Św. Franciszek Salezy był biskupem Genewy, wielkim spowiednikiem i przewodnikiem sumień ludzkich, w czasach szerzenia herezji kalwinistycznej. Patron pisarzy i dziennikarzy, Doktor Kościoła.
Św. Franciszek Bonawentura Salezy przyszedł na świat 21 sierpnia 1567 r. na zamku Thorens w Sabaudii, niedaleko Genewy. Jego rodzice Franciszek de Boisy i Franciszka de Sionnez byli uczonymi, pobożnymi ludźmi. Mieli trzynaścioro dzieci, Franciszek był najstarszy. Matka wychowywała je w przywiązaniu do wiary przodków i w umiłowaniu cnót. Ojciec pragnął wykształcić syna, aby mógł potem piastować wysokie urzędy w społeczeństwie.
Jego edukacja rozpoczęła się w wieku 6 lat. Najpierw uczył się w La Roche i w Annecy, a potem na studiach w Paryżu, w kolegium jezuickim (College de Clermont).
Studiował również teologię na Sorbonie. Te studia omal nie zakończyły się dla niego utratą wiary. Spotkał się tam z protestancką doktryną, która dała mu do zrozumienia, że jest przeznaczony na potępienie. Przechodził wtedy największy kryzys religijny w swoim życiu, który spowodował wewnętrzną walkę trwającą sześć tygodni. Jednak nie poddawał się temu. Czytał i rozważał Pismo Święte i w nim odkrył prawdę, że Bóg jest miłosierny i przebacza każdemu skruszonemu grzesznikowi. Zwiększył też nabożeństwo do Matki Bożej i codziennie się do Niej modlił słowami: Pomnij o Najświętsza Panno Maryjo. Owocem tego było złożenie ślubu czystości i codzienna modlitwa różańcowa.
W 1588 r. ukończył studia paryskie i wyjechał do Padwy na studia z prawa i teologii. Jego opiekunem duchowym był wówczas Antonio Possevino. Po czterech latach ukończył je obroną doktoratu z prawa cywilnego i kanonicznego.
Na polecenie ojca pozostał we Włoszech na dłużej. Zwiedzał tam kościoły, katakumby i sakralne obiekty. Miejsca, w których chrześcijanie ponosili śmierć męczeńską za wiarę w Jezusa Chrystusa, przejmowały go do głębi. To skutkowało wzrostem pobożności i miłości do Pana Boga i to do tego stopnia, że z głębi serca ofiarował Jemu wszystko co miał – swój majątek, czas, naukę. Postanowił także oddać swoje życie w obronie i podtrzymaniu Wiary Świętej, gdyby taka była potrzeba.
Po powrocie do domu oznajmił ojcu, że gardzi świecką karierą i pragnie być kapłanem. Ojciec nie chciał się na to zgodzić, gdyż wybrał już dla niego szlachetnie urodzoną pannę ora załatwił mu miejsce w Senacie w Sabaudii. Ustąpił od swojej decyzji dopiero wtedy, gdy ich krewny, kanonik Ludwik de Sales, otrzymał od papieża polecenie, aby ten mianował Franciszka na stanowisko dziekana katedry w Chambéry.
Franciszek przybył do Annecy, chciał przejść formacje kapłańską od początku, zaczynając od najniższego stopnia. Jednak Biskup udzielił mu od tego dyspensy, biorąc pod uwagę jego wielką pobożność i głęboką wiedzę.
Niższe święcenia kapłańskie otrzymał 12 czerwca 1593 r., natomiast święcenia kapłańskie przyjął po kilku miesiącach, dokładnie 18 grudnia. W Annecy zawiązał bractwo Krzyża, aby odciągać ludzi od heretyckich nauk, które odwracały ich od prawd wiary katolickiej. Wkrótce zaczęła tam wzrastać pobożność i moralność.
W wrześniu 1594 r. wraz ze swoim bratem stryjecznym Ludwikiem Salezym opuścili Annecy i postanowili wyruszyć do Chablais, aby nawracać tamtejszy lud. Zanim wyruszyli na misje odprawili na zamku w Sales ćwiczenia duchowe i odbyli Spowiedź Świętą z całego życia. W podróż udali się w święto podwyższenia Krzyża Świętego.
