Publicystyka Religia Światełko wiary

Bp Paweł Kubicki – hierarcha oddany Kościołowi i Ojczyźnie

Bp Paweł Kubicki pochodził z Radomia. Przed wstąpieniem do Seminarium Duchownego w Sandomierzu służył jako ministrant w kościele św. Jana Chrzciciela w Radomiu. Krótko po święceniach kapłańskich został prefektem w dwóch radomskich szkołach: Gimnazjum Żeńskim i Szkole Handlowej. Pełnił też posługę kapelana szpitala, więzienia i straży pożarnej. W latach 1918 – 1944 był biskupem pomocniczym diecezji sandomierskiej. Był też hagiografem i tłumaczem. Jego doczesne szczątki spoczywają na Cmentarzu Rzymskokatolickim w Radomiu. 11 lutego b.r. przypada 80. rocznica jego śmierci.

Paweł Franciszek Kubicki urodził się 15 stycznia 1871 r. w Radomiu. Został ochrzczony w radomskiej farze, gdzie później służył do mszy św. jako ministrant. Był synem Kazimierza i Franciszki z domu Sucheckich. Jego ojciec był właścicielem warsztatu kołodziejskiego, który znajdował się w pobliżu kościoła bernardynów w Radomiu.

Edukację rozpoczął w szkole elementarnej, gdzie uczył się przez 3 lata. Przez kolejne 5 lat uczęszczał do gimnazjum filologicznego. W dość młodym wieku wstąpił do seminarium duchownego w Sandomierzu. Miał wtedy 17 lat. Z tego względu świecenia kapłańskie mógł otrzymać tylko za dyspensą. Przyjął je 16 lipca 1893 r.

Po święceniach był wikarym w parafiach we Klwowie, w Gowarczowie, Brzeźnicy, Opatowie i Radomiu. W 1897 r. objął stanowisko prefekta szkół elementarnych, a w 1900 r. prefekta Gimnazjum Żeńskiego i Szkoły Handlowej Męskiej w Radomiu. Jednocześnie pełnił funkcję kapelana szpitala, więzienia i straży pożarnej. Był również duszpasterzem w sierocińcu Towarzystwa Dobroczynności. W 1904 r. ukończył studia zaoczne w Akademii Duchownej w Petersburgu uzyskując tytuł kandydata teologii. W tym samym roku został mianowany wiceregensem, a w 1907 r. regensem seminarium duchownego w Sandomierzu.

Kolejną placówką wikariuszowską gdzie przebywał, była parafia w Stromcu. Potem kolejno pełnił funkcję proboszcza w parafiach: Bieliny Opoczyńskie, Łukawa, Jarosławice i Osiek. W 1910 r. otrzymał tytuł kanonika gremialnego kapituły sandomierskiej. Od 1911 r. zajmował stanowiska w konsystorzu jeneralnym. Najpierw sędziego surogata, w 1912 r. oficjała generalnego, wizytatora zgromadzeń zakonnych i oficjała sądu biskupiego.

W lipcu 1918 r. został nominowany przez papieża na biskupa sufragana w Sandomierzu. W grudniu tego samego roku otrzymał sakrę biskupią. Stolicą tytularną jego biskupstwa była Canatha – obecnie Kanawat w południowej Syrii. W 1919 r. otrzymał tytuł prałata scholastyka.

Po śmierci bp Mariana Ryxa, ordynariusza diecezji sandomierskiej kierował diecezją jako wikariusz kapitulny. Funkcję tą pełnił do 12 października 1930 r.

Do lutego 1933 r. współpracował z biskupem diecezjalnym Włodzimierzem Jasińskim w charakterze wikariusza generalnego. W 1937 r. zamieszkał w Domu Księży Emerytów w Sandomierzu, gdzie zmarł 11 lutego 1944 r. Został pochowany obok grobu rodziców, na Cmentarzu Rzymskokatolickim w Radomiu przy ul. Limanowskiego.

