Podcasty twojradom.pl Polityka Radom i okolice Wybory samorządowe 2024 Wywiady

Jan Kutkowski: Chcę pokazać, że Radom nie jest taki zwykły

– Chciałbym, żeby Radom zyskał na wadze ogólnopolskiej. Chcę pokazać, że ten Radom, to nie jest taki zwykły. Chciałbym te osoby, które gdzieś próbują wyśmiewać Radom, zaprosić do nas i pokazać, że warto tu przyjechać – mówił Jan Kutkowski, kandydat do Rady Miejskiej, w rozmowie z Adamem Szabelakiem.

Zachęcamy do wysłuchania rozmowy w formie podcastu na naszym kanale na YouTube. Jeżeli spodobał Ci się ten materiał podziękuj za niego redakcji twojradom.pl i postaw nam kawę.

Dzisiaj moim gościem jest Jan Kutkowski, kandydat do Rady Miejskiej z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Na początek – kim Pan jest? Dlaczego startuje Pan do Rady Miejskiej? Jeżeli się nie mylę to Pański debiut wyborczy.

Tak, jest to mój debiut. Jestem od pięciu lat mężem, z moją żoną Klaudią mamy dwu i pół letniego syna Julka. We wrześniu spodziewamy się naszego drugiego dziecka. Mam 35 lat, jestem radomianinem od urodzenia, związanym z osiedlem Gołębiów.

Od zawsze aktywnie uczestniczyłem w życiu miasta, głównie dzięki moim rodzicom. Od rodziców dostałem miłość do ojczyzny, ale rodzice troszczyli się też o to, żebym dbał o swoją małą ojczyznę, czyli Radom. Moja mama była wiceprezydentem Radomia i wieloletnią dyrektorką „Budowlanki”. Tata tworzył szkołę plastyczną w Radomiu, był jej dyrektorem.

Dzięki rodzicom mogłem poznawać Radom lepiej. Nasz dom był miejscem gościnnym, ale też otwartym dla ludzi, którzy troszczyli się o miasto i którym zależało na naszym mieście. Dzięki tym spotkaniom od urodzenia mogłem poznawać historię nie tylko mieszkańców Radomia, ale też historię samego Radomia. Tata w pewnym czasie zaczął tworzyć książki z Radą Miejską oraz z wydawnictwem katedralnym, więc dzięki współpracy z tatą jeszcze bardziej mogłem wgłębić się w historię naszego miasta i naszych mieszkańców, dzięki czemu jeszcze bardziej zakochałem się w naszym mieście.

Pracując z rodzicami przy różnych aktywnościach miejskich, mogłem też obserwować potrzeby tego miasta. Myślę, że kolejną taką ważną rzeczą w moim życiu jest to, że pasjonuję się fotografią, którą mi też tata pokazał. Dzięki niej mogłem spojrzeć na Radom z innej perspektywy, czyli z perspektywy obiektywu. To też jest dosyć ciekawe spojrzenie na miasto, bo odkrywa się zakamarki, których czasami normalnie przychodząc z ulicami nie możemy zobaczyć.

Wszystko to pozwoliło mi podjąć decyzję o starcie w wyborach.

Doświadczenie, kompetencje, umiejętności?

Wcześniej dostałem dwie propozycje startu w wyborach, jednak nie zdecydowałem się na to. Uważałem, że jestem jeszcze za młody. Chciałem zdobyć więcej doświadczenia patrząc obserwując pracę Rady Miejskiej.

Jestem również prezesem fundacji „Zagraj w zielone”, udało mi się zorganizować trzy aukcje charytatywne, a tym samym pomagać dzieciom.

Posiadam też doświadczenie pracy z artystami w Radomiu. To także pozwoliło mi dzisiaj podjąć tę decyzję, żeby rzeczywiście zmierzyć się z pracą dla Radomia.

Jakie dostrzega pan największe wyzwania, które stoją przed Radomiem, którymi chciałby się zająć w pierwszej kolejności?