Misja nawracania w miejscach przenikniętych herezją kalwinistyczną była dla niego bardzo niebezpieczna. Kilkakrotnie uniknął zamachów na swoje życie. Jednak z Bożą pomocą udało mu się po czterech latach pobytu doprowadzić z powrotem do jedności z Kościołem. Rozmawiał, w sposób przyjazny przekonywał tych, którzy odłączyli się od Kościoła.
W 1598 r. ksiądz Franciszek udał się do Rzymu i tam papież Klemens VIII mianował go biskupem – koadiutorem. W 1602 r. Rada Kapituły Genewskiej obrała ks. Franciszka Salezego deputowanym na dwór króla Francji. Miał on zareagować na ucisk katolików w regionie Baiillages de Gex, który został dołączony do Francji na skutek traktatu Lyońskiego.
Przebywając w Paryżu wygłosił nauki wielkopostne w Luwrze, w kaplicy królowej, a potem powtórzył je królowi. Z Francji nie powrócił do Annecy, lecz udał się na zamek de Salez i tam razem z jezuitą ojcem Tourrier z Tonon odbył dwudziestodniowe rekolekcje. Zwierzył się także jemu z niepokoju jaki odczuwa w związku z objęciem Biskupstwa. Ten widząc jego chrześcijańską pokorę i głęboką pobożność, uspokoił go.
W grudniu 1602 r. został konsekrowany na biskupa Genewy w kościele Św. Maurycego w Torens. W czasie namaszczenia popadł w niebiańską ekstazę. Za główny cel swojej biskupiej posługi obrał sobie nawrócenie jak największej ilości wiernych w swojej diecezji. Szczególną troskę przywiązywał do umiejętnego kształcenia kapłanów, religijnego wykształcenia wiernych i do kwestii oświaty. Jego wielkim pragnieniem było również wprowadzenie w życie dekretów Soboru Trydenckiego i nawrócenie oraz przyłączenie do Kościoła Katolickiego heretyków. W obu tych kwestiach napotykał na ogromny opór. Wszystkie sprawy zawsze zawierzał Bogu, gorliwie się modlił, aby Pan Bóg objawił mu swoją wolę.
W 1603 r. podczas obrad corocznego synodu biskupów, oświadczył kapłanom, że dla księży wiedza jest bardzo ważna, gdyż jest jakby ósmym sakramentem w hierarchii Kościoła.
W 1609 r. wydał jedno ze swoich dzieł pt. „Filotea – wprowadzenie do życia pobożnego”. Do jego napisania posłużyły rozprawki, jakie układał dla pani de Charmoisy, dla której był kierownikiem duchowym. W tym samym roku zmarła jego matka.
W 1610 r. przyczynił się do powstania w Annecy zakonu żeńskiego, w którym siostry miały prowadzić życie kontemplacyjne i czynne. Początkowo zamierzał to zgromadzenie zakonne nazwać: Córki Świętej Marty, ale ostatecznie nadał im nazwę: Zakon Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. Był dla tych sióstr spowiednikiem i spirytuałem. Do końca życia był ich głównym opiekunem i prorektorem wielu nowo założonych domów zakonnych we francuskich miastach.
W 1616 r. wydał drugie swoje dzieło o nazwie „Traktat o miłości Bożej”. W 1618 r. w czasie ostatniego pobytu w Paryżu poznał młodego kapłana Wincentego à Paulo. Szybko połączyła ich głęboka przyjaźń. Ks. à Paulo był pod ogromnym wrażeniem genewskiego biskupa. W czasie zeznań na procesie beatyfikacyjnym bp. Salezego wyraził się o nim w słowach pełnych podziwu:
[…] tak bardzo upodobnił się do Boskiego Mistrza, że niejednokrotnie zadawałem sobie pytanie, jakim sposobem proste stworzenie przy zwykłej ułomności natury ludzkiej mogło wznieść się do tak wysokiego stopnia doskonałości. Rozważanie słów przez niego wyrzeczonych, uwielbieniem mnie przejmowało i chyba nie przesadzę, jeżeli powiem, że żaden z ludzi nie wydawał mi się wierniejszym obrazem Syna Bożego, przebywającego na ziemi.
