Publicystyka Religia Światełko wiary

Święci Joachim i Anna – dziadkowie Pana Jezusa

26 lipca – przypada liturgiczne wspomnienie św. Joachima i św. Anny, rodziców Najświętszej Maryi Panny. Niewiele o nich wiadomo, ponieważ Ewangelie, nie zawierają żadnych wzmianek. Informacje o tym świętym małżeństwie można odnaleźć w apokryficznej Protoewangelii Jakuba, która powstała ok. połowy drugiego stulecia; oraz u mistyczek: bł. Anny Katarzyny Emmerich, w książce pt. „Żywot Jezusa Chrystusa”, służebnicy Bożej Marii z Agredy w książce „Mistyczne Miasto Boże”.

„Kult świętej Anny zostaje włączony poprzez genealogię macierzyństwa w samą tajemnicę Wcielenia. Zostaje on wprowadzony do tej „pełni czasów”, która nastąpiła wówczas, gdy „Bóg zesłał Syna swego zrodzonego z Niewiasty. (…) Postać świętej Anny Samotrzeciej uzmysławia nam, jak Syn Boży stał się człowiekiem z Ducha Świętego, a równocześnie poprzez genealogię ludzkich pokoleń. Niech ta postać będzie dla was, drodzy bracia i siostry, stałym źródłem natchnienia w życiu codziennym, w życiu rodzinnym i społecznym. Przekazujcie sobie wzajemnie, z pokolenia na pokolenie, wraz z modlitwą, całe duchowe dziedzictwo życia chrześcijańskiego”. (św. Jan Paweł II – o kulcie św. Anny)

Z informacji zaczerpniętych z objawień, jakie miała A. K. Emmerich, św. Anna urodziła się 70 lat przed narodzeniem Jezusa, w Betlejem. Pochodziła z rodu Aarona, z pokolenia Lewiego, z pobożnej rodziny kapłańskiej. Jej przodkowie byli Esseńczykami, często umartwiającymi się, żyjącymi skromnie, choć posiadającymi bogactwa, którymi szczodrze dzielili się z ubogimi. Za czasów Mojżesza i Aarona, mieli zaszczyt noszenia Arki Przymierza. Tkali i haftowali szaty kapłańskie. Zamieszkiwali głównie tereny położone przy górach Horeb i Karmel, oraz w Egipcie. Według obietnicy Bożej, przekazanej przez proroka  Archosa, drugie dziecko Stolanusa i Emoruny (dziadkowie Anny), będzie miało na sobie przy urodzeniu znak. Tak wynikało z wizji, jaką prorok otrzymał od Boga, jeszcze przed zaślubinami dziadków św. Anny. Otóż ów prorok miał widzenie, że z Emoruny wyrasta różany krzak, mający trzy gałęzie. Z każdej gałązki wyrastała jedna róża, natomiast na róży, wyrastającej z drugiej gałęzi była jeszcze dodatkowo pewna litera. Taki sam znak posiadała później także mama Anny, Ismeria, która była z kolei drugą córką Emoruny i Stolanusa.

Ismeria i Eliud mieli dwie córki: najpierw Sobe, a po osiemnastu latach na świat przyszła Anna, która również, jak jej mama, miała na sobie obiecany znak. Była to litera M, którą rodzice Anny ujrzeli w wizji, jeszcze przed poczęciem drugiego dziecka. Pewnej nocy we śnie ujrzeli Anioła piszącego na ścianie literę M i gdy oboje zbudzili się nad ranem, zobaczyli rzeczywiście tą literę wypisaną na ścianie.

W wieku pięciu lat Anna była oddana do świątyni jerozolimskiej (podobnie jak później Maryja) i tam przebywała do siedemnastego roku życia. Jej czas wypełniały: modlitwa, śpiew, haftowanie szat kapłańskich, poznawanie świętych pism. W tym czasie jej mama, zgodnie z proroctwem urodziła jeszcze jedną córkę, Marahę. Potem Anna powróciła do domu i w wieku 19 lat wyszła za mąż za Joachima, Galilejczyka z Seforis, urodzonego w Nazarecie. Pochodził on z pokolenia Judy, z rodu króla Dawida. Anna postąpiła tak, jak jej przed śmiercią nakazała mama i prorok, którzy wskazywali, że jest ona naczyniem Bożej obietnicy.

Św. Anna była piękną kobietą, pełną cnót, obyczajności i świętości, usłużną i pracowitą, poświęcała dużo czasu na modlitwę i kontemplację, otrzymywała liczne oświecenia na temat różnych spraw. Jej imię z języka hebrajskiego oznacza „łaska”. Joachim, którego nazywano również Helim, od młodości służył Bogu z wielką gorliwością, wiódł życie skromne i ciche. Jego imię oznacza „przygotowanie Panu”.

