Policjanci wyjaśniają okoliczności kradzieży, do której doszło w środę (17 września) w Radomiu. Ofiarą oszustów padła 90-letnia kobieta, z której mieszkania zniknęło kilkanaście tysięcy złotych.
Pracownik cywilny Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu nie przeszedł obojętnie obok płaczącego chłopca.
Na terenie gminy Skaryszew w ostatnich tygodniach doszło do serii kradzieży. Sprawca wchodził do niezamkniętych domów jednorodzinnych i zabierał pozostawione w nich pieniądze. Policjanci ustalili podejrzanego i zatrzymali go w Kielcach. Decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
Choć oficjalnie skończył służbę, nie zawahał się zareagować. Funkcjonariusz z Oddziału Prewencji Policji w Radomiu, robiąc zakupy w jednym z marketów przy ul. Struga, zatrzymał sklepowego złodzieja. Do zdarzenia doszło 1 lipca po południu.
40-latek ukradł perfumy w jednym ze sklepów i został ujęty przez pracownika ochrony. Wtedy interweniowali radomscy policjanci i okazało się, ze mężczyzna jest poszukiwany. Najbliższe miesiące spędzi w areszcie.
W momencie zatrzymania mężczyzna kierował samochodem, a jego zachowanie wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy. Nadmierne pobudzenie sugerowało, że może znajdować się pod wpływem środków odurzających. Przeprowadzony test wykazał, że 44-latek był pod wpływem amfetaminy. Natychmiast został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu.
Złodziej nie spodziewał się, kto przeszkodzi mu w kradzieży perfum.
Łupem złodzieja padły sztućce o wartości około 1 000 złotych.
70-letni mężczyzna padł ofiarą oszusta i stracił blisko 6 000 złotych.
Policja apeluje o rozsądek podczas transakcji finansowych.