Inwestycje Na czasie Okiem redakcji Publicystyka Radom i okolice Społeczeństwo Wyróżnione

Co dalej z Koleją Dużych Prędkości w Radomiu?

Co dalej z Koleją Dużych Prędkości w Radomiu? Na ten moment – nie wiadomo. Pomimo wcześniejszych obietnic i zapewnień ze strony radomskich samorządowców, temat Kolei Dużych Prędkości (KDP) praktycznie zamarł. Trudno mówić o jakimkolwiek realnym postępie w tej sprawie.

Zacznijmy od początku. W lipcu 2024 roku informowaliśmy na łamach naszego portalu, że Kielce rozpoczęły walkę z wykluczeniem ze zmodernizowanego projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego. Wtedy premier Donald Tusk zaprezentował nową koncepcję CPK, która – jak się szybko okazało – kompletnie pomijała zarówno ziemię radomską, jak i województwo świętokrzyskie.

Kieleccy samorządowcy, niezależnie od przynależności partyjnej, szybko na ten fakt zareagowali. Wspólnie stworzyli petycję, w której podkreślili, że pominięcie ich miasta w planach szybkich połączeń kolejowych zagraża jego rozwojowi. Rada Miasta Kielce jednogłośnie przyjęła rezolucję apelującą do rządu o włączenie regionu w projekt CPK.

Inaczej wyglądało to w Radomiu. Tutaj lokalne władze zdawały się przyjąć nową sytuację bez większego oporu. Dopiero w październiku 2024 roku działacze Młodzieży Wszechpolskiej zaapelowali o wsparcie budowy szybkiej kolei na trasie Warszawa–Radom–Kielce–Kraków. Podkreślano, że taka inwestycja mogłaby być impulsem rozwojowym dla miasta i całego regionu.

– Radom to duże miasto o kluczowym znaczeniu komunikacyjnym. Dzięki kolei dużych prędkości możemy przyciągnąć inwestorów, pobudzić rozwój regionu i poprawić komfort życia mieszkańców. To ogromna szansa na odrodzenie naszego miasta

podnosiły radomskie struktury Młodzieży Wszechpolskiej.

Do inicjatywy włączyli się również przedstawiciele lokalnych struktur Ruchu Narodowego i Nowej Nadziei – partii wchodzących w skład Konfederacji. Zebrano niemal 800 podpisów pod obywatelską inicjatywą uchwałodawczą (przy wymaganym minimum 500), która trafiła pod obrady Rady Miejskiej. Komisja Rozwoju Miasta, wspólnie z wiceprezydent Katarzyną Kalinowską, pozytywnie zaopiniowała projekt.

W lutym 2025 roku, po burzliwej debacie, radni większością głosów – głównie członkowie Radomskiego Paktu Samorządowego prezydenta Radosława Witkowskiego – odrzucili jednak inicjatywę mieszkańców. Choć podczas dyskusji pojawiły się głosy o konieczności dalszych rozmów, realnych działań do tej pory nie podjęto.

Radni obiecywali zwołanie posiedzenia z udziałem specjalistów, którzy mieliby przedstawić szczegóły możliwej trasy KDP przez Radom.

– Szanowni państwo, trochę niespodziewanie ten punkt nabrał gorącego wydźwięku. Chcemy podziękować, że wychodzicie państwo z inicjatywą i wskazujecie kierunki, na których wam zależy. Natomiast nam zależy, żeby to było pole do dyskusji. Chcielibyśmy taką dyskusję otworzyć. Zaprosimy osoby, które zawodowo się tym zajmują i badają ten temat, i chciałbym poprosić pana przewodniczącego, żeby zorganizował takie spotkanie, również zapraszając państwa do takiej dyskusji. Każdemu z nas zależy na tym bez wątpienia, ale niech to będzie pole do dyskusji, żebyśmy mogli wypracować realne i możliwe stanowiska, o które będziemy mogli walczyć, nawet te mniejsze, żebyśmy mogli walczyć o nie w Warszawie. Stąd nasza propozycja, abyśmy dzisiaj nie przyjmowali tego stanowiska. Nie możemy go w takim kształcie poprzeć, natomiast otwórzmy pole dyskusji, zorganizujmy spotkanie, zaprośmy autorytety i budujmy rzeczywiście rozwój naszego miasta, aby on był skuteczny. Żebyśmy nie żyli marzeniami, tylko realnymi działaniami

mówił wówczas radny Dawid Ruszczyk.

Na obietnicach się jednak skończyło. 23 kwietnia br. skierowaliśmy do Mateusza Tyczyńśkiego, przewodniczącego Rady Miejskiej pytania dotyczące planowanego posiedzenia: kiedy ma się odbyć, kto weźmie w nim udział, czy przewidziano konkretne tematy, np. wpływ inwestycji na życie mieszkańców. Do dziś – 4 czerwca 2025 roku – odpowiedzi nie otrzymaliśmy.

Tymczasem w międzyczasie pojawiła się istotna wiadomość: Instytut Technologii Eksploatacji „Łukasiewicz” ogłosił, że Radom może stać się naukowym centrum Kolei Dużych Prędkości w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej. Planowane jest utworzenie Centralnego Laboratorium Budowy KDP.

To bardzo dobra wiadomość – z jednym „ale”. W instytucie tym ważne funkcje pełnią lokalni samorządowcy. Dyrektorem departamentu komercjalizacji i sprzedaży w ITE jest obecny przewodniczący Rady Miejskiej, Mateusz Tyczyński. Radny Adam Duszyk również piastuje tam funkcję dyrektorską.

Zastanawia więc fakt, że to właśnie radny Duszyk był jednym z najgłośniejszych przeciwników obywatelskiej inicjatywy. Podczas debaty ironizował, że skoro mieszkańcy chcą kolei, to może kolejnym krokiem będzie propozycja budowy kosmodromu.

Obawiam się, że zaraz zgłosi się młodzieżówka jakiejś partii, która zaproponuje budowę kosmodromu w naszym mieście, a my – zachwyceni – przegłosujemy to i ośmieszymy się w skali kraju

mówił podczas wspomnianych wcześniej obrad radny Duszyk.

Na jakim etapie jest dziś sprawa Kolei Dużych Prędkości w Radomiu? Trudno powiedzieć. Ci, którzy powinni ją pilotować, nie odpowiadają na pytania dziennikarzy, a ich postawa bywa zmienna – czego przykładem jest radny Duszyk. Mimo wszystko warto mieć nadzieję, że zapowiedzi współpracy między samorządem a mieszkańcami przekształcą się w konkretne działania. Radom, jak każde miasto w Polsce, zasługuje na nowoczesną infrastrukturę i uczciwe traktowanie.