Posługa duszpasterska

Był niezwykle pobożny już od dziecka. Miał wielkie nabożeństwo do Matki Bożej. Często nawiedzał kościół w Sulisławicach, gdzie odprawił swoją pierwszą Mszę św. (Prymicja). Tam też obchodził 50-lecie święceń kapłańskich. Przyczynił się również do koronacji w 1913 r. tamtejszego, słynącego łaskami obrazu Najświętszej Maryi Panny. Każdego roku nawiedzał Jasną Górę, gdzie przebywał przez jakiś czas. Często odwiedzał klasztory: sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Radomiu i w Warszawie, bernardynek w Św. Katarzynie k. Kielc, norbertanek w Ibramowicach, franciszkanek Imienia Jezus i Maryi Wspomożycielki w Klimontowie i Suchedniowie. Wygłaszał tam konferencje i prowadził rekolekcje. Za zmarłe zakonnice regularnie odprawiał Msze św. Pisał do nich listy, prosząc je stale o modlitwę w jego intencji.

Wyróżniał się też wielką hojnością, nigdy nie żałował pieniędzy na sprawy Boże. Rzeczy, które posiadał, mające jakąś wartość oddawał na biednych i na budujące się kościoły. Ufundował ołtarz marmurowy w kościele Opieki NMP w Radomiu. Odnowił kościół seminaryjny, założył Dom Opieki w Radomiu, dokonał budowy Domu Księży Emerytów w Sandomierzu. Rozdawał księżom książki ze swojej osobistej biblioteki, prosząc ich, aby według uznania odprawili pewną ilość Mszy św. za dusze w czyśćcu cierpiące. Każdego roku odprawiał wiele Mszy św. z przeznaczeniem stypendiów na rzecz określonych klasztorów.

Był także niezwykle skromny. Gdy obchodził złoty jubileusz kapłański prosił tylko o ciche Msze św. w swej intencji. Polecił też by na jego pogrzebie nie było żadnych mów pożegnalnych i by zamiast tego odmówiono cząstkę Różańca św. za jego duszę. Na swoją śmierć przygotował się dużo wcześniej. Postarał się o trumnę i płytę z napisem wyrażającym jego żarliwą wiarę, przywiązanie do Kościoła i postawę apostolską. W testamencie zostawił stypendium na 3 gregorianki za swoją duszę.

Za wzór do naśladowania obrał sobie św. Franciszka z Asyżu. Podobnie jak św. Biedaczyna z Asyżu, praktykował ascezę, ćwiczył się w pokorze, skromności i cichości. W okresie Wielkiego Postu nie spożywał mięsa. Był tercjarzem franciszkańskim. W jego herbie biskupim był umieszczony symbol św. Franciszka – 2 ręce z przebitymi dłońmi.

Od trzynastego roku kapłaństwa był odpowiedzialny za formację kandydatów do życia kapłańskiego. Z wielką troską do nich przemawiał, uczulając ich na odpowiedzialność za pozyskiwanie dusz ludzkich dla Pana Boga. Będąc biskupem udzielał nauk kapłanom. Radził im, żeby przemawiali prostym zrozumiałym dla wszystkich językiem, mężnie, ale z ojcowską dobrocią.

W ciągu biskupiej posługi przeprowadził 431 wizytacji uroczystych i 42 prywatne. Poza tym wiele godzin spędzał w konfesjonale. Wygłaszał kazania dla wspólnot zakonnych i podczas rekolekcji parafialnych.  

Działalność pisarska i kaznodziejska

Oprócz zajęć administracyjno-kościelnych wiele czasu poświęcał na szeroko zakrojoną kwerendę archiwalną. W tym celu przeglądał archiwa w Sandomierzu, Radomiu, w Warszawie, Lublinie, Piotrkowie, Kaliszu, Płocku, Kielcach, Łomży, Siedlcach, Krakowie, Lwowie, Przemyślu, Tarnowie, Grodnie i w Wilnie. Udawał się na Łotwę i Litwę. Był również w Rydze, w Kownie, w Agłonie i w Poniewieżu. Planował poszukiwania w archiwach Watykanu, Petersburga, Berlina i Wiednia.

Znalezione informacje posłużyły mu do napisania książki, która zajmuje szczególne miejsce w polskiej historiografii. Jest to obszerne, jednak niedokończone dzieło pt. Bojownicy kapłani za sprawę Kościoła i ojczyzny w latach 1861 – 1915.

