Tadeusz Kraska – prezes Stowarzyszenia „Biegiem Radom!” – opowiedział nam o sportowym stowarzyszeniu oraz o jego pasji, którą jest bieganie. Rozmawiał Oskar Klich.
OK: Skąd pomysł na Stowarzyszenia „Biegiem Radom!”?
– Stowarzyszenie zakładała grupa osób, która działała wcześniej w strukturach „Klubu Maratończyka”. Niestety współpraca tamtego klubu zakończyła się i doszliśmy do wniosku, że musimy poszukać czegoś nowego i stąd pomysł na stowarzyszenie. Tamten klub działał 30 lat i bardzo żałujemy, bo była to piękna tradycja. Myślę, że pomysł sprawdził się i jako stowarzyszenie działamy już tak 11 lat – wspomina Tadeusz Kraska.
OK: Jaki jest cel stowarzyszenia?
– Jednym z głównych celów stowarzyszenia jest promowanie zdrowego i aktywnego trybu życia poprzez bieganie, czyli najprostszą formę ruchu. Poza tym chcemy wypromować nasze miasto, region czy chociażby walory naszej ziemi radomskiej. Jesteśmy może takim nietypowym stowarzyszeniem, ponieważ pomimo tego, że organizujemy imprezy, to skupiamy się także na integracji, jeździmy na biegowe imprezy zagraniczne, organizujemy wspólne wyjścia na spotkania kulturalne – takim naszym stałym punktem programu jest właśnie wyjście wspólne do teatru. Chcemy promować kulturę, nie tylko fizyczną. W naszej strukturze spotkamy się nawet rodzinami na różnych imprezach sportowych czy kulturalnych, my też jesteśmy swego rodzaju taką jedną wielką rodziną – podkreśla prezes stowarzyszenia „Biegiem Radom!”.
OK: Czy ta „biegowa rodzina” rozszerza się cały czas?
– Od kilku lat mogę powiedzieć, że liczba zapisanych członków utrzymuje się na podobnym poziomie. To jest tak jak w życiu, niektórzy odchodzą z różnych względów, a niektórzy przychodzą. Taka rotacja myślę, że jest czymś całkowicie normalnym. Ale jednak około 80% członków, którzy są z nami obecnie, jest z nami od lat – mówi Tadeusz Kraska.
OK: Jak zachęcić ludzi do biegania?
– Sport w rozsądnym wydaniu to zdrowie. Jeszcze 20 lat temu biegałem z wizytówką w kieszeni, jak widziałem kogoś, to mu dawałem, mówiłem „chodź, pobiegamy razem”. Niestety zazwyczaj słyszałem „nie, nie, biegam dla siebie”. Tylko, że ja też biegam dla siebie! Teraz zachęcanie jest prostsze, działamy, chociażby przez media czy organizowanie imprez tematycznych. Bieganie jest bardzo prostą i bardzo łatwą do wplecenia w życie codzienne aktywnością, natomiast trzeba się do tego przygotować, np. wybierając odpowiednie szlaki, po których będziemy biegać. Kolejną zaletą biegania jest to, że w trakcie uczestniczenia w imprezach sportowych, możemy spotkać i konkurować z wieloma znanymi na szczeblu regionalnym czy nawet krajowym osobami. W żadnej innej dyscyplinie nie możemy tego zrobić. Np. w piłce nożnej nie zagramy razem na szczeblu krajowym z najlepszymi piłkarzami, gdy dopiero zaczynamy swoją przygodę. Natomiast zachęcać także możemy sami swoją postawą, ja mieszkam na osiedlu i patrząc na pierwsze miny moich sąsiadów, wiedziałem, że czekają aż moja pasja do biegania się skończy, jak widać nie skończyła się, a co za tym idzie, niektórzy z nich też zaczęli biegać – z szerokim uśmiechem wspomina pan Tadeusz.
OK: Jako stowarzyszenie organizujecie wiele imprez tematycznych. Które z wydarzeń organizowanych przez was przyciąga najwięcej ludzi?
– Mamy jedną taką ważną imprezę, o którą zabiegaliśmy kilka lat, to Półmaraton Radomskiego Czerwca ’76. To dla nas najważniejsza impreza z największą frekwencją. Staramy się, żeby to wydarzenie miało jak najlepszą oprawę, czyli silne wsparcie sponsorskie, silne wsparcie miasta, poza tym również przy tej imprezie organizujemy biegi dla członków Stowarzyszenia „Radomski Czerwiec 76”. Co ciekawe, w tamtym roku nasz bieg miał metę w Radomskim Centrum Sportu. Biegniemy przez całe miasto, angażujemy wielką liczbę wolontariuszy. Chcemy, by ta impreza była znana każdemu mieszkańcowi Radomia, ponieważ spełnia ona już wymagania jednej z największych imprez biegowych w naszym kraju – podkreśla rozmówca twojradom.pl.
OK: Czy można powiedzieć, że każdy znajdzie coś dla siebie wśród imprez, które organizujecie?
– Myślę, że tak. Jeżeli imprez mamy tak wiele, to i program mamy rozbudowany. Gdybyśmy organizowali jedną imprezę, to wiadomo, że uczestników też byłoby mniej. Organizując wiele imprez, odbiorców jest też sporo. Nasze imprezy mają różne dystanse. Przykładowo biego „Tropem Wilczym” ma umowną długość 1963 metrów, a mamy imprezy, które klasyfikują się jako maratony, a niekiedy organizujemy nawet ultramaratony na ponad 42 kilometry. Oprócz biegów podzielonych na dystanse, mamy biegi podzielone na formuły. Organizujemy biegi w formule ulicznej, biegi w formule crossowej, mamy biegi płaskie, mamy biegi o zróżnicowanej nawierzchni, mamy biegi dla dzieci, chociaż tych nie organizujemy aż tak wiele, co niekiedy jest nam zarzucane przez rodziców *śmiech*. Nasza oferta jest bardzo zróżnicowana – wymienia społecznik.
OK: Jaka impreza odbędzie się w najbliższym czasie?
– Najbliższa impreza to bieg „Tropem Wilczym”. Organizujemy go po raz siódmy. Jesteśmy z tym biegiem od początku. Organizujemy go od trzech lat w gminie Jastrzębia, w tym roku też tam się odbędzie. Bieg „Tropem Wilczym” to bieg pamięci Żołnierzy Wyklętych, ostatnich bojowników o demokrację, którzy nie pogodzili się z totalitaryzmem, który zapanował po zakończeniu drugiej wojny światowej. Biegniemy symbolicznym dystansem 1963 metry, to jest nawiązanie do roku śmierci ostatniego żołnierza wyklętego „Lalka”. Bieg odbędzie 26 lutego w Jastrzębi, dla mieszkańców Radomia organizujemy transport na miejsce wydarzenia wraz z odwozem do Radomia. Bieg ma bardzo dobry termin, odbywa się dwa tygodnie przed „Kazikami”, więc myślę, że może być świetnym „przetarciem”. W programie mamy też biegi dla dzieci. Zapraszamy wszystkich do udziału. Szczegółowe informacje znajdziecie państwo na stronie:
BiegiemRadom.pl
Ks. Marek Kujawski: Budujemy wioskę hospicyjną według przypowieści o miłosiernym Samarytaninie
