Inwestycje O tym się mówi Radom i okolice

Na lotnisko Warszawa-Radom będą kursować dwie linie autobusowe

W dniu 6.04.2023 r. odbyło się spotkanie prasowe z prezydentem Radomia Radosławem Witkowskim, zastępcą prezydenta Mateuszem Tyczyńskim oraz z zastępcą dyrektora MZDiK Piotrem Szałasem. Jak przekazano, na lotnisko Warszawa-Radom będą kursować dwie linie autobusowe,

Pierwszy głos zabrał prezydent miasta. Radosław Witkowski podkreślił, że władze samorządowe mają świadomość tego, że za kilkanaście dni radomski port lotniczy rozpoczyna swoją działalność.

– Byłem świecie przekonany, że rozmowy idą w dobrym kierunku, dopóki w Radomiu nie objawiło się grono pseudoekspertów, które przed rozpoczęciem w ogóle działalności lotniska rozpoczęła swoje wywody, z którymi sam się nie zgadzam, bo uważam, że te sprawy wyglądają zupełnie inaczej. Dlatego zdecydowaliśmy się w Wielki Czwartek Państwa zaprosić i pokazać jaki pakiet rozwiązań komunikacyjnych zaprojektowaliśmy – mówił Radosław Witkowski.

Jako drugi głos zabrał Mateusz Tyczyński. Mówił, że dzięki współpracy PPL i MZDiK miasto nie poniesie żadnych dodatkowych kosztów.

– Wykorzystany będzie teren dworca przed portem lotniczym. Miasto nie poniesie kosztów ustawienia tam infrastruktury typu wiata przystankowa czy biletomaty, to zapewni PPL. Jeden z tych biletomatów będzie bezpośrednio przy przystanku, a drugi przy wejściu do terminala – przekazał Mateusz Tyczyński.

Na moment otwarcia lotniska wiceprezydent zaznacza, że obsługę komunikacyjną portu zapewnią dwie linie autobusowe. Linia 5, której trasa zostanie zmieniona, będzie przejeżdżała przy dworcu PKP. Z dworca na lotnisko będzie jechała ok. 12 minut. Trasa linii 14 pozostanie bez zmian.

Tyczyński mówił, że ruch do końca roku na lotnisku szacowany jest na 150 do 200 tys. pasażerów.

Radomskie lotnisko ze sporymi szansami na sukces

– Sam PPL szacuje, że może 10% z nich przyjedzie kolejom, czyli do końca roku między 15 a 20 tys. osób przyjedzie do Radomia pociągiem, żeby skorzystać z usług portu lotniczego Warszawa-Radom – podkreśla Mateusz Tyczyński.

Wiceprezydent zauważa, że dzisiaj na lotnisko komunikacja miejska daje możliwość przewiezienia 1,5 mln pasażerów rocznie. Tak więc nawet jeśli połowę pasażerów stanowić będą mieszkańcy Radomia to pozostaje jeszcze 750 tys. miejsc w autobusach, żeby te 15 – 20 tys. pasażerów przewieść. Tyczyński uważa, że to zdecydowanie wystarczy, ponieważ jest to wielokrotnie więcej niż wynosi zapotrzebowanie.

– Oczywiście rozkłady jazdy będą dostosowane do rozkładów lotów. Dodatkowe kursy rano tak, aby na lotnisko dojechać 2 godziny przed odlotem pierwszego samolotu i tak, aby z lotniska pasażer mógł wydostać się komunikacją miejską godzinę po przylocie ostatniego samolotu – wyjaśnia Mateusz Tyczyński.

Wiceprezydent przedstawił również możliwość ewentualnego zwiększenia częstotliwości kursowania autobusów czy podstawienia dodatkowych pojazdów komunikacji miejskiej.

Ważniejszym problemem według wiceprezydenta jest słaba dostępność połączeń kolejowych. PPL czekają rozmowy z PKP i ministerstwem na temat zwiększenia liczby składów IC, które przejeżdżają przez Radom. Trwają także rozmowy z Generalna Dyrekcją Dróg i Autostrad, ponieważ na tę chwile oznakowanie przy wlocie od północy Radomia prowadzi na lotnisko przez obwodnicę. Skutkuje to wydłużeniem trasy.

Fot. Oskar Klich