Zanim zostali złączeni świętym węzłem małżeńskim, Anna zanosiła do Boga modlitwy, błagalne, aby Pan przeznaczył jej na męża człowieka, który będzie jej pomagał w wypełnianiu Bożych przykazań i wszystkich przepisów prawa mojżeszowego. O to samo modlił się Joachim.

Joachim i Anna byli dobrymi, cnotliwymi, pokornymi ludźmi, o spokojnym, zrównoważonym usposobieniu. Po ślubie przez siedem lat mieszkali w domu rodzinnym Anny, i tutaj poczęła się ich pierwsza córka, której nadali imię Maria. Z początku oboje bardzo się z tego radowali, jednak po pewnym czasie, zaczęli w głębi serca odczuwać, że to nie jest to dziecko, na które z takim utęsknieniem czekali. Wskutek tego często byli smutni, zatroskani i jacyś niespokojni. Postanowili zatem opuścić dom Eliuda, ojca Anny i rozpocząć życie małżeńskie w innym miejscu. Swoją pierworodną córkę pozostawili z dziadkiem – Eliudem. Małżonkowie otrzymali od niego, na nową drogę życia woły, osły i owce, oraz potrzebne sprzęty, które były bardzo wytworne i pięknie zdobione, a także haftowane kołdry i kawałek szlachetnego metalu, zapakowanego w woreczek oraz służących do pomocy we wszystkim.

Nowe gospodarstwo Joachima i Anny mieściło się pomiędzy doliną przy Nazarecie a doliną Zabulon. Mieszkali w dużym domu, znajdującym się na pagórku, do którego prowadziła aleja z drzew terebintowych. W pobliżu domu, znajdowały się sady i pola, oraz szopy dla zwierząt. Wszystkim, co posiadali dzielili się, podobnie, jak to robili rodzice Anny. Czas poświęcali głównie na modlitwę, pokutę i czynienie dobra innym.

Anna rozeznawała, że czas przyjścia na świat Mesjasza jest blisko i że ona będzie Jego krewną. Proroctwo, jakie otrzymała, mówiło, że pocznie ona dziecię łaski. Joachim i Anna długo oczekiwali na dziecko, w tym czasie doznawali wielu przykrości ze strony sąsiadów i znajomych, którzy uważali, że Bóg ukarał ich bezpłodnością, ponieważ są złymi ludźmi. Pan jednak dopuścił na nich te upokorzenia, aby ich doświadczyć i przygotować na przyjęcie łask, jakich się nie spodziewali. Święci małżonkowie byli w tym doświadczeniu cierpliwi. Złożyli też Bogu ślub, że jeżeli da im dziecko, wówczas oni ofiarują je Najwyższemu, aby Mu służyło w świątyni.

Pewnego razu Joachim, był mocno upokorzony przez jednego z kapłanów, który mu zabronił składania ofiary, gdyż jako człowiek bezdzietny, jest niepożyteczny i jego ofiara nie będzie miła Panu. Joachim wyszedł ze świątyni w wielkim smutku i zatroskaniu, a potem oddalił się na pięć miesięcy na górę Hermon, gdzie nieustannie modlił się i błagał Boga o pomoc. Anna natomiast bardzo się zamartwiała długą nieobecnością męża, oraz doznanymi przykrościami ze strony jednej ze służebnic. Zasmucona tym wszystkim, udała się na podwórze i tam modliła się. Po chwili zjawił się przy niej Anioł i powiedział, aby uspokoiła swoje serce, gdyż Bóg wysłuchał jej modlitw. Niebieski posłaniec nakazał jej, aby następnego dnia udała się w towarzystwie dwóch służebnic do Jerozolimy, pod złotą bramę przy świątyni, i weszła tam od strony doliny Jozafata, tuż przy bramie spotka swojego małżonka, który już na to spotkanie wyruszył. Powiedział również, że tym razem jego ofiara będzie przyjęta przez kapłanów, a on sam zostanie wysłuchany, i że pozna imię dziecka, które niebawem się pocznie.

Na upragnione dziecko, Joachim i Anna, czekali dziewiętnaście lat, licząc od narodzin pierwszej córki. Prawdopodobnie Anna miała wtedy 45 lat. W dniu narodzin Miriam (Maryja), ludzie, którzy byli opętani przez złe duchy okrutnie krzyczeli. Demony były przerażone, że przyszła na świat Ta, która zetrze głowę szatana. Zgodnie ze zwyczajem, piętnastego dnia po narodzinach, niemowlęciu nadano imię, a w osiemdziesiątym dniu rodzice zanieśli dziecię do świątyni, aby poświecić je dla Pana (zgodnie z tym, co ślubowali Bogu) i by złożyć ofiarę, według prawa żydowskiego. Gdy Maryja miała cztery lata, rodzice przyprowadzili Ją do świątyni i ofiarowali Bogu na służbę. Tam była do czternastego roku życia.

