77-letnia mieszkanka Radomia padła ofiarą oszustwa, przekazując swoje oszczędności nieznanej osobie, która podszywała się pod prawnika. Kobieta była przekonana, że pomaga swojemu synowi, który – według oszusta – miał spowodować śmiertelny wypadek.
Do seniorki zadzwonił mężczyzna podający się za adwokata i poinformował, że jej syn musi wpłacić kwotę 130 tysięcy złotych, aby uniknąć poważnych konsekwencji prawnych. Mimo że kobieta nie dysponowała tak dużą sumą, zdecydowała się przekazać oszczędności w wysokości kilkunastu tysięcy złotych, które spakowała i wręczyła osobie podającej się za prawnika, odwiedzającej ją w mieszkaniu.
Policja przypomina, że tego typu oszustwa, określane jako „na wnuczka” lub „na policjanta”, są częste i mają podobny schemat działania. Sprawcy podszywają się pod członków rodziny, prawników, prokuratorów lub funkcjonariuszy i wprowadzają ofiarę w stan silnego stresu, prosząc o przekazanie pieniędzy na rzekome pokrycie szkód lub uniknięcie konsekwencji prawnych.
Funkcjonariusze ostrzegają, że oszuści są wyrachowani i potrafią manipulować emocjami, licząc na wrażliwość seniorów i ich chęć niesienia pomocy. Historie, które przedstawiają, mogą się różnić, ale schemat działania pozostaje podobny – szybka reakcja emocjonalna ofiary jest dla nich kluczowa.
Radomska policja apeluje o ostrożność: nigdy nie należy przekazywać pieniędzy osobom, które kontaktują się telefonicznie z prośbą o wsparcie finansowe w takich sytuacjach. Każdy podejrzany telefon warto zweryfikować i niezwłocznie zgłosić sprawę odpowiednim służbom.
Źródło: Policja Radom