Chciałbym, żeby Radom, który ma wielki potencjał, w Polsce zaistniał jako miasto, które rzeczywiście jest warte uwagi. Wydaje mi się, że obecnie pozwalamy w Polsce gdzieś spychać ten Radom do takiej trochę śmieszności. Myślę, że pierwsze co, to będę się starał odbudować potencjał Radomia pod względem jego wizerunku.

Chciałbym, żeby Radom zyskał na wadze ogólnopolskiej. Chcę pokazać, że ten Radom, to nie jest taki zwykły. Chciałbym te osoby, które gdzieś próbują wyśmiewać Radom, zaprosić do nas i pokazać, że warto tu przyjechać.

Zostaje Pan radnym i czym się zajmuje?

Tak jak powiedziałem wcześniej, jestem związany z kulturą i ze sportem. Aktualnie kończę studia menadżerskie sportu. Od dziecka związany jestem z kulturą dzięki mojemu tacie. Na pewno chciałbym na każdym osiedlu w Radomiu spojrzeć na to, jak możemy kształcić sportowo dzieci.

Po drugie chciałbym, żeby wrócił do Radomia rower miejski, bo uważam, że jest to zaprzepaszczony projekt, niegospodarnie prowadzony i chciałbym, żeby ten rower miejski wrócił. Na pewno chciałbym, patrząc na inne miasta, stworzyć park wodny. Uważam, że miasto dwustutysięczne nie może sobie pozwolić na to, żeby takiego parku nie było. W okolicach Radomia takie miejsca są. Wspieramy inne gminy, na pewno te gminy są z tego zadowolone, ale musimy tych mieszkańców zatrzymać w Radomiu.

Trzeba zadbać o sport. Z racji tego, że biegam w różnych dystansach, chciałbym stworzyć w Radomiu ścieżki biegowe dla radomskich biegaczy. Jak ostatnio na Kazikach mogliśmy usłyszeć, rzeczywiście Radom stoi bieganiem. Tych ścieżek biegowych w Radomiu nie ma, a jak są, to w bardzo niedużej ilości.

Jeżeli chodzi o kulturę, z którą jestem związany, to na pewno Radom musi mieć amfiteatr. Chciałbym, patrząc na Radom, skupić się na tym, żeby nasz amfiteatr został przebudowany. Już nie można mówić o remoncie, tylko właśnie o przebudowie. Wydaje mi się, że miasto blisko 200 tysięczne musi mieć amfiteatr.

Ponadto, chciałbym, żeby do Radomia wróciła kultura wysoka, czyli chociażby żeby na stałe tu zagościł bardzo dobry konkurs Pendereckiego. Powinniśmy wrócić do standardów, które kiedyś były w Radomiu.

Na koniec wolny głos. Dlaczego Jan Kutkowski? Gdzie można na niego zagłosować?

Dlaczego Jan Kutkowski? Chcę pracować dla Radomia. Myślę, że dzisiaj z perspektywy mojego doświadczenia wiem, że w tej Radzie na pewno będę dla Radomia pracował.

Startuję z okręgu piątego, czyli jest to Gołębiów I, Potok, Glinice, Stara i Nowa Wola Gołębiowska, Długłojów, Sadków.. Startuję z miejsca 7. Oczywiście mówiłem tu wcześniej o dużych projektach radomskich, ale dla osiedli, z których startuję, zresztą z jednego się wywodzę i w jednym się wychowałem, czyli Gołębiów I, chcę pracować, bo na pewno tam trzeba zagospodarować chociażby drogi, parkingi.

Chciałbym, żeby na każdym z tych osiedli była filia MDK-u, czyli żeby dzieci mogły z niej korzystać. Obecnie MDK radomski nie jest wydolny. Chciałbym, żeby wreszcie radni Rady Miejskiej oraz prezydent współpracowali ze spółdzielniami dla dobra mieszkańców. Tak jak mówię, Jan Kutkowski, miejsce siódme, okres piąty.

Dziękuję za rozmowę.