84. rocznica śmierci mjr. Henryka Dobrzańskiego uczczona. W miejscu śmierci „Hubala” odbyły się patriotyczne uroczystości.
W niedzielę, 28 kwietnia 2024 roku przy „Szańcu Hubala” w Anielinie odbyły się patriotyczne uroczystości zorganizowane w 84. rocznicę śmierci majora Henryka Dobrzańskiego „Hubala”.
Wydarzenie rozpoczęła polowa Msza Święta, której przewodniczył ks. Jerzy Cedrowski, kustosz sanktuarium Matki Bożej Świętorodzinnej w Studziannie.
– Spotykamy się tradycyjnie, w ostatnią niedzielę kwietnia, aby wrócić do tamtych czasów i Bogu dziękować za niezłomną wiarę Hubala. Modlimy się, aby dobry Bóg obdarzył go życiem wiecznym oraz jego żołnierzy i tych wszystkich, którzy zginęli w czasie walki o niepodległość kraju
mówił ks. Jerzy Cedrowski.
– Major Dobrzański był patriotą, prawdziwym żołnierzem, ułanem i kawalerzystą. Służył ojczyźnie, wykorzystując wszystkie swoje talenty. On jest naszym drogowskazem, aby nie zagasić ducha miłości Boga i ojczyzny. To, co jest wartością, musi kosztować. Dlatego musimy składać nasze codziennie ofiary i wyrzeczenia
dodał ks. Błażej Woszczek.
Po nabożeństwie nastąpiły przemówienia okolicznościowe.
– Hubal to wyjątkowy bohater, wyjątkowy żołnierz, prawdziwy patriota i wzór do naśladowania dla nas wszystkich. My mamy tak naprawdę patriotyczny obowiązek, jesteśmy z tej ziemi, jesteśmy wybrani też jako władze samorządowe i od lat organizujemy te uroczystości, ale też to nasz obowiązek jako Polaków, by o takich osobach tą pamięć kultywować
mówił starosta opoczyński Marcin Baranowski.
Na koniec wydarzenia, 25. Brygada Kawalerii Powietrznej z Tomaszowa Mazowieckiego oddała w powietrzę salwę honorową. Przeprowadzona została również krótka inscenizacja.
Śmierć Hubala
Przypomnijmy, że 30 kwietnia 1940 roku w okolicach Anielina pod Opocznem, w trakcie walki z Niemcami, poległ major Henryk Dobrzański, znany jako „Hubal” – dowódca jednego z pierwszych oddziałów partyzanckich w czasie II wojny światowej. Był Kawalerem Krzyża Złotego Orderu Wojennego Virtuti Militari (pośmiertnie).
Jego oddział, będący częścią Oddziału Wydzielonego Wojska Polskiego, w kwietniu 1940 roku był stale prześladowany przez niemieckie obławy, co zmuszało go do ciągłej zmiany miejsca postoju i utrzymania gotowości do marszu. Sytuacja stawała się coraz bardziej trudna, a żołnierze czuli coraz większe wyczerpanie.
Na skraju sił, Dobrzański z ludźmi dotarł do Lasów Spalskich, gdzie znaleźli się w rejonie Anielina. Tam, nad ranem 30 kwietnia 1940 roku, oddział został zaatakowany przez Niemców podczas biwakowania po nocnym marszu. W trakcie pierwszego natarcia zginął major Dobrzański oraz jego ordynans konny, kpr. Antoni Kossowski „Ryś”. Po zakończeniu walki Niemcy odnaleźli ciało „Hubala” i wykonali kilka fotografii poległego dowódcy, po czym przewieźli je do Studziannej, a następnie do koszar w Tomaszowie Mazowieckim. Miejsce jego pochówku pozostaje nieznane.
Mimo tragicznej śmierci, Henryk Dobrzański pozostał symbolem polskiego oporu przeciwko okupantom i jego bohaterskie czyny są nadal uczczone w narodowej pamięci.
Źródło: Ekai.pl / Radioplus.pl / Instytut Pamięci Narodowej Delegatura w Radomiu