Pod koniec życia, w 1622 r. spisał wraz ze swoim bratem testament. Czuł, że zbliża się śmierć. Coraz częściej i mocniej odczuwał różne dolegliwości. Często cierpiał na silne bóle głowy i nerek, a ból w klatce piersiowej nie pozwalał mu swobodnie oddychać, do tego nogi coraz bardziej odmawiały mu posłuszeństwa. Jednak pomimo tych trudności nadal służył jak tylko mógł. Otrzymał od papieża Grzegorza XV polecenie, które z wielkim wysiłkiem podjął i wypełnił. Mianowicie przewodniczył kapitule Ojców Bernardynów w Pignerol. Następnie na polecenie księcia sabaudzkiego udał się z nim do Avignionu, aby tam powitać króla Ludwika XIII i by powinszować mu zwycięstwa nad hugenotami w Langwedocji.
Potem książę Karol prosił go, aby mu towarzyszył w podroży do Lyonu. Tam na miejsce kwaterunku wybrał w swojej wielkiej skromności nędzny dom ogrodnika u sióstr wizytek, pomimo wielu godniejszych propozycji. W czasie Adwentu głosił liczne nauki rekolekcyjne u jezuitów i w kościele sióstr Wizytek. Na życzenie królowej de Médicis wygłosił w wigilię Bożego Narodzenia kazanie u oo. Reformatorów. Odprawił pasterkę u sióstr Wizytek, przekazując im ostatnie rady.
28 grudnia 1622 r., kiedy Kościół Katolicki wspomina świętych Młodzianków, zmarł mocno cierpiąc. Po jego śmierci niemal cała Francja pogrążyła się w nieutulonym żalu. Wierni odczuwali śmierć genewskiego biskupa jak zgon własnego ojca. Nikt też nie wątpił o jego świętości.
28 grudnia 1661 papież Aleksander VII ogłosił go błogosławionym, zaś 19 kwietnia 1665 r. włączył błogosławionego Franciszka Salezego dekretem do Kanonu Świętych.
W 1877 r. został ogłoszony Doktorem Kościoła przez papieża Piusa IX, natomiast w 1923 r. papież Pius XI ogłosił go patronem pisarzy, dziennikarzy i prasy katolickiej.
Ponadto jest czczony jako patron sióstr Wizytek, Salezjanów i Salezjanek oraz miast Annecy, Chabery i Genewy.
W 400 rocznicę jego narodzin, papież Paweł VI nazwał go Perłą Sabaudii.
W ikonografii św. Franciszek Salezy przedstawiany jest w stroju biskupim – w rokiecie i mantolecie lub w stroju pontyfikalnym z mitrą na głowie. Jego atrybutami są: gorejąca kula ośmiopłomienna, księga, pióro, serce przeszyte strzałą i otoczone cierniową koroną trzymane w dłoni.
Wspomnienie liturgiczne obchodzi 24 stycznia.
Modlitwa dziennikarzy do św. Franciszka Salezego
Panie Jezu Chryste,
Ty nas wezwałeś, abyśmy służyli bliźnim poprzez środki komunikacji społecznej.
Za wstawiennictwem św. Franciszka Salezego, wiernego głosiciela Ewangelii,
spraw, abyśmy potrafili czynić to w duchu posłuszeństwa prawdzie,
z odwagą stawania w jej obronie w każdych okolicznościach.
Pomagaj nam także łączyć prawdę z miłością,
abyśmy nigdy nie zranili niczyjej godności,
ale byśmy czynili wszystko, co w naszej mocy,
by zawsze zwyciężała sprawiedliwość i pokój;
abyśmy nie mieli względu na osoby,
ale wypełniali naszą misję z pokorą, szczerością i w wolności serca.
Uczyń nas także świadkami miłości, która pochodzi od Ciebie,
oraz prawdy, która wyzwala i zbawia,
który z Bogiem Ojcem żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.
Źródło: wsdts.pl
Modlitwa ze strony: mediadlaewangelii.pl
Foto: upload.wikimedia.org