Lotnisko Warszawa-Radom ma zostać ożywione. Nowy prezes PPL ma już plan. Czy nasz lokalny port lotniczy ma szansę na podwojenie poprzedniego wyniku odprawionych pasażerów?
Mieszkańcy Radomia coraz częściej wyrażają swoje niezadowolenie z ilości operacji, które realizuje radomskie lotnisko. Przypomnijmy, że na ten moment port lotniczy oferuje wyloty z naszego miasta do Rzymu, Larnaki, Prewezy, Antalyi, Podgoricy, Ochrydy i Tirany. Nieustannie napływają również pytania o loty do tzw. krajów zarobkowych.
Niektórzy twierdzą też, że lotnisko Warszawa-Radom nie wykorzystuje swojego ogromnego potencjału. To ma się jednak zmienić. Plan na ożywienie naszego lotniska ma już nowy prezes Polskich Portów Lotniczych, Andrzej Ilków.
W rozmowie z „Rzeczpospolitą” nowy szef PPL zapowiedział m.in., że będzie chciał, aby połączenia z lotniska mogły być realizowane także w godzinach nocnych.
– Lotnisko w Radomiu ma ograniczenia – m.in. wykonywanie operacji w porze nocnej, tak chętnie wykorzystywanej przez linie czarterowe. Staramy się więc o zgodę środowiskową, aby to zmienić. Problemem, który musimy rozwiązać, jest także zwiększenie liczby godzin zapewniania cywilnych służb ruchu lotniczego, które umożliwią przyjmowanie większej liczby samolotów komercyjnych
mówił Andrzej Ilków w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.
Polskie Porty Lotnicze chcą również zachęcić przewoźników do zwiększenia oferty i rozwijania siatki połączeń.
– Będziemy też zachęcać przewoźników do zwiększenia oferty i rozwijania siatki połączeń. Nie możemy jednak robić tego w oderwaniu od realiów. Współużytkując lotnisko z wojskiem, nie możemy mieć pretensji, że korzysta z tej infrastruktury do szkolenia pilotów. Tyle że ogranicza to w znaczący sposób możliwości operacji cywilnych statków powietrznych. Musimy więc wypracować zasady współużytkowania portu z wojskiem, aby loty cywilne mogły być wykonywane bez przeszkód
tłumaczył Ilków w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.
Ponadto, jedną z szans na zwiększenie operacji z naszego lokalnego lotniska jest.. zapychanie się Lotniska Chopina oraz portu lotniczego w Modlinie.
– Chcemy doprowadzić do sytuacji, by wspólnie te trzy lotniska w 2032 roku mogły obsłużyć 40 mln pasażerów: 30 mln w Warszawie i 10 mln łącznie w Modlinie i Radomiu. Taką informację przekazałem naszym partnerom biznesowym – liniom lotniczym, operatorom cargo i agentom handlingowym. Wkrótce na ich biurkach pojawi się kalendarz z planem zwiększania przepustowości z sezonu na sezon, aby mogli przekazać nam ewentualne sugestie. Kluczowy jest dla nas sezon letni 2025, kiedy przepustowość na Lotnisku Chopina będzie się wyczerpywała. Taka sama sytuacja, niestety, będzie w Modlinie
przekazał nowy prezes PPL w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.
Przypomnijmy, że na początku roku, poprzedni prezes PPL, Stanisław Wojtera zapowiedział podwojenie dotychczasowego wyniku odprawionych pasażerów z radomskiego lotniska.
Ponadto przypomnijmy, że w pierwszym kwartale 2024 roku lotnisko Warszawa-Radom odprawiło 21 tys. pasażerów.
Wakacje z wylotem z radomskiego portu oferują między innymi biura: Coral Travel, ITAKA, Rego Bis, TUI, Grecos, Greckie Podróże, Anex Tour oraz PLL LOT.
Źródło: fly4free.pl / Rzeczpospolita