Podcasty twojradom.pl Polityka Radom i okolice Wybory samorządowe 2024 Wywiady

Jan Górak: Miasto nie wykorzystuje potencjału naszego lotniska

Jan Górak

– Udało się otworzyć najnowocześniejszy port lotniczy, najnowocześniejsze lotnisko w Polsce, tylko jest taki lekki niedosyt, że miasto i władze miejskie z obecnym prezydentem nie do końca wykorzystują potencjał tego lotniska – mówił Jan Górak, kandydat do Rady Miejskiej w Radomiu, w rozmowie z Adamem Szabelakiem. Poruszono także tematy spadku liczby mieszkańców miasta, ochrony zdrowia czy wizerunku Radomia.

Zachęcamy do wysłuchania rozmowy w formie podcastu na naszym kanale na YouTube. Jeżeli spodobał Ci się ten materiał podziękuj za niego redakcji twojradom.pl i postaw nam kawę.

Zaczynamy przesłuchanie. Jako potencjalny wyborca zapytam się Pana, kim Pan jest? Dlaczego Pan chce zostać radnym miejskim? Dlaczego miałbym na Pana zagłosować?

Panie redaktorze, szanowni państwo, z Radomiem jestem związany praktycznie od urodzenia. Tutaj ukończyłem swoje liceum, Katolickie Liceum Ogólnokształcące, później przyszedł okres studiów, które w tym momencie kończę na UMCS Lublinie na kierunku prawo.

W 2014 roku prowadziłem własną działalność gospodarczą, pracowałem m.in. jako dziennikarz. Od czterech lat jestem dyrektorem biura pana posła Andrzeja Kosztowniaka. Prywatnie jestem mężem Oli, a także tatą trójki dzieci, Antosia, Hani i od lipca Zosi. Mam 31 lat. W mojej orbicie zainteresowań zawsze była obecna polityka. U mnie w domu rodzinnym tata był czynnie zaangażowany politycznie, był samorządowcem i gdzieś to zainteresowanie lokalną społecznością wzrastało od dziecka. Pierwsze wybory, w których byłem czynnie zaangażowany jako pomocnik, wtedy można tak powiedzieć, to był 2000 rok, wybory prezydenckie.
Później każde wybory samorządowe, praktycznie co cztery lata, wybory parlamentarne. Pojawiła się teraz okazja, żeby samemu spróbować i wystartować.
Podjąłem się tego wyzwania, podjąłem tę rękawicę i stwierdziłem, że chciałbym zostać radnym Rady Miejskiej w Radomiu i pracować na rzecz naszego miasta, ale też przede wszystkim na rzecz jego mieszkańców.

Jak postrzega Pan obecną sytuację Radomia i wyzwania stojące przed naszym miastem? Mówi się o spadku liczby mieszkańców, ogromnym długu itd.

Radom ma wyzwania na wielu płaszczyznach. Pierwszą, właśnie chyba najważniejszą, jest ta kwestia demograficzna. Przypomnę, że będziemy mieć mniej radnych Rady Miejskiej w tym roku ze względu właśnie na to, że liczba mieszkańców naszego miasta spadła poniżej 200 tysięcy. Jako radni Rady Miejskiej razem z przyszłym prezydentem miasta Radomia i z całym kolegium prezydenckim mamy za zadanie tak kreować politykę naszego miasta, aby zachęcać ludzi do powrotu tutaj.
Widzimy odpływ nie tylko emigracyjny na przykład za pracą, ale również odpływ, świadczący po prostu o tym, że ludzie nie chcą mieszkać w Radomiu, wolą wyjechać na wieś, a my musimy ich zachęcać, żeby oni do tego miasta wracali. Musimy stwarzać im warunki w kontekście mieszkaniowym, chociażby, a także w kontekście dobrej pracy, w tworzeniu stref inwestycyjnych dla przedsiębiorców, dla inwestorów, tak aby dobrze płatne miejsca pracy mogły w Radomiu powstawać.

Kolejnym problemem, wyzwaniem ogólnomiejskim jest kwestia lotniska w Radomiu. Dzięki decyzjom rządu Prawa i Sprawiedliwości udało się otworzyć najnowocześniejszy port lotniczy, najnowocześniejsze lotnisko w Polsce, tylko jest taki lekki niedosyt, że miasto i władze miejskie z obecnym prezydentem nie do końca wykorzystują potencjał tego lotniska.

