Nowe światło na brutalny atak nożownika, do którego doszło w nocy z 19 na 20 lipca przy ul. Błędowskiej w Radomiu, rzuca relacja anonimowego świadka, który jako pierwszy ruszył z pomocą zaatakowanemu mieszkańcowi Radomia. Zdecydował się on podzielić swoją wersją wydarzeń z naszą redakcją. Jak przyznaje, do dziś odczuwa napięcie, a całą sytuację uznaje za
Obywatel Kolumbii, 46-letni Eduin A.J., został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące decyzją Sądu Rejonowego w Radomiu. Mężczyzna usłyszał zarzuty usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz zmuszania przemocą mieszkańca Radomia do zaniechania rejestracji zdarzenia i wezwania Policji.
Zatrzymany Kolumbijczyk nie przyznał się do winy. Przyznał, że wymachiwał nożem, ale – jak twierdzi – nie miał zamiaru wyrządzić nikomu krzywdy.
W nocy z piątku na sobotę w Radomiu doszło do dramatycznego ataku nożownika. Obywatel Kolumbii zaatakował 35-letniego mieszkańca miasta, który cudem uniknął śmiertelnego ciosu. Dzięki szybkiej reakcji świadka oraz interwencji policji sprawca został zatrzymany. Trwają czynności śledcze, a jutro mężczyzna ma zostać doprowadzony do prokuratury.
Dramatyczne sceny rozegrały się w poniedziałek, 14 lipca, na terenie gminy Rzeczniów w powiecie lipskim. 42-letni mężczyzna zaatakował nożem swojego 56-letniego brata, zadając mu cios w okolice szyi. Tylko dzięki błyskawicznej interwencji służb ratunkowych, w tym Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, udało się uratować życie poszkodowanemu.
Małżeństwo z obrażeniami ciała zostało przewiezione do szpitala.
Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Iłży zatrzymali 44-letniego mieszkańca powiatu radomskiego, który zaatakował nożem swojego znajomego. Mężczyzna odpowie za usiłowanie zabójstwa i uszczerbek na zdrowiu. Decyzją sądu najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.
Co ciekawe, nie tylko sprawca ataku trafi do więzienia. Okazało się, że poszkodowany ma do odbycia zaległą karę 3 lat pozbawienia wolności.
Policjanci bezzwłocznie pojechali na miejsce, odebrali niebezpieczny przedmiot i udzielili pomocy przedmedycznej zranionej osobie.
63-letnia kobieta trafiła do szpitala.