W sobotę 2 marca przeszedł rajd pamięci ppor. Tadeusza Zielińskiego ps. „Igła”. Jego uczestnicy upamiętnili w ten sposób legendarnego partyzanta ziemi radomskiej.
Rajd przeszedł z Makowca do Lasu Skaryszewskiego pod tablicę upamiętniającą ppor. Tadeusza Zielińskiego ps. „Igła” i jego żołnierzy. Na miejscu do radomskiej Młodzieży Wszechpolskiej – organizatorów wydarzenia – dołączyli m.in. przedstawiciele Związku Strzeleckiego i Związku Piłsudczyków, a także inni patrioci zainteresowani upamiętnieniem bohaterów.
Po uroczystości zebrani udali się do lasu koło Podsuliszki do zrekonstruowanego pod koniec ub. roku oryginalnego bunkra ppor. „Igły”. Tam przyszedł czas na integrację.
Jak informowaliśmy, w 2023 roku, z okazji 77 rocznicy udanej zasadzki oddziału ppor. Tadeusza Zielińskiego w lesie skaryszewskim, nieznani sprawcy w miejscu akcji zamontowali tablicę upamiętniającą „Igłę” i jego żołnierzy. Wcześniej w tym samym miejscu władze PRL umieściły pomnik z inskrypcją, w której nazwano oddział Tadeusza Zielińskiego „bandą faszystowską WiN”.
Oddział ppor. Tadeusza Zielińskiego ps. „Igła” 18 lipca 1946 roku zorganizował w lesie skaryszewskim zasadzkę, w wyniku której zginął ppłk Alfred Wnukowski (dowódca rzeszowskiego pułku Wojsk Bezpieczeństwa Wewnętrznego, odpowiedzialny za niszczenie podziemia antykomunistycznego na Rzeszowszczyźnie) i kilku żołnierzy z jego obstawy.
Jednym z mitów narosłych wokół akcji oddziału „Igły” jest śmierć żony ppłk. Wnukowskiego – Ireny Sztejmach. Sztejmach wraz z kilkoma żołnierzami została po lipcowej akcji wzięta do niewoli. Wyznaczeni partyzanci mieli ich przeprowadzić przez las w stronę Radomia i po jakimś czasie wypuścić. Prawdopodobnie więźniowie w pewnej chwili zaczęli uciekać, a partyzanci otworzyli do nich ogień. W efekcie zginęła żona Wnukowskiego, a kilku żołnierzom udało się zbiec. W późniejszej komunistycznej propagandzie przedstawiono jakoby Sztejmach była w ciąży – w rzeczywistości jednak urodziła ona 3 miesiące wcześniej. Na początku komuniści zarzucali „Igle” właśnie, że dziecko zostało bez rodziców i dopiero później zmienili narrację, twierdząc, że polscy niepodległościowcy zamordowali ciężarną kobietę. W ub. roku dziennikarz twojradom.pl przeprowadził nawet z „zamordowanym” dzieckiem wywiad…
Poprzedni pomnik, odsłonięty w 1952 roku, zawierał napis: „Cześć i chwała żołnierzom KBW walczącym o utrwalenie władzy ludowej w Polsce”, którzy „zginęli z rąk bandy faszystowskiej WiN”.
Przypomnijmy, KBW tworzony był na wzór sowieckiego NKWD i podlegał Ministerstwu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Miał być jednostką elitarną, złożoną z osób o odpowiednich poglądach i całkowicie oddanych nowej władzy. Przez lata, wspierana przez NKWD, Wojsko Polskie, Urząd Bezpieczeństwa czy Milicję, prowadził walkę zbrojną przeciw polskim partyzantom, którzy nie pogodzili się z powojenną rzeczywistością.