Prace historyczne pisał głównie dla zbudowania czytelnika. Nie oczekiwał na pochwały, jednak i te się zdarzały. O dziele tym pochlebnie wypowiadali się niektórzy biskupi, księża, dziennikarze, historycy. Biskupi i księża podkreślali, że dzieło jest „na czasie”, „bardzo aktualne”, „posiada znaczenie apologetyczne”. Uważali, że książki te ,,i władzom rządowym wiele powiedzą i historykom prawdę wykryją i niepowołanym krytykom usta zamkną”.

Prof. Henryk Mościcki po przeczytaniu książki stwierdził: Dzieło jest starannym i drobiazgowym zgromadzeniem materiałów do dziejów martyrologii Kościoła w ostatnim półwieczu niewoli. Nie jest to w ścisłym znaczeniu synteza lecz raczej systematyczny zbiór cennych i częstokroć nieznanych dotychczas dokumentów , które dla historii tego okresu posiadają rzetelną wartość… Mogą się znaleźć pewne luki lub nieścisłości. Całość stanowi jednak niepośledni dorobek źródłowy.

Biskup Kubicki napisał też wiele artykułów i książek, które wydawał zwykle własnym nakładem, m.in. katechizm dla uczącej się młodzieży, który został wydany w 1900 r. Wzorował go na ówczesnych katechizmach niemieckich. Tłumaczył też niektóre teksty niemieckie.

W latach 1908 – 1939 publikował w miesięczniku diecezjalnym krótkie sprawozdania z rozpoczęcia i zakończenia roku szkolnego w seminarium oraz z różnych wydarzeń kościelnych w Sandomierzu i na terenie diecezji a także wspomnienia z uroczystości krajowych czy zagranicznych, w których uczestniczył. Zamieszczał w nim także kazania, referaty, odezwy, podziękowania, uwagi i pouczenia duszpasterskie oraz recenzje o charakterze prywatnym. Recenzje dotyczyły nowych podręczników dla słuchaczy teologii, pomocy duszpasterskich, kaznodziejskich, ascetycznych, czasopism dla duchowieństwa.

Był również znany ze swojej działalności kaznodziejskiej, homiletycznej. Wydał w formie książkowej zbiór kazań na wszystkie niedziele roku liturgicznego i uroczystości Pańskie pod nazwą Żywe Słowo na ambonie i poza amboną. Zamieścił tam kazania, które wygłosił od początku swojej drogi kapłańskiej aż do roku 1936. W sumie było tam 84 kazania niedzielne i 122 świąteczne. Miały one służyć kapłanom jako materiał do opracowań ich własnych kazań. Tego dzieła również nie dokończył. Przeszkodziły mu trudności wojenne, a następnie śmierć. Zamierzał wydać jeszcze dwa tomy. W drugim chciał zamieścić kazania na uroczystości maryjne i ku czci niektórych świętych oraz przemówienia okolicznościowe.

W jego nauczaniu zaznaczone jest pragnienie świętości dla słuchaczy. Starał się ich zachwycić perspektywą świętości. Uświadamiał wiernym, że każdy jest do niej powołany i przypominał, że do zbawienia prowadzą dwa główne środki: cześć do Najświętszego Sakramentu i serdeczna miłość do Matki Bożej. Zaznaczał także, że niezwykle ważne jest odczytywanie i poddanie się woli Bożej, również w trudnych sytuacjach życiowych. Zachęcał do naśladowania cnót świętych, przywołując przykłady ich życia. Przestrzegał wiernych przed nowinkami religijnymi i herezjami. W tym celu zalecał poznanie w pełni nauki katolickiej.

Często w swoich kazaniach nawiązywał do patriotyzmu, odwoływał się zwłaszcza do wydarzeń powstania styczniowego i jego następstw. Przy okazji przedstawiał jakie zadania należy wypełniać, aby jak najowocniej budować przyszłość Ojczyzny. Zwracał też uwagę na piękno polskiej ziemi. Na pogrzebach księży podkreślał ich patriotyzm, przytaczał fakty z ich życiorysów, które to potwierdzały.

Źródła: „Bp Paweł Kubicki (1871-1944)” – Bp Walenty Wójcik  /  „Biskup Paweł Kubicki jako kaznodzieja” – ks. Albert Warso,

Foto: pl.wikipedia.org