Sztandarowym przykładem niech będzie kwestia budowy wiaduktu na ulicy Żeromskiego, który tak naprawdę już mógł być w tym momencie gotowy razem z peronem przesiadkowym dla pasażerów udających się na nasze lotnisko. Ponadto istnieje też kwestia tzw. Airport City, czyli wszelkich zabudowań i terenów dookoła lotniska, które będą też kołem zamachowym dla rozwoju naszego miasta. O tym temacie niby się mówi, ale tak naprawdę mam wrażenie, że się w żaden sposób nie działa ku realizacji tych postanowień.

Trzecim takim problemem naszego miasta jest na pewno służba zdrowia. Mamy utworzony Wydział Lekarski na Uniwersytecie Radomskim, ale ci lekarze też muszą mieć możliwość kształcenia się, musi powstać, jeżeli nie szpital kliniczny, to przynajmniej dobrze wyposażone, dobrze prosperujące oddziały kliniczne na bazie już istniejących szpitali w Radomiu. To jest kolejne wyzwanie, które musi być w naszym mieście zrealizowane, jeżeli chcemy się rozwijać jako ośrodek akademicki, ale również jako istotny ośrodek miejski.

Kolejną rzeczą jest też status naszego miasta, czyli to o co będziemy zabiegać jako przyszli, mam nadzieję, radni. Przeprowadzenie reformy samorządowej, reformy wojewódzkiej, powrót do wojewódzkiego Radomia. Nasze miasto jako 14 co do wielkości miasto w Polsce ma potencjał do tego, żeby pełnić inny status w naszym kraju, niż w tej chwili jest. Radom jest spychany na margines, a my tak naprawdę znajdujemy się w centrum drogowym, mamy skrzyżowanie trzech bardzo istotnych dróg, trasy S7, trasy S12 i trasy S9. Połączenie kolejowe kolejową ósemką z Warszawą, Krakowem, Gdańskiem czy na południe Kielce i Kraków. Teraz mamy również lotnisko. Mamy niewyobrażalną szansę stać się bardzo istotnym miastem w węźle komunikacyjnym.

Ale o wojewódzkości Radomia to jest mowa od bardzo wielu lat.  Dlaczego ten postulat ze strony Prawa i Sprawiedliwości nie został po prostu zrealizowany?

Panie redaktorze, ja zaczynam swoją przygodę z czynną polityką w tym momencie, więc mówię, do czego ja będę dążył i wiem, że w środowisku Prawa i Sprawiedliwości też jest determinacja do tego, żeby doprowadzić do takiej sytuacji, żeby Radom odzyskał swój dawny blask. Mogę mówić tutaj za siebie, że jako przyszły radny, jeżeli uda mi się uzyskać Państwa zaufanie, będę robił wszystko, tyle na ile mi pozwala pozycja radnego, żeby doprowadzić do tej sytuacji. Dodam jeszcze jedną kwestię, którą pominąłem. Wyzwanie, które będzie stało przed przyszłą Radą Miejską i również prezydentem, to jest umiejętne prowadzenie polityki z Warszawą. Samorząd charakteryzuje się tym, że tutaj ludzie mniej ważą kwestie polityczne, tutaj bardziej się spogląda na ludzi i dla nas, jako dla samorządowców, to Radom powinien być najważniejszy. Umiejętność dogadywania się, czego mam wrażenie brakuje obecnej władzy prezydenckiej w Radomiu. Przez ostatnie 8 lat ewidentnie gdzieś ten problem istniał. Mam nadzieję, że to się po tych wyborach samorządowych zmieni.

No tak, ale to się mówi, że od 1976 roku Radom jest miastem pokrzywdzonym, miastem z wyrokiem i za każdym razem, jak władza centralna jest z jednej opcji, to władza w Radomiu jest z drugiej opcji i to ma być ten wyrok, to ma być to przekleństwo Radomia. Teraz jeszcze władza miejska i władza centralna to jest ta sama władza. Jeżeli Prawo i Sprawiedliwość zdobyłoby większość w Radzie Miejskiej, czy to będzie takie proste, żeby dogadywać się z centralą?

Krótko to skomentuję. Nasz kandydat na prezydenta, najlepszy prezydent dla Radomia, Artur Standowicz i przyszła Rada Miejska przełamie ten schemat.

Dobrze, przyjmujemy te deklaracje. Przechodzimy dalej, czyli pytanie o priorytety Pana jako radnego, bo powiedzieliśmy tutaj o dużych rzeczach, o dużych inwestycjach, miasteczko przylotniskowe, powiedzieliśmy o dążeniu do osiągnięcia statusu wojewódzkiego dla Radomia, no ale to umówmy się, tutaj potrzeba współpracy całej Rady Miejskiej, trzeba współpracy z prezydentem. Co Pan – indywidualnie – jako radny zrobi dla Radomia?