Joachim zmarł zanim jego ukochana córka powróciła ze świątyni do domu. Na tydzień przed śmiercią, Miriam  poznała w objawieniu godzinę, w której Jej ukochany ojciec odejdzie do Pana i wówczas posłała do niego swoich Aniołów Stróżów, żeby go pocieszyli i by oznajmili mu, że przyjście Mesjasza jest bliskie i że Ona będzie Matką Zbawiciela. Anna po śmierci męża i po ślubie Maryi z Józefem, zamieszkała z nimi w Nazarecie. Przy śmierci towarzyszyli jej najbliżsi, córka Maryja, zięć Józef i wnuk Jezus. Ciało Anny zostało pochowane w Dolinie Jozafata, w pobliżu ciała ukochanego męża.

Na przełomie IV i V wieku zbudowano ku czci świętych małżonków, kościółek przy Sadzawce Betesda.

Po raz pierwszy św. Joachim i św. Anna byli wspominani w liturgii na Wschodzie. Obchody ku czci świętej pary wprowadził cesarz Justynian II i nadał im nazwę „Poczęcie św. Anny”. Wspominano ich razem, oraz oddzielnie. W 1378 r. papież Urban VI wydał zezwolenie na obchodzenie święta w Anglii, wystosował w związku z tym  Bullę „Splendor Aeternae Gloriae”. Następnie papież Juliusz II, w 1522 r. ustanowił to święto dla całego Kościoła i wyznaczył jego obchodzenie na 20 marca. Z kolei w 1568 r. papież Paweł V święto to zniósł, gdyż uważał, że na temat rodziców Maryi niczego nie wiadomo, nie ma bowiem o nich żadnych informacji w Piśmie Świętym. W 1584 r. papież Grzegorz XIII przywrócił święto Joachima i Anny. Uznano bowiem, że rodzice Najświętszej Maryi Panny istnieli i należy im się szczególna pamięć i cześć. Obchodzenie święta wyznaczył na 26 lipca. Z kolei papież św. Pius X w 1911 r. rozdzielił to święto. Wspomnienie św. Anny zostawił na dzień 26 lipca, natomiast wspomnienie św. Joachima, przeniósł na 16 sierpnia. Od 1969 r. święci rodzice Maryi ponownie są wspominani w liturgii Kościoła – 26 lipca.

W ikonografii św. Anna ukazywana jest  jako starsza kobieta, z welonem na głowie, w towarzystwie z męża Joachima, oraz z córką, np. w sytuacji, gdy oboje uczą Maryję czytać. Jej atrybuty to, księga i lilia, oraz palec na ustach.

Natomiast św. Joachim ukazywany jest jako starszy mężczyzna z brodą, w długiej szacie, lub w płaszczu. Jego atrybutami są: anioł, dwa gołąbki, które trzyma w dłoni, jagnię u stóp, laska, kij pasterski, księga oraz zwój.

 

                          Modlitwa za dziadków, ułożona przez papieża Benedykta XVI

Panie Jezu, narodziłeś się z Dziewicy Maryi, córki świętych Anny i Joachima. Patrz z miłością na dziadków na całym świecie. Ochraniaj ich! Oni są bogactwem dla rodzin, dla Kościoła i dla całego społeczeństwa. Wspieraj ich! Kiedy przybywa im lat, niech wciąż będą dla swojej rodziny mocnymi filarami wiary ewangelicznej, stróżami szlachetnych wartości rodziny, żywymi skarbcami trwałych tradycji religijnych. Spraw, by jako nauczyciele mądrości i odwagi przekazywali przyszłym pokoleniom owoce swoich dojrzałych doświadczeń ludzkich i duchowych. Panie Jezu, pomagaj rodzinom i społeczeństwu doceniać obecność i rolę dziadków. Spraw, by nigdy nie byli zaniedbywani ani wykluczani, ale zawsze znajdowali szacunek i miłość. Pomagaj im żyć pogodnie i czuć się akceptowanymi przez wszystkie lata życia, jakimi ich obdarzasz. Maryjo, Matko wszystkich żyjących, nieustannie otaczaj opieką dziadków, bądź z nimi podczas ziemskiej pielgrzymki, i niech za sprawą Twoich modlitw wszystkie rodziny spotkają się kiedyś w niebieskiej ojczyźnie, gdzie Ty czekasz na wszystkich ludzi, by ich przygarnąć w wielkim uścisku życia bez końca. Amen.

 

Źródła:  „Żywot Jezusa Chrystusa” A.K. Emmerich  /  „Mistyczne Miasto Boże” Maria z Agredy, fundacjamaximilianum.pl  /  kalendarzrolnikow.pl

Foto: pl.wikipedia.org