Wydziału Chemii Stosowanej na Uniwersytecie Radomskim zostanie zlikwidowany. Jest stanowisko uczelni!
W ostatnim czasie w przestrzeni medialnej pojawiły się informacje dotyczące likwidacji Wydziału Chemii Stosowanej na Uniwersytecie Radomskim im. Kazimierza Pułaskiego. Sprawa wzbudziła duże emocje, szczególnie wśród mieszkańców. W celu zweryfikowania tych doniesień skontaktowaliśmy się z rzeczniczką prasową Uniwersytetu Radomskiego, dr Ewą Ferensztajn-Galardos.
W oficjalnym oświadczeniu uczelni podkreślono, że decyzja o likwidacji wydziału była trudna, lecz przemyślana i poprzedzona wieloma analizami. Kluczowym argumentem przemawiającym za zamknięciem jednostki był wieloletni, bardzo niski nabór na kierunki chemiczne, który uniemożliwiał ich uruchamianie w ostatnich latach akademickich. Obecnie na całym Wydziale Chemii Stosowanej studiuje zaledwie 57 osób, co nie pozwala na jego dalsze rentowne funkcjonowanie.
Władze uczelni zaznaczają, że likwidacja wydziału nie oznacza całkowitego zaprzestania kształcenia w zakresie chemii. Kierunki cieszące się zainteresowaniem kandydatów zostaną przeniesione do innych jednostek Uniwersytetu Radomskiego. Jednocześnie większość pracowników w wieku nieemerytalnym ma kontynuować zatrudnienie w strukturach uczelni.
W komunikacie odniesiono się również do zarzutów sugerujących, jakoby decyzja o zamknięciu wydziału miała na celu wzmocnienie innych obszarów uczelni, w tym kierunku lekarskiego. Uczelnia stanowczo zaprzecza tym doniesieniom, podkreślając, że zamknięcie jednostki było podyktowane wyłącznie względami ekonomicznymi i brakiem zainteresowania studiami chemicznymi.
Uczelnia zwróciła również uwagę na fakt, że dynamiczna działalność naukowa Wydziału Chemii Stosowanej, na którą powoływała się jedna z publikacji prasowych, dotyczyła lat 2013-2017. W ostatnich latach aktywność badawcza jednostki znacząco spadła, podobnie jak liczba realizowanych komercyjnych usług badawczych dla podmiotów zewnętrznych.
Decyzja o likwidacji Wydziału Chemii Stosowanej na Uniwersytecie Radomskim im. Kazimierza Pułaskiego nie była łatwa, jednak – jak podkreślają władze uczelni – jest w pełni uzasadniona i wynika z analizy trendów edukacyjnych oraz ekonomicznych realiów funkcjonowania uniwersytetu.