Przede wszystkim bazując na swoim doświadczeniu obecnej pracy, pracując w biurze poselskim pana posła Kosztowniaka przez ostatnie 4 lata, miałem bardzo dużo bezpośredniego kontaktu z ludźmi. Teraz radni Rady Miejskiej mają teoretycznie swoje dyżury w biurze Rady Miejskiej. Często niestety jest to fikcja. Chciałbym doprowadzić do sytuacji, że będę dla ludzi, blisko ludzi i z ludźmi. Chcę, żeby to oni przychodzili też do mnie ze swoimi problemami, żebym ja mógł w jakiś sposób szukać rozwiązania czy jakiejś możliwości pomocy dla nich. To jest moje pierwsze takie postanowienie, że chcę mieć regularne dyżury. Niekoniecznie muszą być one w biurze Rady Miejskiej, to kwestia częstotliwości. Wszystko to tak naprawdę kwestia potrzeby. Jestem mieszkańcem osiedla Ustronie. Przede wszystkim jest kilka bardzo istotnych kwestii dotyczących mojego okręgu wyborczego, które chcę realizować, oczywiście pracując cały czas na rzecz całego Radomia. Są to kwestie, może powiem troszkę ogólnie, przede wszystkim drogowe.

Niestety w tym momencie, nawet w tym okresie jeszcze zimowo-wiosennym, bardzo często wychodzą kwiatki w postaci różnych dziur niezałatanych nawet głównych drogach na naszych osiedlach. Istnieje również kwestia zaniedbanych chodników, kwestia bezpieczeństwa, czyli kwestia monitoringu osiedlowego i zwiększenia ilości patroli policyjnych, tak aby podnosiło to bezpieczeństwo mieszkańców.

Często słyszę od mieszkańców o czymś, czego sam również doświadczam, o kwestii miejsc parkingowych. Jest z tym ogromny problem. To będzie ogromne wyzwanie, żeby temu sprostać, stanąć naprzeciw tego zadania, znaleźć możliwości i koncepcję zwiększenia ilości miejsc parkingowych na osiedlu Ustronie. Idziemy z duchem czasu, coraz więcej posiadamy samochodów, bogacimy się jako społeczeństwo, niekiedy w jednej rodzinie są co najmniej dwa auta, więc ten problem będzie niestety narastał.

Drugą rzeczą są place zabaw i parki. Ustronie ma ogromny potencjał do ścieżek rekreacyjno-wypoczynkowych, do miejsc, w których ludzie będą mogli odpoczywać całymi rodzinami. Koło mojego bloku jest plac zabaw, gdzie dzieciaki przychodzą, ale jest on bardzo mocno zaniedbany. Trzeba by naprawdę spróbować, w jakiś sposób od górny doprowadzić do może nie budowy od nowa, ale chociażby do remontu, do rewitalizacji tych parków, doprowadzenia do dokończenia parku Ustronie, przy dawnej wiosce indiańskiej. To są główne rzeczy, na których chciałbym się skupić.

Wiadomo, że różne problemy też będą wychodziły w trakcie. Kwestie drogowe, chociażby też kwestia zalewania ulic na Idalinie, to jest też bardzo istotna sprawa do rozwiązania, którą przez lata nie udało się tak naprawdę naprawić, a wiem, że mieszkańcy bardzo skarżą się też na ten problem.

Mam nadzieję, że razem z nowym prezydentem Radomia i nową Radą Miejską uda nam się sprostać przede wszystkim oczekiwaniom mieszkańców, bo to jest dla nas najważniejsze.

Na koniec tradycyjnie daję wolny głos gościowi. Gdzie można zagłosować, już wiemy. Teraz pytanie dlaczego? Jeżeli mielibyśmy jednym zdaniem podsumować.

Szanowni Państwo, 7 kwietnia zdecydujemy o przyszłości naszego miasta, o tym, jak będzie wyglądał Radom przez kolejne 5 lat. Chcemy przede wszystkim Radę Miejską odmłodzić, chcemy jej dać nowego ducha, nowe spojrzenie na miasto, spojrzenie świeże. Jeżeli uważają Państwo, że jestem osobą godną zaufania, a zobowiązuję się do ciężkiej i wytężonej pracy nie tylko przed wyborami, ale przez całe 5 lat, bardzo proszę o zaufanie dla mnie i o wsparcie mojej osoby, a także o oddanie głosu na Artura Standowicza, najlepszego prezydenta dla Radomia. Ja kandyduję z okręgu numer dwa, z pozycji siódmej, ostatniej na liście.

Dziękuję bardzo.

Dziękuję.