwienie kontraktu na sprzątanie.

Wobec obojga podejrzanych zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozorów policji, poręczeń majątkowych, zakazu opuszczania kraju oraz zakazu kontaktowania się z określonymi osobami.

Sprawę dotyczącą afery korupcyjnej w Radomskiej Spółdzielni Mieszkaniowej nagłośnił kilka dni temu portal niezalezna.pl. Portal opublikował informacje i nagrania, które miały świadczyć o korupcyjnych praktykach w Radomskiej Spółdzielni Mieszkaniowej (RSM). W sprawę mieli być zaangażowani: radna PO, były prezes RSM oraz komornik sądowy przy Sądzie Rejonowym w Radomiu, a także poseł KO Konrad Frysztak.

O związkach parlamentarzysty ze sprawą kilkakrotnie wspomniał też walczący o mandat z listy PiS do Sejmu w okręgu radomskim Robert Bąkiewicz. W piątek przegrał on o to proces w trybie wyborczym, który wytoczył mu Frysztak. Sąd zdecydował, że Bąkiewicz ma osobiście przeprosić posła i opublikować sprostowanie we wskazanych mediach.

O zaangażowaniu jednego z posłów w proceder korupcyjny w Radomiu, mówił także w czwartek minister Ziobro. „Co więcej mamy już relacje osobowe, które potwierdzają, że znany poseł z Radomia, opisany w tych nagraniach medialnych, zdaniem tej osoby, która składała relacje procesowe w prokuraturze, miał nakłaniać do udziału w tym procederze korupcyjnym wskazane na tych nagraniach osoby” – powiedział minister sprawiedliwości.

Dodał, że śledczy w tej chwili dokonują analizy autentyczności nagrań, które są przedmiotem śledztwa. „Jeśli się to potwierdzi, to nie miejcie państwo żadnych wątpliwości, że prokuratura, gdyby ten poseł został wybrany ponownie do parlamentu polskiego, wystąpi z wnioskiem o uchylenie immunitetu, z innymi odpowiednimi wnioskami procesowymi” – zapowiedział prokurator generalny.

Frysztak wielokrotnie zapewniał, że nie ma nic wspólnego z aferą korupcyjną. „Nigdy nie przyjąłem żadnych pieniędzy, żadnej korzyści majątkowej za jakiekolwiek ustawienie czy rozstrzygnięcie przetargu. Nigdy żaden przetarg w Radomskiej Spółdzielni Mieszkaniowej również nie zależał od jakiegokolwiek mojego rozstrzygnięcia – to nie są kompetencje parlamentarzysty” – dodał poseł.

W piątek Frysztak poinformował, że złożył prywatny akt oskarżenia przeciwko byłemu prezesowi Radomskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Zapowiedział, że jest to kolejny etap walki o jego dobre imię. (PAP)

Autorka: Ilona Pecka

ilp/ apiech/