Z przykrością i niedowierzaniem mieszkańcy Radomia przyjęli wiadomość o kradzieży z nagrobka dziecka na cmentarzu komunalnym przy ul. Ofiar Firleja. Pani Karolina Morawska, mama zmarłego Stasia, opublikowała w mediach społecznościowych poruszający wpis, w którym poinformowała o kradzieży pamiątek pozostawionych na grobie swojego synka.
Jak przekazała w poście, z nagrobka zniknęły małe samochodziki oraz trzy szklane biedronki – drobne przedmioty, które miały dla rodziny ogromne znaczenie emocjonalne.
– Dla kogoś mogły to być drobiazgi, ale dla nas miały ogromną wartość emocjonalną. To nie tylko przedmioty, ale symbole pamięci i miłości do naszego dziecka
napisała pani Karolina.
Kobieta zaznaczyła, że wczoraj wieczorem wszystkie pamiątki jeszcze były na miejscu, natomiast dziś już ich nie ma. Nie ukrywa, że jest to dla niej ogromny cios.
– Już bardziej zrozumiałabym kradzież wiązanki niż zabawek dziecka
dodała we wpisie.
Pani Karolina liczy, że może ktoś przypadkiem zabrał przedmioty, nie wiedząc, jakie mają znaczenie.
– Może czyjeś dziecko wzięło je do zabawy, ale proszę o ich zwrot. Wartość ich dla nas jest bezcenna pod względem emocjonalnym
apeluje.

Sprawa spotkała się z dużym odzewem wśród mieszkańców Radomia, którzy w komentarzach wyrażają współczucie i oburzenie. Wiele osób podkreśla, że tego rodzaju zachowanie to brak poszanowania dla zmarłych i ich bliskich.
Pani Karolina prosi o pomoc w odnalezieniu pamiątek i udostępnianie apelu. Każdy, kto mógłby pomóc w ich odzyskaniu, proszony jest o kontakt za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Źródło: Facebook
